Przedstawiona 35 lat temu druga generacja serii 7 wzniosła BMW na wyżyny prestiżu. W jej gamie znalazło się V12. Tego nie miał nawet ówczesny Mercedes klasy S.
Prestiż BMW znacznie urósł w latach 70. XX wieku. To zasługa pierwszych generacji serii 3, 5, 6 i 7, które robiły wrażenie designem, elegancją, jakością, techniką i dynamicznym charakterem. Mimo to BMW potrzebowało jakiegoś mocnego akcentu, żeby ostatecznie przypieczętować swój status premium. Udało się to dzięki drugiej generacji serii 7, przedstawionej 35 lat temu, w 1986 r.
Samochód wprowadził design BMW na nowe tory. Po nieco zachowawczych drugich generacjach serii 3 i 5 luksusowy sedan był dużym krokiem naprzód. Miał perfekcyjne proporcje i mnóstwo szyku. Pierwszy raz w historii BMW tylne światła przybrały kształt liter L. Z czasem to rozwiązanie stało się symbolem BMW na równi z charakterystycznym grillem i „podcięciem" dolnych krawędzi tylnych bocznych szyb. Ten zabieg wzorniczy stosowany jest także w obecnych BMW.
Druga generacja serii 7 otrzymała kod fabryczny E32. Jej karoseria miała 491 cm długości w standardowej i 502 cm w przedłużonej wersji. Szerokość i wysokość wynosiły odpowiednio 185 i 141 cm.
Początkowo samochód oferowano z silnikami R6 o mocach od 188 do 211 KM. Nie było w tym nic nadzwyczajnego. Przeciwnie, wręcz raził brak większej, ośmiocylindrowej jednostki. Rewolucja nadeszła rok później, w marcu 1987 r. podczas salonu samochodowego w Genewie.
To właśnie tam gama serii 7 poszerzyła się o wersję 750i, czyli pierwsze seryjne BMW z silnikiem V12. Mercedes nie oferował wówczas 12-cylindrowej konstrukcji, BMW odniosło więc ogromny marketingowy triumf. Pierwsze V12 trafiło do seryjnego osobowego Mercedesa dopiero w 1991 r., stając się topową odmianą nowej klasy S serii W 140.
Przełomowy silnik BMW miał pięć litrów pojemności i rozwijał 300 KM. Wyposażona w niego wersja 750i przyspieszała od 0 do 100 km/h w 7,4 s. 12-cylindrowe BMW pełne było supernowoczesnej wówczas techniki. Można je było wyposażyć np. w aktywne zawieszenie (działało w dwóch trybach: komfortowym i sportowym), telefon komórkowy i dwustrefową klimatyzację. Z czasem listę opcji uzupełniły także reflektory ksenonowe.
V12 w 750i było kompletnie nową konstrukcją, ale wcale nie pierwszą tego typu w historii BMW. To było bowiem już trzecie podejście tego producenta do V12, ale pierwsze, które zakończyło się seryjną produkcją. Pierwsze V12 BMW powstało już w 1974 r. Też miało pięć litrów pojemności i 300 KM, ale ważyło aż 315 kg i firma uznała, że jest za ciężkie jak na jej standardy. Trzy lata później gotowe były kolejne V12, w dwóch wersjach pojemności: 3.6 i 4.5. Większa rozwijała „tylko” 275 KM, ale była za to o 40 kg lżejsza od jednostki z 1974 r. Tym razem mogło się udać, ale na świecie właśnie nagle wzrosły ceny paliw, popyt na duże samochody spadł i BMW wycofało się z tego przedsięwzięcia.
Drugą generację serii 7 produkowano do 1994 r. Ogółem powstało około 311 tys. sztuk tego modelu, co można uznać za sukces. Druga generacja zanotowała bowiem wyższą średnią roczną produkcję niż pierwsza, choć następca, czyli seria 7 E38, sprzedawała się jeszcze lepiej. Oczywiście też miała w gamie wersję z V12. Tym razem już 5,4-litrowym o mocy 326 KM.