Oryginalny Fiat Topolino był wytwarzany w latach 1936-1955. Teraz to niewielkie autko powraca z zaświatów, ale nie jest samodzielnym projektem Włochów, lecz Citroenem Ami w przebraniu.
Citroen Ami (i technicznie identyczny z nim Opel Rocks-e) to niewielki samochodzik o napędzie elektrycznym. Razem z akumulatorami waży jedyne 485 kg, co oznacza, że w naszym kraju kwalifikuje się na prawo jazdy kategorii B1 (od 16 roku życia).
Mierzące 241 cm długości Ami na swój pokład zabiera jedynie dwójkę pasażerów. Jego wnętrze jest mocno przeszklone i minimalistyczne. Ba, system multimedialny stanowi w nim smartfon, dla którego przewidziano specjalną podstawkę.
Do napędu Citroena Ami służy niewielki silnik elektryczny, który rozpędza go do 45 km/h. Akumulator o pojemności 5,5 kWh wystarcza na pokonanie 70 km. Jego naładowanie z domowej instalacji elektrycznej trwa jedyne 3 godziny.
Pod względem technicznym nowy Fiat Topolino to wypisz wymaluj Citroen Ami. Pokazany egzemplarz tego auta jest utrzymany w turkusowym kolorze, co stanowi bezpośrednie nawiązanie do „pięćsetki” z 1957 roku.
Autko ma składany dach z brązowej tkaniny i kremową skórzaną tapicerkę. Nadwozie Topolino jest otwarte (sznurki zamiast drzwi), czym z kolei nawiązuje do plażowego Fiat 500 Jolly.
Jak piszą Włosi w swojej informacji prasowej – „Topolino wnosi nowe pojęcie la dolce vita na miejskie ulice. Zaprojektowano je z myślą o młodszych klientach, rodzinach i miłośnikach miast”. Jest to zresztą zgodne z misją marki Fiat, polegającą na dostarczaniu zrównoważonych rozwiązań w zakresie miejskiej mobilności.
Topolino to na razie drugi elektryczny model Fiata, który do 2027 roku w Europie chce mieć w pełni elektryczną gamę.
„Zdecydowanie stawiamy na elektryczność w Europie. W każdym nowym samochodzie będziemy wprowadzać wersje elektryczne i w pewnym momencie dokonamy zmiany. Fiat powinien być Teslą dla ludzi: elektryczny dla wszystkich” – mówi Olivier Francois, dyrektor generalny marki Fiat.
Na razie Włosi pokazali wyłącznie jedno zdjęcie swojego nowego autka. Cena również pozostaje tajemnicą, ale według przedstawicieli Fiata ma być to jeden z najtańszych czterokołowców w Europie.