BMW znów nie popisało się w teście łosia. Po nie najlepszym wyniku BMW XM, słabszym niż np. 11-krotnie tańszego Suzuki Vitary, teraz jeszcze gorszy uzyskało nowiutkie elektryczne i5.
Hiszpański kanał km77.com systematycznie przeprowadza testy łosia oraz próby slalomu. Za zaliczoną pierwszą próbę uznaje się pokonanie jej z prędkością najazdu wynoszącą 77 km/h. Auto musi wykonać dwie zmiany kierunku jazdy bez wyrócenia słupków wyznaczających trasę przejazdu.
W najnowszym teście łosia, przeprowadzonym przez Hiszpanów, udział wzięło BMW i5 w tylnonapędowym wariancie eDrive40 o mocy 340 KM (400 Nm).
Takie auto, zaopatrzone w potężną baterię litowo-jonową o pojemności nominalnej 84,4 kWh, waży 2205 kg. Czyli o 405 kg więcej niż benzynowy wariant 520i sDrive. Cena? Od 345 000 zł.
W teście łosia BMW i5 uzyskało wynik na poziomie 73 km/h. To o 1 km/h mniej niż w przypadku potężnego XM-a dysponującego łączną mocą wynoszącą 653 KM (hybryda plug-in). Takie auto mierzy 5,1 m i waży 2710 kg.
Pierwszą próbę limuzyna limuzyna z Monachium rozpoczęła z prędkością 79 km/h. Auto wywróciło już dwa pierwsze, najazdowe słupki i praktycznie nie zmieściło się w bramce wyjazdowej. Z drugiej strony w trakcie swojego przejazdu zaimponowało spokojnymi reakcjami.
Pomimo uzyskanej prędkości 73 km/h Hiszpanie chwalili „i-piątkę” za precyzyjne i przewidywalne zachowanie. Ba, jeden z nich przyznał, że tak dokładne prowadzenie tego samochodu wymaga wręcz przyzwyczajenia. Nieco krytyki spadło jednak na system stabilizacji toru jazdy, który mógłby działać lepiej.
Wśród aut na prąd szybsze od BMW i5 okazały się nie tylko XM (74 km/h), ale i Fiat 500e (75 km/h), miniaturowa Honda e (75 km/h), Nissan Ariya (77 km/h), Renault Twingo ZE (78 km/h) czy też BMW i3s (79 km/h).
Elektryk z Bawarii musiał uznać ponadto wyższość Hondy Jazz (80 km/h), Forda Focusa (76 km/h) oraz Suzuki Vitara (75 km/h).
Test slalomu BMW i5 pokonało w ciągu 23,9 s. Do najlepszego pod tym względem Porsche Taycana straciło aż 2,4 s.
Taki sam wynik osiągnęły z kolei Abarth 500e oraz chiński, również elektryczny, BYD Han Executive. O 0,1 s wolniejszy okazał się hybrydowy Lexus NX 350h 4WD F Sport.