Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
utrzymywanie na pasie ruchu

ADAC ostrzega przed obowiązkowym systemem utrzymywania na pasie ruchu. Może on być niebezpieczny!

Archiwum

ADAC ostrzega przed obowiązkowym systemem utrzymywania na pasie ruchu. Może on być niebezpieczny!

Asystent utrzymywania na pasie ruchu od 7 lipca tego roku stanowi obowiązkowe wyposażenie każdego nowego samochodu. Ale niemiecki ADAC twierdzi, że zamiast pomagać kierowcy, działanie tego systemu może czasem doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji. 

Dnia 7 lipca tego roku weszło w życie rozporządzenie w sprawie bezpieczeństwa ogólnego pojazdów – w skrócie GSR. Określa ono wymogi dotyczące wyposażenia samochodów homologowanych i sprzedawanych na terenie Unii Europejskiej. 

Według założeń decydentów wprowadzenie obowiązkowych systemów wsparcia kierowcy w ramach GSR do 2038 roku ma przyczynić się do istotnego zmniejszenia liczby osób zabitych i poważnie rannych w wypadkach. W przypadku tych pierwszych ma spaść o 25 tys., natomiast drugich – o 140 tys. (w ujęciu rocznym).

Asystenci pasa ruchu nie są doskonali

W ramach GSR każde nowo oferowane auto na terenie Unii Europejskiej musi być wyposażone m.in. w inteligentnego asystenta prędkości, ostrzeganie o senności i spadku koncentracji kierowcy, wykrywanie obiektów przy cofaniu czy utrzymywanie na pasie ruchu

Ten ostatni system skrytykował niemiecki ADAC. Z jednej strony „z zadowoleniem przyjmuje obowiązkowe wprowadzenie i widzi w tej technologii ogromny potencjał zapobiegania wypadkom i ratowania życia”. Ale z drugiej „różne testy systemów ostrzegania o opuszczeniu pasa ruchu ujawniają jednak również słabe strony tego systemu” – czytamy na jego stronie. 

O co dokładnie chodzi? Współczesne systemy utrzymywania na pasie ruchu nie są doskonałe. Nie wszystkie rozpoznają krawędzie jezdni czy prowadzą samochód pośrodku pasa. Zdarza się też, że nie zawsze „widzą” linie namalowane na jezdni czy ingerują ze zbytnią siłą. 

MG Marvel R
Asystent utrzymywania na pasie ruchu to obecnie wyposażenie obowiązkowe każdego nowego samochodu. 
ARCHIWUM

„Czasami może się zdarzyć, że samochód zostanie niemal skierowany pod nadjeżdżający pojazd. Dzieje się tak ze względu na stosunkowo duże siły sterujące” – czytamy w informacji ADAC.

Zgodnie z przepisami siła kierująca może wynosić do 50 niutonometrów. Odpowiada to masie 5 kg. Z kolei według Euro NCAP maksymalna siła, jaka działa na kierownicę, powinna zależeć od danej sytuacji.

Konieczna optymalizacja

W związku z niedoskonałym działaniem asystentów utrzymywania na pasie ruchu ADAC wzywa producentów do optymalizacji ich systemów. Powinny one działać w taki sposób, aby wzbudzać zaufanie kierowcy, a nie powodować u niego frustrację. 

Według tej niemieckiej organizacji konieczny jest przegląd aktualnie stosowanych asystentów, a w razie konieczności – aktualizacja oprogramowania. „Tylko wyrafinowane i dobrze skoordynowane systemy zapewniają akceptację wśród kierowców” – donosi ADAC. 

Zwraca on również uwagę na fakt, że wspomaganie utrzymywania na pasie ruchu w każdej chwili można wyłączyć. Powinno się korzystać z tej opcji przede wszystkim w przypadku asystentów, którzy zamiast pomagać – przeszkadzają w jeździe.

Czytaj także