Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Volkswagen ID.3 – przód i bok

Od 2024 r. Volkswagen przestanie oferować auta spalinowe. Na razie tylko w Norwegii

Od 2024 r. Volkswagen przestanie oferować auta spalinowe. Na razie tylko w Norwegii

Volkswagen planuje od 2024 roku sprzedawać na rynku norweskim wyłącznie samochody elektryczne – donosi tamtejszy Postsen. Oznacza to, że Niemcy zrezygnują z oferowania w Norwegii pojazdów zasilanych paliwami kopalnymi o rok szybciej niż zostanie wprowadzony rządowy zakaz ich rejestracji. Tyle że ruch Volkswagena w żaden sposób nie dziwi. Dlaczego?

Spośród wszystkich samochodów sprzedanych w 2021 roku w Norwegii 64,5% stanowiły pojazdy całkowicie elektryczne, co oznacza wzrost o 10 punktów procentowych względem roku 2020. Choć w bieżącym roku rynek wyhamował o 18,4% – do poziomu 68 505 szt. (ogólna sprzedaż aut osobowych, bez podziału na napędy: dane za pierwsze półrocze) – auta na prąd jeszcze wzmocniły swoją pozycję.

Od stycznia do czerwca bieżącego roku Norwegowie kupili 54 177 modeli czysto elektrycznych, co stanowi aż 79,1-procentowy udział w rynku. Za to liczba chętnych na hybrydy plug-in spadła aż o 70,1%, do poziomu 6364 szt. (9,3% udziału w rynku), co wiąże się z niższymi zachętami ze strony rządu do ich zakupu. 

Citroën C5 X Plug-in Hybrid podczas ładowania
Hybrydy plug-in cieszą się w Norwegii coraz mniejszą popularnością. Tak się dzieje zresztą na wielu innych rynkach.
CItroen

Modele benzynowe, wysokoprężne i zwyczajne hybrydy były w mniejszości – z udziałem w rynku w czerwcu bieżącego roku wynoszącym zaledwie 10,1% (2,8% stanowiły auta benzynowe, 3,7% wysokoprężne, 3,6% hybrydowe).

Przypomnijmy, że zakup auta na prąd w Norwegii się po prostu opłaca. Są one zwolnione z cła i VAT-u, a maksymalna wysokość opłat, w tym m.in. podatku drogowego, czy transportu promem, stanowi połowę tego, co muszę zapłacić właścicieli modeli spalinowych. 

Najpopularniejszym elektrykiem w pierwszej połowie 2022 roku była Tesla Model Y ze sprzedażą 6130 szt. Drugie miejsce okupował VW ID.4 (4311 szt.), trzecie przypadło BMW iX i Skodzie Enyaq – po 2739 sprzedanych egzemplarzy.  

Naturalna kolej rzeczy

Biorąc pod uwagę powyższe dane, trudno się dziwić, że Niemcy mają zaprzestać sprzedaży aut spalinowych w Norwegii jeszcze przed początkiem 2025 roku, kiedy to z salonów mają przestać wyjeżdżać auta emitujące w czasie jazdy dwutlenek węgla do atmosfery. 

Według analityków ruch Volkswagena jeszcze bardziej napędzi rynek „elektryków”, które do końca przyszłego roku mają mieć aż 95-procentowy udział w całej sprzedaży. Resztę będą stanowić samochody zasilane paliwami kopalnymi. 

volkswagen_golf_1.5_tsi_evo_2022_test_przód
Norwegowie od 2024 roku już nie będą mogli kupić np. Volkswagena Golfa.
motor

Dlatego „ruch wyprzedzający” w przypadku niemieckiego producenta jest jak najbardziej zrozumiały i zapewne sprawi, że także kolejni producenci zaczną wycofywać auta spalinowego z norweskiego rynku. 

„Czysty" prąd

Choć Norwegia to kraj, w którym średnia roczna temperatura wynosi 10 stopni Celsjusza, a w grudniu, styczniu i lutym waha się w okolicach 0, od dłuższego czasu tamtejsi kierowcy przestawiają się na auta na prąd. Nie wynika to wyłącznie z ulg, jakimi objęte są auta elektryczne – Norwegowie od małego są wychowywani w duchu poszanowania dla środowiska naturalnego, a prąd pochodzi głównie z odnawialnych źródeł. 

Kia_EV6_77_4_kWh_ładowanie
Prąd w Norwegii w 98% pochodzi ze źródeł odnawialnych. 
motor

Ich udział wynosi aż 98%, z czego 88% stanowią elektrownie wodne, których w Norwegii jest około 1700! Kolejne 10% to farmy wiatrowe. Poza tym Norwegia postawiła na około 1000 magazynów prądu, zdolnych do przechowania energii odpowiadającej 70% rocznego zapotrzebowania. 

Czytaj także