Serwis pod patronatem magazynu
Najlepsze Auta Roku
Zagłosuj
Kolejny raz tytuł Car of the Year padł łupem samochodu marki Renault. I tak, kolejny rok z rzędu jest to samochód elektryczny. A w zasadzie dwa, bo Renault 5 i jego sportowa odmiana Alpine A290.
Konkurs Car Of The Year uchodzi za najbardziej prestiżowy w Europie, a producenci bardzo chętnie chwalą się, gdy ich auto zdobywa tytuł Samochodu roku.
COTY odbywa się od 1964 roku, a pierwszym zwycięzcą został Rover 2000. W najnowszej edycji triumfowało Renault 5/Alpine A290, a w kilku poprzednich były to: Renault Scenic (2024), Jeep Avenger (2023), Kia EV6 (2022), Toyota Yaris (2021) oraz Peugeot 208 (2020).
Renault może być dumne ze swojego osiągnięcia, bo to dopiero drugi przypadek w historii konkursu COTY, gdy pojazd jakiejś marki dobył laur rok po roku (poprzednio miało to miejsce w latach 1995 i 1996 z Fiatami Punto i Bravo). Co więcej, "piątka" to już ósmy samochód tej marki, który otrzymał tytuł COTY. Wcześniej były to: Renault 16 (1966), Renault 9 (1982), Clio I (1991), Scenic (1997), Megane (2003), Clio III (2006) i Scenic E-Tech electric (2024).
W tym roku 60 członków jury składających się z przedstawicieli mediów z 23 krajów wybierało spośród 42 samochodów, spomiędzy których siedem zakwalifikowało się do rundy finałowej. Były to: Alfa Romeo Junior, Citroën C3/ëC3, Cupra Terramar, Dacia Duster, Hyundai Inster, Kia EV3 oraz Renault5/Alpine A290.
Warto zaznaczyć, że trzy wśród wymienionych aut występują tylko w wersjach elektrycznych (Hyundai, Kia, Renault/Alpine), dwa mają odmiany elektryczne i spalinowe (Alfa Romeo i Citroen), a jedynie Dacia i Cupra nie są oferowane w odmianach „na prąd” (Cupra Terramar ma jednak wersje PHEV o sporym zasięgu elektrycznym).
A jak rozłożyły się głosy na poszczególne auta? Oto szczegółowe wyniki:
Na koniec warto przytoczyć fragment opinii jednego z jurorów (Jaco Bijlsma z Holandii), który przyznał właśnie Renault 5 i Alpine A290 maksymalne 10 puntów (z 25 jakie można rozdysponować między autami-kandydatami).
Renault udowadnia, że współczesny samochód elektryczny wciąż może wzbudzać emocje. Retro design sprawia, że chce się po prostu uśmiechnąć. Każda "piątka" gwarantuje prawdziwą radość z jazdy i świetną zwinność, a Alpine A290 przywołuje czasy hot hatchy, w których wyłączało się kontrolę trakcji i cieszyło starą dobrą nadsterownością po odjęciu gazu.
