Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Renault 5 E-Tech 100% Electric 2024 – przód

Nowe Renault 5 E-Tech wygląda fantastycznie, jeździ jeszcze lepiej

fot. Renault

Nowe Renault 5 E-Tech wygląda fantastycznie, jeździ jeszcze lepiej

Stanowi piękne nawiązanie do jednego z najbardziej rozpoznawalnych aut miejskich w historii. Wygląda niezwykle atrakcyjnie, pozytywnie zaskakuje jakością swojej kabiny, wyposażeniem i osiągami. Zupełnie nowe Renault 5 E-Tech najbardziej imponuje jednak tym, jak jeździ. Jakby tego było mało, polski importer obiecuje cenę niższą niż za Fiata 500e!

  • Współczesne, elektryczne wydanie legendarnego samochodu z Francji
  • Zamówienia w Polsce ruszą jeszcze w tym miesiącu

Konstruktorzy nowej, elektrycznej „piątki” od szefa Renault – Luca de Meo – otrzymali proste zadania. Seryjne auto miało wyglądać, jak koncept pokazany w 2021 r.

Efekt? Zachowało praktycznie identyczne proporcje, duże koła (18'') i zbliżony kształt lamp. Od prototypu różni się ono tylko detalami. Co ciekawe, „zamrożenie” designu pozwoliło na skrócenie czasu potrzebnego na opracowanie tego samochodu.

Renault-5-E-Tech-100%-Electric-2024-bok
Renault 5 E-Tech ma atrakcyjne proporcje. Jego nadwozie mierzy 392 cm długości, 177 cm szerokości i 150 cm wysokości.
fot. Renault

Atrakcyjne i awangardowe

Renault 5 mierzy 392 cm długości, 177 cm szerokości i 150 cm wysokości. Ma atrakcyjne proporcje i retrofuturystyczny design. Francuzi chwalą się 326-litrowym bagażnikiem, licznymi możliwościami indywidualizacji czy dopracowanymi detalami.

Wnętrze jest takie, jakiego można oczekiwać po aucie o długości ok. 4 m. Ale tylko z przodu, gdzie imponuje zakres regulacji wzdłużnej wygodnych foteli. Pozycja za przyjemną w dotyku kierownicą okazuje się dobra, ale przednie słupki tworzą zbyt dużą martwą strefę z lusterkami, co przeszkadza w obserwowaniu otoczenia.

Przestrzeń z tyłu na kolana nie jest zła. Zamontowanie baterii trakcyjnej w podłodze sprawia, że jest ona wyżej niż w przeciętnym aucie miejskim. W rezultacie uda pasażera kanapy wiszą w powietrzu, ciężko wcisnąć stopy pod opuszczone fotele, a wysokie osoby mogą ocierać głowami o podsufitkę.

Renault-5-E-Tech-100%-Electric-2024-fotele
Dobra pozycja za kierownicą, szeroki zakres wzdłużnej regulacji foteli oraz elektrycznie ustawiane podparcie lędźwiowe. Siedzenia w „piątce” spisują się dobrze nie tylko w mieście, ale i w trasie.
fot. Renault
Renault-5-E-Tech-100%-Electric-2024-kanapa
„Piątka” to auto dla 5 osób, choć lepiej tego nie próbować. Z tyłu przestrzeń ogranicza wysoko zabudowana podłoga. W rezultacie brakuje miejsca na stopy, a dla wysokich osób – na głowy.
fot. Renault
Renault-5-E-Tech-100%-Electric-2024-bagaznik
Bagażnik (326 l) ma dość wysoki próg załadunku, ale jest największy w gronie miejskich aut na prąd.
fot. Renault

Jakościowo i nowocześnie

Wewnątrz nowa „piątka” robi wrażenie wszędzie tam, gdzie liczą się doznania estetyczne. W kokpicie znalazły się szeroki pas tkaniny i podświetlenie nastrojowe, obejmujące również napis „Renault 5”. Materiały, choć w wielu miejscach twarde, okazują się schludne i bardzo solidnie zmontowane. W efekcie nawet na bruku w „piątce” nie ma miejsca na żadne niepożądane dźwięki.

Standardem każdej wersji są 10-calowe cyfrowe zegary oraz centralny ekran dotykowy (10,1''). Oparty na platformie Android Automotive, zapewnia dostęp m.in. do funkcji Google bez konieczności podłączania telefonu, czy do awatara Reno, opartego na sztucznej inteligencji. Ten ostatni potrafi nie tylko zmienić stację radiową, ale i np. otworzyć boczne szyby.

Prawie jak GTI

150-konny silnik zapewnia dobre osiągi przy niewygórowanym apetycie. Średnio na pagórkowatym odcinku o długości ponad 100 km (m.in. autostrada, górzyste drogi), „piątka” zużyła ok. 15 kWh energii na 100 km.

 Dane techniczne Renault R5 40 kWh Renault R5 52 kWh
Silnik  elektryczny elektryczny
Moc maksymalna 120 KM 150 KM
Maksymalny moment obrotowy 225 Nm 245 Nm
Pojemność akumulatora netto 40 kWh 52 kWh
Maks. moc ładowania AC/DC 11/80 kW 11/100 kW
Osiągi    
Prędkość maksymalna 140 km/h 150 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 9,0 s 8,0 s
Zasięg (szacunki producenta) 312 km 410 km
CENA nieustalona nieustalona

Reakcje na gaz są łagodne (tryb Eco), rześkie (Comfort) lub raptowne (Sport). Ale nowe Renault 5 zachwyca przede wszystkim swoim układem jezdnym. Okazuje się zwarte, zwrotne (średnica zawracania: 10,3 m) oraz bardzo zwinne. Na ruchy kierownicą reaguje chętnie, ale nie nerwowo, a swoje nadwozie o nisko położonym środku ciężkości (bateria w podłodze) zawsze trzyma blisko pionu. Ba, gdyby na tylnej pokrywie „piątki” pojawiło się oznaczenie GTI, wcale nie byłoby to duże nadużycie.

Zawieszenie zestrojono w przyjemnie sprężysty sposób. Owszem, czuć tu, po jakiej drodze się jedzie, jednak nawet przy wyższych prędkościach nie wpada ono w bujanie. Poza tym szybko oraz sprężyście wybiera nierówności i znakomicie rozprawia się z progami zwalniającymi.

Renault-5-E-Tech-100%-Electric-2024-tyl-1
„Piątka” zaskakuje świetnym wyciszeniem.
fot. Renault

Cena? Poniżej Fiata 500e

W Polsce Renault 5 E-Tech będzie oferowane z baterią o pojemności użytkowej 40 lub 52 kWh (120 lub 150 KM). Co istotne, w wyposażeniu seryjnym znajdzie się pompa ciepła, m.in. poprawiająca zasięg zimą. Cena? Ma być niższa niż w przypadku Fiata 500 (od 130 900 zł, 21,3 kWh netto). Według nieoficjalnych doniesień wyniesie nawet poniżej 125 tys. zł. Materiał na hit? Niewykluczone.

Renault-5-E-Tech-100%-Electric-2024-na-moscie-widok-z-gory
Francuskie auto może być pomalowane 1 z 5 kolorów do wyboru. Dwie najwyższe wersje oferują czarny dach.
fot. Renault

Renault 5 E-Tech 100% Electric – naszym zdaniem

Nowe Renault 5 E-Tech we wspaniały sposób nawiązuje do legendarnego poprzednika. Wyróżnia się wysoką jakością, świetnymi multimediami, znakomitym układem jezdnym oraz solidnymi osiągami i wystarczającym zasięgiem w mieście. Cena ma być atrakcyjna, a wyposażenie – bogate. 

ocena 5/5

Odrodzenie „piątki” we wspaniałym stylu. To auto imponuje pod wieloma względami. Najbardziej jednak tym, jak fantastycznie jeździ. Aż strach pomyśleć, jakie będzie siostrzane, ostrzejsze Alpine A290.

Maciej Struk, tygodnik „Motor” 

Czytaj także