Skoda właśnie ogłosiła nową strategię, zgodnie z którą w 2030 r. nawet 70% jej aut sprzedawanych w Europie będzie mieć napęd elektryczny.
Znamy już szczegóły Next Level – Skoda Strategy 2030, czyli najnowszej strategii Skody, obowiązującej do końca obecnej dekady. Jakie plany ma czeski producent?
Przede wszystkim Skoda zapowiedziała, że do 2030 r. zamierza zostać jedną z pięciu najpopularniejszych marek samochodowych w Europie. W 2020 r. zajęła ósme miejsce. Ranking dla państw Unii Europejskiej, krajów EFTA (Islandia, Liechtenstein, Norwegia i Szwajcaria) i Wielkiej Brytanii za zeszły rok wygląda następująco:
Jeśli brać pod uwagę sprzedaż wyłącznie w krajach Unii Europejskiej, to Skoda w 2020 r. zajęła piąte miejsce, za Volkswagenem, Renault, Peugeotem i Mercedesem (dane: ACEA). Zamierza też odgrywać jeszcze większą rolę na rynkach indyjskim, rosyjskim i północnoafrykańskim. Firma bardzo liczy na sukces np. przedstawionego niedawno Kushaqa, czyli mierzącego 422 cm długości SUV-a przeznaczonego dla Indii.
Skoda powiększy ponadto liczbę tańszych wersji wyposażenia istniejących już modeli. Na razie nie planuje się poszerzenia spalinowej gamy, Skoda przedstawi za to trzy nowe elektryczne auta, jedno do 2025 r., dwa następne do 2030 r. Wszystkie uplasują się poniżej SUV-a Enyaq iV. W 2030 r. elektryczne auta mają stanowić już aż od 50 do 70% sprzedaży Skody w Europie.
Nie podano przy tym, kiedy firma mogłaby definitywnie zakończyć produkcję samochodów z silnikami spalinowymi.
Najważniejszą tegoroczną nowością Skody jest Fabia czwartej generacji. Samochód trafi na polski rynek we wrześniu 2021 r. i będzie dostępny z silnikami spalinowymi o mocy od 65 do 150 KM. Obecnie Skoda nie planuje poszerzenia gamy nowej Fabii o wersję z napędem hybrydowym lub sportową odmianę RS. Na razie przedstawiono hatchbacka, kombi możemy poznać jesienią tego roku.
Kolejną ważną nowością Skody będzie następne wcielenie Superba, spodziewane w 2023 r.