Serwis pod patronatem magazynu
Trzymasz się kurczowo środkowego pasa ruchu na drodze trzypasmowej? Spodziewaj się mandatu oraz 6 punktów karnych. Policja coraz częściej karze kierowców za taką jazdę.
Nie ulega wątpliwości, że polscy kierowcy w przeważającej części nie potrafią korzystać z dróg trzypasmowych. O ile dwupasmowe jeszcze jako tak opanowaliśmy, o tyle te szersze – niekoniecznie.
Wystarczy wyjechać na pierwszą lepszą „trzypasmówkę”. Albo włączyć się do ruchu na takiej drodze. Co zobaczymy? Nie tylko to, że kierowcy, jadący często wolniej od dozwolonej prędkości, poruszają się środkowym pasem.
To samo dotyczy tych włączających się do ruchu. Zazwyczaj zamiast zostać na prawym pasie, po chwili zjeżdżają na środkowy i... tak sobie jadą. Powód? Jest to dla nich po prostu wygodne.
Ale policja coraz częściej zwraca uwagę na takie zachowania. „Po latach można stwierdzić, że nauczyliśmy się jeździć autostradami z dwoma pasami ruchu. Niestety ciągle słabo radzimy sobie tam, gdzie pasy są trzy” – mówi na łamach portalu tvn24.pl komisarz Kamil Wnukowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Co grozi za takie przewinienie? Mandat od 500 do nawet 3 tys. zł oraz 6 punktów karnych. Jest to zgodne z art. 16 „Prawa o ruchu drogowym”. Reguluje to punkt pierwszy, zgodnie z którym w Polsce kierującego obowiązuje ruch prawostronny.
Z kolei w punkcie drugim czytamy, że jadąc po drodze o dwóch pasach ruchu w jedną stronę, należy trzymać się prawego pasa. Ale ta sama zasada obowiązuje również na drogach trzypasmowych.
Także tutaj kierowcy powinni trzymać się prawego pasa, natomiast środkowy i lewy służą wyłącznie do wyprzedzania.
