Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Toyota Mirai

Wodorowy Mirai to utrapienie dla właścicieli. Właśnie złożyli pozew zbiorowy przeciwko Toyocie!

Archiwum

Wodorowy Mirai to utrapienie dla właścicieli. Właśnie złożyli pozew zbiorowy przeciwko Toyocie!

Właściciele i leasingobiorcy wodorowej Toyoty Mirai złożyli pozew zbiorowy przeciwko jej producentowi. Powód? Nie jeden, a całe mnóstwo!

Toyota Mirai to oficjalny samochód mających się wkrótce rozpocząć Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Nie umknęło to zresztą uwadze 120 naukowców i inżynierów z Centrum Zrównoważonego Transportu Drogowego (CSRF), którzy wystosowali otwarty list do organizatorów Igrzysk Olimpijskich w Paryżu w tej sprawie. 

Uważają oni bowiem, że „promowanie pojazdów wodorowych przez Toyotę jest bardzo szkodliwe dla międzynarodowych wysiłków na rzecz dekarbonizacji transportu, ponieważ miliardy widzów będą narażone na fałszywe i wprowadzające w błąd informacje”.

Zmiana kierunku

Co ciekawe, Toyota pod koniec ubiegłego roku oświadczyła, że zmienia kierunek rozwoju samochodów na ogniwa paliwowe. Mają one trafiać do pojazdów użytkowych. Główny dyrektor ds. technologii w japońskim koncernie stwierdził też, że próba z popularyzacją osobowego Miraia jest niepowodzeniem. 

W marcu tego roku pojawiła się z kolei wiadomość, że Toyota w Kalifornii zaczęła przeceniać swoje auto wodorowe nawet o 40 000 dolarów. Czyli o około 60% ich początkowej ceny. Do tego oferowała kartę paliwową o wartości 15 000 dolarów (więcej przeczytasz o tym TUTAJ)

Toyota-Mirai-Executive-przod-2
Toyota Mirai mierzy niemal 5 m długości. Jest napędzana przez 184-konny silnik elektryczny. 
TOYOTA

Ruch ten częściowo wiązał się z zamknięciem 7 stacji tankowania wodoru Shella (13% wszystkich stacji) w tym amerykańskim stanie. Koncern paliwowy jako powód podał „komplikacje z dostawami wodoru i innymi czynnikami rynkowymi”.

Ogromne problemy z użytkowaniem

Problemy z infrastrukturą tankowania wodoru są również jednym z powodów, dla których właściciele i leasingobiorcy użytkujący Toyoty Mirai z Kalifornii składają pozew zbiorowy przeciwko producentowi tego auta. Według nich „Toyota i jej pracownicy, w tym dealerzy, ukrywają, że: 

  • paliwo do aut na ogniwa paliwowe może być niedostępne czasem przez wiele dni
  • tankowanie Miraia średnio zajmuje wiele godzin
  • pompy wodoru często zamarzają i blokują się, dlatego nie ma możliwości odłączenia pojazdu od pistoletu do tankowania, w wyniku czego trzeba czekać ponad 30 minut, aby pompa ponownie mogła się rozgrzać i zostać wyjęta z pojazdu
  • cena wodoru drastycznie wzrosła w ciągu ostatnich 4 lat, w związku z czym obietnica Toyoty, że Mirai będzie wyposażony w kartę paliwa wodorowego o wartości 15 000 dolarów, która wystarczy na trzy lata lub dłużej, jest całkowicie nieprawdziwa

Ale to nie wszystko. Właściciele Toyoty Mirai narzekają również na inne rzeczy. Czyli na niekompatybilne karty do tankowania wodoru oraz niższy niż deklarowany przez producenta zasięg.

Poza tym z powodu powyższych problemów auta wodorowe osiągają wyjątkowo niskie ceny na rynku pojazdów używanych. Po 5 latach w USA ich wartość rezydualna wynosi raptem 19,4% pierwotnej ceny. 

Czytaj także