Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Szef Volkswagena Herbert Diess podczas prezentacji VW ID.3

Wartość rynkowa Tesli prawie 8 razy wyższa niż Volkswagena – co na to niemiecki koncern?

Wartość rynkowa Tesli prawie 8 razy wyższa niż Volkswagena – co na to niemiecki koncern?

Podczas gdy Tesla dołączyła do marek o giełdowej wartości wynoszącej bilion dolarów, otrzymała przełomowe zamówienie na dostawę 100 000 aut od Hertza i ustanowiła nowy rekord sprzedaży w Europie, VW wykazał spadek kwartalnych zysków i opóźnienia w rozwoju elektromobilności. To sprawiło, że szef koncernu – Herbert Diess – mówi o ogromnej presji ze strony amerykańskiej firmy.   

„Ostatnie osiągnięcia Tesli to dla nas jasny komunikat. Musimy przygotować się do nowej fazy rywalizacji” – powiedział Diess analitykom podczas rozmowy na temat wyników koncernu Volkswagen za trzeci kwartał w ostatni czwartek. Co ciekawe, dotyczyła ona głównie amerykańskiej firmy.

Szef niemieckiego koncernu, znany jako wielbiciel Elona Muska, od lat ma ambicje, aby dogonić Teslę na polu rozwoju elektromobilności. To właśnie 63-letni Diess wyprowadził Volkswagena ze skandalu związanego z Dieselgate oraz rozpoczął ofensywę na rynku samochodów elektrycznych, której jednym z filarów było stworzenie platformy MEB, przeznaczonej dla pojazdów na prąd.  

Chroniczny niedobór półprzewodników ostatnio mocno jednak spowolnił Volkswagena w jego planach. Co gorsza dla Niemców, Tesla zapewniła sobie lepszy dostęp do akumulatorów oraz do chipów, na których brak cierpi tak wiele koncernów.  

Ale to nie wszystko. Musk wkrótce rozpocznie wytwarzanie samochodów w supernowoczesnej fabryce w Grūnheide pod Berlinem, przenosząc w ten sposób globalną bitwę o dominację na polu elektromobilności do Niemiec, znanych jako kolebka motoryzacji.  

„Fabryka Tesli w Grünheide jest dla nas z pewnością nowym punktem odniesienia, wyznaczającym nowe standardy, jeśli chodzi o szybkość, produktywność, a także sposób zarządzania. Musimy się do tego dostosować” – powiedział Diess podczas rozmowy z dziennikarzami.   

Fabryka Volkswagena w Wolfsburgu
W fabryce Volkswagena w Wolfsburgu pracuje 25 000 osób. 
volkswagen

Tesla planuje produkować do 500 000 samochodów rocznie w swoim nowym niemieckim zakładzie, zatrudniając 12 tys. pracowników. Dla porównania Volkswagen zatrudnia 25 tys. osób przy rocznej produkcji około 700 tys. samochodów w swojej macierzystej fabryce w Wolfsburgu. 

Jak VW chce konkurować z Teslą? 

Diess wysłał jasny komunikat, że w 2025 roku Volkswagen chce wyprzedzić Teslę i stać się największym producentem samochodów elektrycznych na świecie. Ma mu w tym pomóc stworzenie sześciu dużych fabryk akumulatorów w Europie oraz projekt o nazwie Trinity, zakładający wytwarzanie flagowego elektrycznego sedana w fabryce w Wolfsburgu od 2025/26 roku i osiągnięcie wydajności typowej dla zakładów Tesli.  

Plan obejmuje więc skrócenie montażu pojazdów elektrycznych do około 10 godzin, a więc czasu, w jakim powstaje Tesla Model 3 – taką informację przekazał Reuterowi Arno Antlitz, dyrektor finansowy Volkswagena.  

Tesla Model 3 - przód
Tesla Model 3 we wrześniu 2021 roku została najchętniej kupowanym samochodem Europy. VW Golf był dopiero czwarty.
tesla

Zwiększenie wydajności oznacza niestety ograniczenie liczby miejsc pracy, co niesie ryzyku długich i bolesnych potyczek ze związkami zawodowymi. Na początku października Diess ostrzegł, że Volkswagen może stracić 30 tys. miejsc pracy, jeśli zbyt wolno będzie przechodzić na produkcję pojazdów w pełni elektrycznych. 

„Musimy przygotować się do znacznie zmniejszonej siły roboczej na niektórych liniach produkcyjnych, na mniejszą złożoność produkcji i wyższą wydajność” – powiedział Diess.   

Dyrektor finansowy Antlitz potwierdził, że chociaż zarówno kierownictwo, jak i pracownicy mogą zgodzić się co do potrzeby restrukturyzacji fabryki w Wolfsburgu, to znalezienie wspólnej płaszczyzny może być wyzwaniem. 

Ogromna wartość Tesli 

Rynkowa wycena Tesli przekroczyła 1 bilion dolarów, co oznacza, że jest ona warta osiem razy więcej od Volkswagena przy sprzedaży wynoszącej zaledwie 5% w stosunku do liczby pojazdów sprzedawanych przez niemieckiego giganta.  

Chociaż akcje Volkswagena wzrosły w tym roku o 28%, jego obecna wycena na około 121 miliardów euro (141 miliardów dolarów) jest daleka od 200 miliardów, które według Diessa, koncern mający w swoim portfolio takie marki, jak Audi czy Porsche, jest warty.  

Czytaj także