Wszystko o cyfrowej radiofonii w standardzie DAB. Nowe auta muszą być wyposażone w takie odbiorniki seryjnie, ale można do niej dostosować także starsze systemy.
Skrót DAB oznacza cyfrowy standard transmisji w wyjątkowo niskim zakresie zakłóceń i wysokich częstotliwości (od 30 MHz do 3 GHz). Konwersja jest warunkiem koniecznym do planowanego wyłączenia nadawania FM – konkretnych dat nie ma, ale może to nastąpić w ciągu kilku lat.
Pod względem cyfrowej jakości dźwięku radio cyfrowe może nadążać za internetowymi mediami cyfrowymi. Zaletą jest również to, że DAB działa naziemnie, a więc całkowicie niezależnie od Internetu.
No dobrze, ale w praktyce niewielu kierowców u nas ma auto, w którym odbiornik radiowy obsługuje standard DAB+ (nowszej generacji w odniesieniu do DAB). Co wtedy robić? Można wymienić auto na nowe – w nich takie systemy są już obowiązkowe. Można też wymienić samą jednostkę na taką, która obsługuje standard cyfrowy. Jedno to bardzo (!), a drugie – dość drogie rozwiązanie. Oczywiście na rynku są dla nich tańsze alternatywy.
Mowa o adapterach DAB+. To trochę podobne rozwiązanie do transmiterów FM, umożliwiających słuchanie na samochodowym zestawie audio muzyki ze smartfona lub rozmawianie przez telefon, dzięki transmisji sygnału z urządzenia do samochodowego radia, za pomocą kabla AUX lub radiowo.
Tu mamy to podobnie rozwiązane, konieczny jest jednak montaż dodatkowej anteny, odbierającej cyfrowy sygnał. Wypróbowaliśmy, jak to działa z pięcioma transmiterami sygnału DAB tego typu.
DAB to technologia radiofonii cyfrowej, nazwa jest skrótem od angielskiego Digital Audio Broadcasting. Dzięki niej możliwa jest emisja cyfrowego dźwięku wraz z szeregiem innych, dodatkowych funkcji, jak np. przesyłanie obrazków, informacji czy przewodników po audycjach na szerszą skalę niż przy transmisji FM.
Obecnie dominujący jest nowszy standard DAB+, różniący się od wcześniejszego DAB tzw. kodekami, czyli algorytmami przetwarzającymi dane. Nie są zamienne: nowszy nie odbierze starszego i na odwrót. Nie jest to też światowy standard. Znany jest głównie w Europie.
W Europejskim Kodeksie Łączności Elektronicznej znajdujemy zapis, na mocy którego już od 1 stycznia 2021 roku każdy radioodbiornik samochodowy znajdujący się w nowym pojeździe dostępnym na terenie Unii Europejskiej musi być kompatybilny z DAB+.
Ostatnio pojawiła się też informacja, że Krajowa Rada Radiofonii planuje w Polsce całkowite wygaszenie analogowego nadawania radia w paśmie AM/FM – właśnie na rzecz cyfrowego DAB+. Ma to nastąpić między rokiem 2026 a 2030.
Z tym jest problem. Wśród nadawców w technologii DAB+ dominuje Polskie Radio, cyfrowe nadawanie oferują zarówno główne anteny, jak i lokalne rozgłośnie oraz stacje tematyczne rządowego nadawcy. Oto kilka przykładów:
Dzięki alternatywnym operatorom w kilku dużych miastach w Polsce możemy słuchać miejscowych rozgłośni komercyjnych w DAB+. Ponadto na lokalnych multipleksach możemy posłuchać innych publicznych rozgłośni.
Duży wyświetlacz można zamontować za pomocą przyssawki lub podkładki samoprzylepnej i jest podłączony do przewodu 12 V oraz anteny. Montaż anteny jest dość trudny, musi ona dobrze przylegać do metalowych elementów dachu
Obsługa za pomocą przycisku obrotowego działa dobrze, a jakość odbioru i odtwarzania oceniamy na bardzo dobre. Za pomocą czterech przycisków można bezpośrednio wywołać ulubione stacje.
Jeśli smartfon jest podłączony przez Bluetooth, SDA-11 staje się urządzeniem głośnomówiącym – nawet z podłączonym głośnikiem.
Ciężki montaż anteny i niewygodnie umieszczone gniazda zasilania 12 V. Radio samochodowe może być tutaj obsługiwane również za pomocą nadajnika FM lub kabla (AUX).
Wyświetlacz jest monochromatyczny i dość trudny do odczytania. Dodatkowo wybór kanału jest nielogiczny – zapisywanie ulubionych wymaga również większej uwagi niż w przypadku innych adapterów DAB+.
Gniazdo micro SD umożliwia odtwarzanie własnych tytułów muzycznych, a połączenie Bluetooth umożliwia korzystanie z funkcji głośnomówiącej.
Do wyposażonego w kolorowy wyświetlacz topowego urządzenia firmy Albrecht prowadzą dwa kable: 12 V i antenowy. Transmisja do radia samochodowego odbywa się za pośrednictwem nadajnika FM, adapter wykorzystuje do tego celu wolną częstotliwość.
Jakość radia cyfrowego jest dobra, a zmiana stacji – przyjemnie szybka, zwłaszcza jeśli zostały wcześniej zapisane w pamięci ulubionych.
DR 56 C oferuje również funkcję głośnomówiącą telefonu komórkowego, ale bez dodatkowego mikrofonu. Muzykę można również odtwarzać z karty SD.
Ten adapter uznaliśmy za zwycięzcę testu. Wszystko mieści się w małej, czarnej skrzynce wzmacniacza antenowego (może być przyklejona w górnym rogu przedniej szyby).
Całkowicie bezprzewodowa jednostka sterująca z czytelnym wyświetlaczem komunikuje się z procesorem anteny przez Bluetooth. Kanały można szybko zmieniać za pomocą przycisków i pokrętła, a ulubione da się zapamiętać.
Jakość odbioru i odtwarzania jest bardzo dobra, zwłaszcza jeśli radio samochodowe ma złącze AUX i nie trzeba korzystać z funkcji nadajnika radiowego.
Mały, ale funkcjonalny. 2,4-calowy wyświetlacz oferuje ostry obraz. Obsłudze za pomocą czterech przycisków oraz pokrętła menu trzeba poświęcić sporo uwagi, ale dźwięk jest akceptowalny. Zmiana kanałów wymaga czasem odrobiny cierpliwości.
Zintegrowany zestaw głośnomówiący działa, ale jest dość cichy – rozmówca ma trudności ze zrozumieniem rozmów. Możesz odtwarzać własną muzykę i audiobooki przez gniazdo micro SD (do 32 GB).