Szafki, grille, lodówki, kawiarki, a nawet kabiny prysznicowe i toalety. Bogactwo akcesoriów kempingowych i biwakowych może przyprawić o zawrót głowy.
Oczywiście można spędzić czas na łonie przyrody w sposób survivalowy lub bushcraftowy (czyli z wykorzystaniem najbardziej podstawowych narzędzi), ale mając do dyspozycji samochód, będziemy raczej skłonni zabrać ze sobą bardziej zaawansowany ekwipunek. Można wręcz mówić o – tu kolejne modne zagraniczne określenie – glampingu, czyli „kempingu na bogato”, z wieloma wręcz domowymi wygodami.
To prawdziwy raj dla miłośników gadżetów. Poniżej kilkanaście przykładów produktów tego typu. Należy traktować je poglądowo, każdy zaprezentowany typ sprzętu dostępny jest też w innych wersjach, kształtach, kolorach itd.
Kempingowe ekspresy do kawy mają różne formy, tutaj przykład od producenta specjalizującego się w elektronarzędziach. Produkt firmy Makita daje możliwość zaparzenia napoju przy wykorzystaniu kawy mielonej lub kapsułek. Ma zbiornik na wodę o pojemności 240 ml oraz kubek minimalizujący możliwość dostania się nieczystości z zewnątrz.
W przeciwieństwie do bardziej popularnych, choć mniej wydajnych turystycznych lodówek termoelektrycznych, tutaj mamy produkt z kompresorem, działający na tej samej zasadzie co lodówka domowa. Może być zasilana z sieci 230 V (jeśli mamy do niej dostęp na kempingu, np. dzięki opisywanym niżej magazynom prądu), ale i z gniazdka 12 V.
To prawie jak kompletna domowa zabudowa kuchenna, tylko w przenośnej formie. Zapewnia miejsce na kuchenkę gazową, oferuje blat roboczy, uchwyty na worek na śmieci i miskę do zmywania, wieszaki na akcesoria, w końcu także pojemne zasuwane półki – jeden mebel, który znacznie ułatwi przygotowywanie posiłków i przechowywanie pożywienia na kempingu.
Sposobów na przygotowanie ciepłego posiłku podczas kempingowania jest sporo – można wykorzystać kuchenki na paliwo stałe, na alkohol, na gaz (kartusze lub zwykłe butle), są też takie zasilane drewnem. Taka mała namiastka ogniska, wystarczy pozbierać trochę chrustu i suchych gałęzi – to zawsze będziemy mieli pod ręką.
Grillowanie to nasz sport narodowy, na kempingu nie trzeba rezygnować z jego uprawiania. Jednak przewożenie domowego rusztu nie jest dobrym pomysłem – po użyciu trudno go doczyścić na tyle, aby włożyć go bez obaw do bagażnika. Specjalne grille kempingowe można jednak złożyć tak, że brudne elementy chowane są w szczelnej obudowie, ryzyko zabrudzeń jest mocno ograniczone. Kompaktowe rozmiary to też duża zaleta przy pakowaniu ekwipunku.
Praktycznie kompletna zastawa i naczynia kuchenne potrzebne dla dwóch osób: garnek, czajnik, patelnia, dwa kubki, do tego sztućce i maszynka gazowa, do której można podłączyć paliwo plus karabińczyk – nic tylko gotować i jeść w plenerze.
Dla wszystkich, którzy cenią sobie wygodną pozycję siedzącą i od czasu do czasu chcą również rozprostować nogi, ale nie chcą męczyć się z ciężkimi i nieporęcznymi meblami – tego typu fotel można łatwo złożyć, bez problemu transportować i jest błyskawicznie gotowy do użycia. Dodatkowo ma odpinany podnóżek oraz regulowane oparcie, które można szybko ustawić w jednej z trzech pozycji – od niemal leżącej do prawie całkowicie pionowej.
Prysznic na biwaku to już prawdziwy luksus. Aby zażyć takiej wygody, wystarczy skorzystać z przenośnego prysznica – takie jak ten zapewniają wodę pod ciśnieniem (mają pompkę jak ogrodowe rozpylacze) – nie wymagają więc zawieszania, czarny kolor umożliwia nagrzanie się wody do całkiem wysokiej temperatury, 10 litrów wody wystarczy do umycia się lub zmycia naczyń.
Każdy potrzebuje czasami odrobiny prywatności – to jest bardzo dobre rozwiązanie. W kabinie można skorzystać z turystycznego prysznica, można ją wykorzystać jako przebieralnię, ewentualnie zasłonę dla toalety. Materiał nie prześwituje, kabina nie ma dachu, co zapewnia świetną wentylację.
Natury się nie oszuka, a brak dostępu do WC często jest podstawową przyczyną do rezygnacji z biwakowania na dziko. Przenośne, składane toalety mogą w pewnym stopniu rozwiązywać ten problem. Wyżej jedno z rozwiązań – przypominające krzesło, wykorzystujące worki na śmieci przesypywane trocinami.
Trudno nawet w wolnym czasie obejść się bez smartfona, na biwaku przydadzą się też latarki – oba te sprzęty wymagają okresowego doładowywania. Właściwie można wykorzystać do tego auto, ale lepiej nie ryzykować rozładowania akumulatora rozruchowego. Panel solarny jest ciekawą alternatywą.
Sposób na zapewnienie całkiem wydajnego i wytrzymałego zasilania urządzeń elektrycznych – nawet prądem zmiennym 230 V: przenośne banki energii lub stacje zasilające. Po prostu powerbank w większej skali. Tutaj jedno z podstawowych rozwiązań, zapewniające moc zasilania 800 W, wystarczy do ładowania smartfonów, aparatów, głośników bezprzewodowych, lodówek turystycznych, projektorów, przenośnych odtwarzaczy itp.
Oferta specjalistycznych sklepów turystycznych, a nawet sieciowych marketów sportowych, takich jak Decathlon, jest niezwykle bogata, a ceny nie są zaporowe. Zwłaszcza że tego typu ekwipunek będzie służył przez wiele wyjazdów, a wydatek jest jednorazowy. Warto sprawdzić sprzęt przed zakupem i dobrać odpowiednią wersję do swoich potrzeb, uwzględniając choćby to, czy po złożeniu zmieści się w bagażniku naszego auta.