Czy kolor nadwozia samochodu może mieć związek z ryzykiem jego uszkodzeń np. w wyniku wypadku? Okazuje się, że niektóre barwy lakierów są bardziej podatne na tego typu nieszczęścia niż inne – i wcale nie musi to być uzależnione od powszechności występowania aut w takim kolorze na drogach. Lider zestawienia może być dla wielu sporą niespodzianką.
Kolor nadwozia może dodać samochodowi elegancji, sportowego pazura lub po prostu zaakcentować atrakcyjne przetłoczenia jego nadwozia. Może również ułatwić sprzedaż pojazdu. Z danych serwisu ogłoszeniowego Otomoto.pl wynika, że w 2023 r. internauci najczęściej przeglądali oferty sprzedaży aut czarnych (27,1% wyświetleń), białych (15,4%), szarych (15,0%), srebrnych (11,9%) oraz niebieskich (6,5%).
Zajmujący się prześwietlaniem historii używanych pojazdów serwis autoDNA postanowił sprawdzić, czy kolor nadwozia ma jakikolwiek związek z ryzykiem, że samochód brał wcześniej udział w kolizji. Po przeanalizowaniu danych okazało się, że nie zawsze najpopularniejsze kolory oznaczają zwiększone ryzyko szkody. Najczęściej szkody wykrywano w autach brązowych, które stanowią margines pojazdów na drogach Europy.
W przypadku aut brązowych, których przeszłość w 2023 r. była prześwietlana za pomocą bazy danych autoDNA, aż 11,8% wyszukiwań po numerze VIN zwróciło raport ze szkodą. Na kolejnych miejscach znalazły się samochody w kolorze grafitowym (11,4%) oraz szarym i czarnym (oba z wynikiem 11%). Okazuje się, że ani czerwone (uważane za najszybsze), ani białe (firmowe) auta nie są najczęściej rozbijane.
W raporcie autoDNA czytamy, że kolor biały wraz perłowym mają aż 34% udziału w europejskim rynku. Statystyki Axalta, światowego lidera branży materiałów lakierniczych w branży motoryzacyjnej, mówią, że aż 21% nabywców decydowało się na samochody w kolorze czarnym. W 2022 r. tylko po 1% rejestrowanych aut w Europie miało kolor beżowy lub brązowy.