W wielu autach naprawa układu wydechowego nie wymaga spawania. Hałasujący tłumik można wtedy wymienić samodzielnie.
Wydawać by się mogło, że układ wydechowy samochodu to kawałek metalowej rury połączonej z tłumikami. I choć na pierwszy rzut oka tak to wygląda, w rzeczywistości wydech jest konstruowany do konkretnego modelu, a żadne wymiary nie są tam przypadkowe.
Okazuje się, że głośna praca to niejedyna konsekwencja uszkodzenia tłumika. Warto wiedzieć, że końcowy fragment wydechu skonstruowany jest tak, aby wydostające się z niego spaliny nie trafiały do wnętrza samochodu. Tymczasem nieszczelność przy tylnym tłumiku często objawia się właśnie zapachem spalin w aucie.
Poza tym uszkodzenie wydechu może negatywnie wpływać na funkcjonowanie silnika, objawiając się nierówną pracą, spadkiem mocy czy nawet przegrzewaniem się.
Właśnie dlatego nie powinno się bagatelizować nagłego bądź stopniowego wzrostu głośności towarzyszącego pracy silnika. Nie warto też lekceważyć stuków pojawiających się z okolicy tunelu środkowego, ponieważ mogą one być oznaką wyciągnięcia lub zerwania mocowania układu. W takiej sytuacji naprawa ogranicza się zwykle do wymiany wieszaków, natomiast zaniedbanie często skutkuje urwaniem wydechu.
Rzadko kiedy do awarii układu wydechowego dochodzi nagle. W większości przypadków symptomy usterki zauważalne są dużo wcześniej. Oznaki takie jak basowe mruczenie, syczenie czy nienaturalne świsty podczas dodawania gazu to znak, że kierowca powinien skontrolować stan układu wydechowego. Aby to zrobić, trzeba się dostać pod samochód. Można do tego użyć podnośnika warsztatowego, ale w zupełności wystarczy garażowy kanał.
Na początek powinno się dokładnie obejrzeć cały układ od kolektora do końcowego tłumika. Zwłaszcza w autach z silnikami Diesla nieszczelności będą widoczne jak na dłoni w postaci ciemniejszych punktów. Przedmuchy najczęściej występują na uszczelnieniach połączeń skręcanych, spawach rur czy zgrzewach tłumików.
Dobrą metodą jest też osłuchanie wydechu w uruchomionym samochodzie. Wydostające się przez małe nieszczelności spaliny dają charakterystyczne odgłosy i nasilają się, gdy przysłoni się np. szmatą końcówkę wydechu.
Okazuje się, że w wielu autach układ wydechowy składa się z elementów, które są ze sobą skręcane na śruby. W takiej sytuacji do naprawy wydechu nie jest potrzebna spawarka, więc można ją przeprowadzić we własnym zakresie.
Warto pamiętać, aby podczas oględzin wydechu zmierzyć średnicę rury przy łączeniu uszkodzonego elementu, co zwiększy szanse kupienia pasującego tłumika.
Dobrze jest też kupić obejmę łączącą i gumowe wieszaki – w obu przypadkach stare elementy zwykle nie nadają się do powtórnego użycia.
Planując samodzielną naprawę układu wydechowego, poza tłumikiem należy – tak jak wspomnieliśmy – kupić obejmę łączącą oraz komplet wieszaków . W tym przypadku tłumik kosztował 140 zł, łącznik 30 zł, a wieszaki po 10 zł za sztukę. Takie elementy najwygodniej kupić w hurtowni, ale można też zamówić je w sklepie internetowym. W obu przypadkach warto znać średnicę rury.
Naprawiający wydech w warsztacie samoobsługowym nie muszą robić dodatkowych zakupów. Wszystkie narzędzia znajdują się na wyposażeniu wynajętego stanowiska. Kupujący pastę montażową powinni wybrać jak najmniejsze opakowanie – po otwarciu szybko traci ona swoje właściwości.
Przed wymianą tłumika warto upewnić się, że rury wydechu są łączone na obejmy. Gdy naprawa wymaga spawania, lepiej zlecić ją warsztatowi.
Hurtownie posiadają katalogi elementów układów wydechowych, jednak przed kupnem tłumika dobrze jest zmierzyć średnicę rury. Pozwoli to dobrać właściwe części.
Wymiana fragmentu wydechu wymaga dobrego dostępu od spodu auta, dlatego najwygodniej jest wynająć podnośnik w warsztacie samoobsługowym.
Śruby obejmy łączącej elementy wydechu polewamy odrdzewiaczem. Skorodowane śruby mogą się urwać. Wybijamy je młotkiem (do montażu stosuje się nowe).
Skorodowaną obejmę łączącą usuwamy z rur za pomocą przecinaka. Jest ona zwykle „przyklejona na rdzę”. Może ulec uszkodzeniu (w jej miejsce montuje się nową).
Łączenia rur obstukujemy młotkiem, po czym rozsuwamy je silnym ruchem.
W sytuacji gdy tłumik odpadł, zdejmujemy tylko pozostałości rury. W innych przypadkach demontujemy cały tylny fragment wydechu.
Spryskanie gumowych wieszaków układu wydechowego preparatem smarującym znacznie ułatwia ich demontaż bez uszkodzenia.
W niektórych autach wieszaki wciskane są do otworów w podwoziu. W celu zdjęcia należy je przekręcić o 90 stopni w prawo lub lewo.
Koniec przedniego fragmentu wydechu należy oczyścić z rdzy. Najwygodniej użyć szczotki na wiertarce, jednak wystarczy też zwykły „druciak”.
Przed zamontowaniem tłumika na rurze wydechowej umieszczamy łącznik i przesuwamy go głębiej. Wcześniej z obejmy usuwamy śruby i lekko ją rozginamy – tak, by nasuwała się na rurę bez oporu.
Przed zamontowaniem fragmentu wydechu warto usunąć z niego nalepki, w przeciwnym razie po nagrzaniu będą się one wypalać, powodując nieprzyjemny zapach. Po wsadzeniu tłumika na miejsce sprawdzamy, czy wymiary i uchwyty pasują do auta.
Po zamontowaniu wieszaków do podwozia mocujemy na nich tłumik. Nowe wieszaki są sztywniejsze od używanych – by je naciągnąć, trzeba użyć siły.
Przed połączeniem rur powierzchnię styku pokrywamy pastą montażową. Po umieszczeniu jednej rury w drugiej na miejsce łączenia nasuwamy łącznik. Nakrętki dokręcamy tak, aby obejma zacisnęła się na rurach.