Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Jeep Compass MHEV T4 Turbo, Toyota C-HR 2.0 Hybrid – porównanie

Jeep Compass MHEV T4 Turbo, Toyota C-HR 2.0 Hybrid – porównanie

Jeep Compass MHEV T4 Turbo, Toyota C-HR 2.0 Hybrid – porównanie

Jeep Compass z nowym napędem mild hybrid staje naprzeciw trudnego rywala – Toyoty C-HR, czyli najchętniej wybieranego hybrydowego SUV-a w Polsce. Jak sobie poradzi?

Oferowany od 2006 do 2016 r. pierwszy Compass nie zawojował Europy. Jego design mógł się podobać, ale wnętrze rozczarowywało na tle tutejszej konkurencji. Wraz z drugą odsłoną model ten wykonał skok jakościowy i przestał odstawać od reszty stawki. Dzięki temu poważniej zaistniał na europejskim rynku – jego roczna sprzedaż z poziomu kilkaset-kilka tysięcy sztuk w poprzednich latach skoczyła do niemal 75 tys. w 2018 r. Potem spadała – do wciąż niezłych 54,3 tys. szt. w ubiegłym roku. Zachowała jednak zbliżony udział w rynku, który po prostu zmalał.

Compass ma jednak szanse poprawić swoje wyniki, bo Jeep nie przestaje go rozwijać. Od niedawna jego kokpit znów wyróżnia się wyglądem i jakością na tle rywali – ale tym razem pozytywnie. Z kolei pod maską miejsce „benzyniaka” i diesli zajęły trzy wersje zelektryfikowane: do oferowanych od 2 lat hybryd PHEV (190 i 240 KM) dołączył wariant MHEV.

Rzuciliśmy go na głęboką wodę i do pierwszego porównania wybraliśmy mu wymagającego rywala. Toyota C-HR po debiucie w 2016 r. szybko awansowała w rankingach o półkę wyżej niż Compass – znajduje około dwa razy więcej nabywców. W 2018 r. było ich w Europie aż 133 tysięcy, a do zeszłego roku rezultat spadł tylko do 103,6 tys.

Jeep Compass, Toyota C-HR 3
Już sam wygląd nadwozi testowanych samochodów zdradza, który z nich ma większe wnętrze.

C-HR też doczekało się modernizacji – dwa lata temu odświeżono jej nadwozie i multimedia, a do 122-konnej hybrydy dołączyła mocniejsza, 184-konna. Właśnie taka trafiła do testu, i to w oferowanej od niedawna topowej wersji GR Sport. Naprzeciw stanął Compass mild hybrid w wydaniu Upland (ale oceniliśmy odmianę Red, która ostatnio zastąpiła je w cenniku). Wprawdzie trochę słabszy (130 + 20 KM), za to podobnie wyceniony.

Więcej centymetrów i litrów – nadwozie, wnętrze

Na długość oba SUV-y niemal się nie różnią: Jeep wygrywa o 9 mm (ale ma o 4 mm mniejszy rozstaw osi). Za to zdecydowanie przebija Toyotę szerokością (+7,9 cm) i wysokością (+7,4 cm). Choć ta druga przewaga wynika w dużej mierze ze znacznie większego prześwitu Compassa (19,8 wobec 14,2 cm), jego wnętrze i tak okazuje się wyższe – z przodu o 5 cm, a z tyłu o 3 cm. A do tego szersze (odpowiednio o 6 i 3 cm). Zapewnia też więcej miejsca na nogi: prowadzącemu o skromne 2 cm, ale jadącemu za nim aż o 6 cm.

W praktyce oznacza to, że za kierownicą Jeepa zmieści się nawet osoba mierząca 2 m, a za nią nieznacznie niższa, podczas gdy w obu rzędach Toyoty miejsce kończy się przy 190-195 cm wzrostu, ale żeby z tyłu mógł usiąść ktoś wysoki, jadący przed nim musi przesunąć fotel w przód i podkurczyć nogi.

Amerykański SUV oferuje też lepsze zdolności transportowe. Ma 424-litrowy kufer, o 66 l pojemniejszy niż rywal, zapewnia o 100 kg większą ładowność (545 kg) i pociągnie dwukrotnie cięższą przyczepę (1450 wobec tylko 725 kg).

Rozsądny kompromis – prowadzenie, komfort

Układy jezdne obu aut nieźle spisują się na co dzień, ale mają swoje słabe strony. Jeep sprawnie pochłania wstrząsy na typowych niedoskonałościach polskich dróg, nie są mu straszne nawet wyrwy czy zapadnięte studzienki (choć nie tłumi ich cicho), jednak na równie typowych dla naszych dróg pofałdowaniach trzeba się pogodzić z delikatnym podrygiwaniem nadwozia.

Jeep Compass - fotele
Wygodne fotele Jeepa (z elektryczną regulacją lędźwiową) wykończono ciekawymi materiałami. Miejsca jest pod dostatkiem.

Ale C-HR też sobie na nie pozwala – przynajmniej w opisywanej wersji GR Sport, z przeprojektowanym zawieszeniem i 19-calowymi felgami „obutymi” w opony 225/45. Z niedużymi wybojami jej zawieszenie radzi sobie bez problemów, lecz na większych przenosi do wnętrza więcej wstrząsów niż rywal.

Te w sumie nieduże niedogodności Toyota wynagradza przyjemnym zachowaniem na krętej trasie (choć jej pozostałe wersje też nie boją się łuków) – jest zwinna, posłusznie reaguje na skręt kierownicy i wykazuje się zupełnie niezłym balansem w szybkich wirażach. Jednak na granicy przyczepności płuży przodem i nie pozwala się zbyt łatwo kontrolować ruchami pedału gazu, który czasem wydaje się „oderwany” od układu napędowego. A na wyboistych zakrętach japońskie auto robi się nerwowe.

Toyota C-HR - fotele
Z przodu Toyoty jest dużo mniej miejsca w każdym kierunku, za to fotele (lewy elektrycznie sterowany) lepiej trzymają w zakrętach.

Compass nie boi się nierównych łuków. Jego zawieszenie pozwala nadwoziu na trochę większe wychyły, zwłaszcza przy powtarzających się gwałtownych manewrach, ale nie idzie za tym brak stabilności. Dopóki nie przesadzi się z tempem, wyposażony w nieznacznie szersze niż u rywala opony 235/45 R19 Jeep posłusznie podąża za ruchami kierownicy, a gdy nieznacznie przekroczy się granicę przyczepności, jego ESP nie odcina dopływu mocy równie bezwzględnie co w Toyocie.

Gdy wyboje robią się poważne, np. po wjeździe na gruntową drogę, ok. 14-centymetrowy prześwit C-HR bywa za mały. Lepiej sprawdza się prawie 20 cm Jeepa.

Dwa stopnie elektryfikacji – silnik, osiągi, spalanie

184-konne C-HR wprawia w ruch typowy dla aut tej marki układ hybrydowy z wolnossącym silnikiem benzynowym (2.0, 152 KM) i elektrycznym (109 KM) oraz planetarną przekładnią bezstopniową. Na niedługich odcinkach i przy niezbyt mocno wciśniętym gazie Toyota często porusza się „na prądzie” – nawet przy wyższych prędkościach. Po jego mocniejszym wduszeniu do akcji płynnie (nie ma co liczyć na szybki kickdown) wkracza spalinowa jednostka. Kiedy jednak kierowca zechce zdecydowanie przyspieszyć, ta „zawiesza się” na wysokich obrotach i donośnie wyje. Za to na efekt (100 km/h w 8,6 s) trudno narzekać.

DANE TECHNICZNE Jeep Compass Toyota C-HR
Silnik  benzynowy, turbo + el. benzynowy + el.
Pojemność skokowa 1469 cm3 1987 cm3
Układ cylindrów/zawory R4/16 R4/16
Moc maksymalna (benz.) 130 KM/5500 152 KM/6000
Moc maksymalna (el./łączna) 20/b.d. KM 109/184 KM
Maks. moment obr. (benz.) 240 Nm/1500 190 Nm/4400
Maks. moment obr. (el./łączny) 55/b.d. Nm b.d./b.d. Nm
Napęd przedni przedni
Skrzynia biegów aut./7-biegowa aut./bezstopniowa
Długość/szerokość/wysokość 440/187/163 cm 440/180/156 cm
Rozstaw osi 264 cm 264 cm
Średnica zawracania 11,1 m 10,4 m
Masa/ładowność 1500/545 kg 1485/445 kg
Poj. bagażnika (min./maks.) 424/1270 l 358/1141 l
Poj. zbiornika paliwa 55 l (Pb 95) 43 l (Pb 95)
Opony 235/45 R19 225/45 R19
Osiągi, zużycie paliwa (dane producenta)
Prędkość maksymalna 193 km/h 180 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 10,0 s 8,2 s
Średnie zużycie paliwa 5,6-6,0 l/100 km 5,3-5,7 l/100 km
Zasięg 980 km 810 km
Cena od 151 600 zł 148 900 zł

Za napędzanie Jeepa odpowiada silnik 1.5 turbo o mocy 130 KM wspierany zastrzykiem dodatkowych 20 KM przez 48-woltowy układ mild hybrid. Dość nietypowo dla takich konstrukcji, Compass nie tylko wyłącza spalinową jednostkę po zdjęciu stopy z prawego pedału, ale potrafi też ruszać i powoli rozpędzać się „na prądzie”. Jednak przejeżdża w ten sposób mniejsze dystanse niż konkurent. Odpalanie i gaszenie benzynowego silnika nie przebiega tu tak gładko jak w C-HR, reakcja na nagłe dodanie gazu też nie zachwyca. Za to biorąc pod uwagę wyraźnie słabsze silniki, trzeba docenić fakt, że Jeep osiąga „setkę” w 9,8 s, czyli tylko o 1,2 s wolniej od Toyoty.

DANE TESTOWE Jeep Compass Toyota C-HR
Przyspieszenie 0-50 km/h 3,5 s 3,2 s
Przyspieszenie 0-100 km/h 9,8 s 8,6 s
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) 37,1 m 37,0 m
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) 36,7 m 37,2 m
Poziom hałasu przy 50 km/h 55,6 dB 56,6 dB
Poziom hałasu przy 100 km/h 61,8 dB 64,6 dB
Rzeczywista prędkość (przy 100 km/h) 99 km/h 95 km/h
Liczba obrotów kierownicą 2,6 2,8
Testowe zużycie paliwa (miasto/trasa/średnie) 8,0/5,5/6,8 6,2/5,2/5,7
Rzeczywisty zasięg 800 km 750 km

W spokojnej trasie oba auta zużywają podobne ilości benzyny (Compass: 5,5 l na 100 km, C-HR: 5,2 l), w mieście i na autostradzie Jeep potrzebuje już jednak o prawie 2 l/100 km więcej od Toyoty. Za to dzięki większemu o 12 l zbiornikowi można go rzadziej tankować.

O półkę wyżej – cena

Cenniki opisywanych wersji silnikowych obu SUV-ów startują z poziomu ok. 150 tys. zł, ale Toyota za C-HR w odmianie GR Sport życzy sobie 160 900 zł, a przy Compassie Red widnieje kwota 169 400 zł.

Wyższa cena nie jest jednak rekompensowana wyposażeniem – Jeep oferuje niezły pakiet, ale tylko on każe dopłacać m.in. za nawigację, asystenta parkowania z czujnikami wokół nadwozia czy podgrzewanie foteli i kierownicy.

PUNKTACJA maksymalna liczba punktów Jeep Compass Toyota C-HR
Nadwozie i wnętrze
Wymiary wnętrza 50 28 17
Wykończenie i ergonomia 10 7 7
Wyciszenie 10 7 6
Multimedia i obsługa 10 8 7
Bagażnik 30 13 10
SUMA 110 63 47
Układ napędowy
Osiągi 30 13 15
Praca silnika 10 7 8
Skrzynia biegów 10 8 7
Zużycie paliwa 30 21 24
SUMA 80 49 54
Właściwości jezdne
Prowadzenie 30 21 21
Komfort jazdy 30 24 21
Układ kierowniczy 10 8 8
Hamulce 20 12 11
SUMA 90 65 61
SUMA (bez kosztów) 280 177 162
MIEJSCA   1 2
Wyposażenie i koszty
Cena zakupu 50 19 21
Poziom wyposażenia 30 10 19
Systemy bezpieczeństwa 30 14 17
Wyposażenie dodatkowe 10 4 1
SUMA 120 47 58
RAZEM 400 224 220
MIEJSCA   1 2

Jeep Compass MHEV T4 Turbo, Toyota C-HR 2.0 Hybrid – podsumowanie

Wygrywa Jeep Compass. Choć w rankingach sprzedaży szybko nie dogoni popularnej Toyoty, po części z powodu mniej korzystnego cennika, amerykańskie auto w najnowszym wydaniu mild hybrid okazuje się ciekawą propozycją dla poszukujących kompaktowego SUV-a z oszczędnym napędem. Wprawdzie pali nieco więcej niż C-HR, ale okazuje się praktyczniejszy.

Jeep Compass, Toyota C-HR 2
Na drodze Toyota okazuje się nieznacznie dynamiczniejsza, a Jeep wyraźnie bardziej komfortowy.

Jeep Compass MHEV T4 Turbo – galeria zdjęć

Toyota C-HR 2.0 Hybrid – galeria zdjęć

Czytaj także