Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Land Rover Defender 110 D250 XS Edition test, przód w ruchu

Land Rover Defender 110 D250 XS Edition – między „terenówką” a SUV-em | TEST

Land Rover Defender 110 D250 XS Edition – między „terenówką” a SUV-em | TEST

Jedne auta służą do pokonywania bezdroży, inne do wożenia dzieci do szkoły czy rodziny na wakacje. Land Rover Defender stara się łączyć obie te funkcje. Z jakim skutkiem? W teście – wersja z 3-litrowym dieslem pod maską.

To już piąty rok obecności aktualnej generacji Land Rovera Defendera na rynku. W tym czasie stylizacja jego nadwozia i wnętrza zupełnie się nie zestarzały, co świadczy o tym, że to bardzo udany projekt, zapowiadający się na ponadczasowy.

Ale czy sensowny? Czy zamiana surowej „terenówki” w terenowego SUV-a była słuszna? Decyzje klientów wskazują, że jak najbardziej. Podczas gdy poprzedni, czysto terenowy Defender w ostatnich latach sprzedaży był swoistym dodatkiem do gamy, znajdował w Europie nie więcej niż 1300 nabywców rocznie, nowy zamknął ubiegły rok z wynikiem na poziomie 25 tys. sztuk i stał się najpopularniejszym modelem marki na naszym kontynencie.

Testujemy przebój Land Rovera w wariancie nadwoziowym 110, czyli środkowym (są jeszcze krótszy i dłuższy), z 3-litrowym dieslem oraz wyposażeniem XS Edition.

 Land Rover Defender 110 D250 XS Edition tył w ruchu
Poza testowaną wersją 110 o długości 5,02 m można kupić także 3-drzwiową 90 (4,58 m) lub najnowszą 130, mierzącą aż 5,36 m.

Funkcjonalność, prowadzenie – superwszechstronny

Opisywana wersja wyposażeniowa wyróżnia się lakierowanymi w kolorze nadwozia dachem oraz progami i dolną częścią zderzaków. W połączeniu ze srebrnym lakierem (w XS Edition dostępna jest tylko połowa z 8 w gamie) wygląda to bardzo efektownie. Trzeba jednak przyznać, że jeszcze bardziej oddala Defendera od twardego auta terenowego, jakim był do niedawna – przy przedzieraniu się przez bezdroża praktyczniejsze są czarne plastiki.

Pomijając ten szczegół, testowana wersja różni się od innych w gamie głównie wyposażeniem. Zachowuje jednak najważniejszą zaletę nowego Defendera – wszechstronność. Oczywiście w terenie nie dorównuje dzielnością poprzednikowi, ale i tak zawstydza każdego SUV-a na rynku. Bardzo sprawny napęd w połączeniu z pneumatycznym zawieszeniem z regulacją prześwitu (22-29 cm) i licznymi elektronicznymi „wspomagaczami” sprawia, że na wielu szlakach główne ograniczenie stanowi strach kierowcy przed zarysowaniem np. wspomnianych zderzaków.

Dane techniczne Land Rover Defender 110 D250 XS Edition
Silnik  turbodiesel
Pojemność skokowa 2996 cm3
Układ cylindrów/zawory R6/24
Moc maksymalna 249 KM/4000
Maks. moment obrotowy 570 Nm/1250
Napęd; skrzynia biegów 4x4; aut./8-biegowa
Dług./szer./wys./rozstaw osi 502/201/197/302 cm
Średnica zawracania 12,8 m
Masa/ładowność/masa przyczepy 2415/785/3500 kg
Poj. bagażnika (min./maks.) 786/1875 l
Poj. zbiornika paliwa 89 l (ON)
Opony 255/60 R20
Osiągi, zużycie paliwa (dane prod.)
Prędkość maksymalna 188 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 8,3 s
Średnie zużycie paliwa 8,7 l/100 km

Przy tym Defender równie fantastycznie odnajduje się w trasie, gdzie „pneumatyka” kapitalnie dba o niezmącony komfort i zapewnia stabilność na prostej, nawet przy znacznych prędkościach. W łukach Land Rover nie jest w stanie ukryć swojej masy i wychyla się po skręcie kierownicy, ale całkiem sprawnie podąża wyznaczonym torem jazdy, nie wykazując nadmiernej skłonności do opuszczania go. W razie czego na podorędziu jest gładko wkraczający do akcji system stabilizacji, którego interwencje nie okazują się brutalne.

W niczym jednak nie pomoże, kiedy Defenderowi przyjdzie się nagle zatrzymać. Rezultaty naszych pomiarów, czyli ponad 50 m potrzebne do zatrzymania z prędkości 100 km/h, są kiepskie nawet jak na zimowe ogumienie.

 dane Testowe* Land Rover Defender 110 D250 XS Edition
Przyspieszenie 0-50 km/h 2,6 s
Przyspieszenie 0-100 km/h 8,2 s
Przyspieszenie 0-140 km/h 16,3 s
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) 50,3 m
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) 51,0 m
Poziom hałasu przy 50 km/h 51,5 dB
Poziom hałasu przy 100 km/h 59,8 dB
Rzeczywista prędkość przy wskazaniu 100 km/h 97 km/h
Liczba obrotów kierownicą 2,8
Testowe zużycie paliwa (miasto/trasa/cykl mieszany) 12,4/7,0/9,7
Rzeczywisty zasięg 910 km

* pomiary na oponach zimowych

Silniki – drogi standard

Rzędowy 3-litrowy silnik testowanego samochodu udowadnia, że w dużym SUV-ie wciąż żaden elektryczny czy hybrydowy napęd nie zastąpi diesla. Jego 249 KM to solidny standard w aucie tej wielkości (w ofercie są też diesle o mocy 200 i 300 KM, 404-konna wersja PHEV oraz benzynowe rozwijające 300, 400 i 525 KM). W zestawie z 570 Nm momentu taka moc zapewnia ponad 2,4-tonowemu kolosowi wystarczającą dynamikę niezależnie od obciążenia („setkę” osiąga w nieco ponad 8 s) – ale tylko do ok. 130 km/h, potem rozpędzanie trwa zdecydowanie dłużej.

Nieprzekraczające 10 l na 100 km średnie spalanie w takim samochodzie zasługuje na uznanie. W mieście trzeba się liczyć z wynikami na poziomie 12-15 l (w zależności od gęstości ruchu), przy 140 km/h podobnie, za to gdy podróżuje się spokojniej, do 100 km/h, Land Roverowi wystarcza zaledwie 7 l.

Ceny Defendera 110 zaczynają się od 359 800 zł, a z 249-konnym dieslem – od 386 900 zł. Testowana wersja jest jednak dalej w cenniku. Błyszczy wyposażeniem, ale kosztuje prawie 450 tys. zł.

WYPOSAŻENIE/CENY Land Rover Defender 110 D250 XS Edition
Poduszki czoł./bocz./kurt./centr. +/+/+/–
Asyst. pasa ruchu/martwego pola +/+
Asyst. znaków/zapobieg. kolizji +/+
Klimat. aut. 2-stref./okno dachowe +/+
Nawigacja/ekran head-up +/–*
Kamery 360º/ładowarka indukc. +/–
Czujniki park. p. i t./cyfr. lusterko +/+
Fotele elektr. ster./podgrz./went. +/+/+
Alum. felgi 20''/światła LED matryc. +/+
Pneumat. zawiesz./lakier metalik +/(0 zł)
Cena wersji podstawowej z tym samym silnikiem 386 900 zł
Cena wersji testowanej 449 500 zł

* dostępne w innych wersjach

Land Rover Defender 110 D250 XS Edition – test: podsumowanie

  • wyborny komfort, dzielność w terenie, wielkie wnętrze, obfite wyposażenie, żwawy silnik, atrakcyjny wygląd
  • długa droga zatrzymania, cena

Land Rover Defender świetnie łączy cechy luksusowego SUV-a oraz „terenówki”. Niestety wystawia za to spory rachunek.

Czytaj także