Jego nazwa oznacza przestrzeń. Przez lata idealnie pasowała do dużego minivana, jakim było Renault Espace. Czy dziś, gdy model ten stał się SUV-em, nadal na nią zasługuje? W teście – odmiana 7-osobowa z jedynym „do wyboru” 200-konnym napędem hybrydowym.
Kiedyś wszystko było prostsze – do miasta kupowało się małe hatchbacki, biznesmeni jeździli sedanami, leśnicy „terenówkami”, a w potrzeby dużych rodzin trafiały minivany. Potem jednak przyszła moda na duży prześwit i podwyższone auta stały się tak pożądane, że zaczęły przejmować znane i lubiane nazwy modeli z innych segmentów. Dlatego Mitsubishi Eclipse to dzisiaj SUV, podobnie jak Ford Puma, obok w salonach stoi zresztą podniesiony Mustang. Większy prześwit mają obecnie także Citroeny C4 i C5 czy Fiat 600.
A na drogi wyjeżdża właśnie kolejny reprezentant tego nurtu: Renault Espace. Ten produkowany od 1984 r. model był jednym z pierwszych minivanów, ale w 2014 r., wraz z piątą odsłoną, stał się crossoverem, a najnowsza, szósta to już typowy SUV. Czy wraz z tą zmianą Espace nie straciło swojego familijnego charakteru?
Z zewnątrz auto łatwo pomylić z kompaktowym SUV-em Renault, Australem. Przód (do środkowych słupków) oraz tył są w nich niemal jednakowe, ale Espace zostało wyraźnie wydłużone w tylnej partii i właśnie z boku wyróżnia się najbardziej.
Wysokość nadwozia jest właściwie taka sama jak w mniejszym modelu, na szerokość przybyło niecałe 2 cm, ale długość zmieniła się już znacząco – tym wymiarem mierzące 4,72 m Espace przebija Australa o przeszło 21 cm (rozstaw osi jest o ponad 7 cm większy), jednoznacznie plasując się wśród SUV-ów klasy średniej.
Kokpit też pochodzi z Australa, co należy dopisać do zalet Espace. Wygląda efektownie, ma wszystkie potrzebne nowoczesne talenty i umila podróż przyjazną obsługą. Podobnie jak cyfrowe zegary, które potrafią wyświetlać mapę nawigacji. Świetnej, zapewnianej przez Google.
Już w poprzedniku producent odszedł od znanej z wcześniejszych Espace koncepcji z miejscem dla 7 wysokich osób na dużych fotelach i sprawił, że trzeci rząd siedzeń zasłużył na miano dodatkowego.
Nowe Espace podążyło tą samą drogą – w drugim rzędzie jedzie się bardzo komfortowo (choć już nie na osobnych siedzeniach, a na kanapie), w topowej wersji ciesząc się miękkimi poduszkami przy zagłówkach. Choć nie jest tak wygodnie jak w poprzedniku (nie wspominając o wcześniejszych Espace), to i tak trudno narzekać. W przednich rzędach siedzeń ciasno jest dopiero osobom mierzącym ok. 2 metrów. Co innego w trzecim. Mieści on pasażerów do 185 cm wzrostu, ale na nisko położonych siedzeniach bez narzekania usiądzie tylko niewysoka młodzież.
Bagażnik także zmalał wobec poprzednika. W opisywanej 7-osobowej odmianie za trzecim rzędem siedzeń mieści 159 litrów, po jego złożeniu i załadowaniu do rolety ma tylko 477 l, a maksymalnie 1714 l (wcześniej, odpowiednio, 240, 614 i 2035 l). Kosztujące tyle samo 5-miejscowe nowe Espace oferuje pojemność 581-1818 l (poprzednio 680-2101 l).
Wygodne fotele testowanej wersji są elektrycznie sterowane i podgrzewane, a lewy ma funkcję masażu. Sporo miejsca.
Na drodze Espace jest przede wszystkim komfortowe. Nie „pochłania” wszystkiego, na większych wybojach trzeba być gotowym na wstrząsy (i nieprzyjemne dudnienie we wnętrzu), ale generalnie bardzo dobrze radzi sobie z niwelowaniem drgań. A do tego wraz ze skrętną tylną osią o regulowanym stopniu działania czyni auto zwinnym i chętnie skręcającym.
O zachęcaniu kierowcy do dynamicznej jazdy nie ma mowy, w końcu to spory SUV z niemałym prześwitem (katalogowo 18 cm, faktycznie ok. 17 cm), ale zakrętów zdecydowanie nie trzeba się w nim bać.
Nowe Espace oferowane jest wyłącznie w jednej wersji silnikowej – jako 200-konna hybryda z przednim napędem. Układ ten ma drobne mankamenty, jak niezbyt szybka reakcja na nagłe dodanie gazu czy dosyć głośny warkot silnika na postoju.
Ale atutów jest więcej. Począwszy od niezłych osiągów (zza kierownicy auto wydaje się osiągać „setkę” szybciej niż w zmierzone przez nas 9 s) przez częste poruszanie się w ciszy po rozsądne zużycie benzyny. Przy spokojnej, dość płynnej jeździe testowane Renault pali w mieście niecałe 7 l na 100 km, a w trasie od 5,3 l (bez przekraczania 100 km/h) do 9,5 l (przy 140 km/h).
dane Testowe * | Renault Espace E-Tech full hybrid 200 iconic |
---|---|
Przyspieszenie 0-50 km/h | 4,6 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,0 s |
Przyspieszenie 0-140 km/h | 17,5 s |
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) | 44,4 m |
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) | 45,1 m |
Poziom hałasu przy 50 km/h | 59,0 dB |
Poziom hałasu przy 100 km/h | 62,3 dB |
Rzeczywista prędkość (przy wskazaniu 100 km/h) | 97 km/h |
Liczba obrotów kierownicą | 2,3 |
Testowe zużycie paliwa (miasto/trasa/cykl mieszany) | 6,9/5,3/6,1 (l/100 km) |
Rzeczywisty zasięg | 900 km |
* pomiary na oponach zimowych
Zupełnie przyzwoicie wyposażona podstawowa wersja nowego Renault Espace kosztuje 192 900 tys. zł, a zamykająca cennik opisywana jest od niej o 24 tys. zł droższa i może się pochwalić znacznie bogatszą specyfikacją. Na tle konkurencji to całkiem atrakcyjne kwoty.
Espace wykorzystuje nową odsłonę hybrydowego napędu Renault, z 3-cylindrowym silnikiem 1.2 turbo i dwoma elektrycznymi, a moc systemowa sięga pułapu 200 KM (dla porównania – Arkana, wykorzystująca starszą generacją hybrydy Renault, z silnikiem 1.6 R4, rozwija 143 KM). „Na prądzie” przejeżdża się krótkie dystanse, ale można nieco podładować baterię w trybie Sport, by potem np. po cichu zaparkować pod domem.
Dane techniczne | Renault Espace E-Tech full hybrid 200 iconic |
---|---|
Silnik | benzynowy + 2 x el. |
Pojemność skokowa | 1199 cm3 |
Układ cylindrów/zawory | R3/12 |
Moc maksymalna (benz.) | 130 KM/4500 |
Moc maksymalna (elektr./syst.) | 68+34/199 KM |
Maks. moment obr. (benz.) | 205 Nm/1750 |
Maks. moment obr. (elektr./syst.) | 205+50/b.d. Nm |
Napęd; skrzynia biegów | przedni; aut./wielotryb. |
Dług./szer./wys./rozstaw osi | 472/184/165/274 cm |
Średnica zawracania | 10,4 m |
Masa/ładowność/masa przyczepy | 1587/773/1500 kg |
Poj. bagażnika (za 7/5/2 os.) | 159/477/1714 l |
Poj. zbiornika paliwa | 55 l (Pb 95) |
Opony | 235/45 R20 |
Osiągi, zużycie paliwa (dane prod.) | |
Prędkość maksymalna | 180 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 8,8 s |
Średnie zużycie paliwa | 4,6-4,8 l/100 km |
Zasięg | 1190 km |
WYPOSAŻENIE/CENY | Renault Espace E-Tech full hybrid 200 iconic |
---|---|
Poduszki czoł./bocz./kurt./centr. | +/+/+/+ |
Asyst. pasa ruchu/martwego pola | +/+ |
Asyst. znaków/zapobieg. kolizji | +/+ |
Klimatyzacja aut. 1-/2-strefowa | –/+ |
Cyfrowe zegary/ładowarka ind. | +/+ |
Nawigacja/ekran head-up | +/ (3000 zł) |
Czujniki park. p. i t./asyst. park. | +/+ |
Kamera cofania/kamery 360º | –/+ |
Tempomat/aktywny tempomat | –/+ |
Szklany dach/dostęp bezkluczyk. | (4500 zł)/+ |
Podgrz. fotele/kierownica/p. szyba | +/+/+ |
Fotele półskórzane/skórzane | –/+ |
Elektr. ster. fotele/pokrywa bag. | +/+ |
Światła główne LED/matrycowe | +/ (4000 zł) |
Aluminiowe felgi 18''/19''/20'' | –/–/+ |
Lakier metalik | (3000 zł) |
Cena wersji podstawowej z tym samym silniikiem | 192 900 zł |
Cena | 216 900 zł |
Nowe Renault Espace to dopracowany i przyjazny użytkownikowi SUV z udanym układem hybrydowym. Jeśli jednak ktoś spodziewa się po nim przestronności jak w pierwszych czterech generacjach tego modelu, zawiedzie się – francuska nowość oferuje sporo miejsca jadącym w pierwszym i środkowym rzędzie, ale tylny to propozycja raczej dla dzieci.