Opinie o wyjątkowej awaryjności aut francuskich to w wielu przypadkach krzywdzące stereotypy. Są jednak wersje, które lepiej omijać szerokim łukiem. Przedstawiamy te, które mogą być źródłem poważnych problemów i wskazujemy równocześnie godne polecenia alternatywy.
Używane samochody francuskie przez wiele lat były obiektem żartów. Ostatnimi czasy coraz częściej przyglądamy się im z zainteresowaniem, ponieważ mają wiele niepowtarzalnych zalet.
Można wymienić tu choćby niezłe zabezpieczenie antykorozyjne, szerokie zaplecze tanich części zamiennych, a także atrakcyjne ceny ofertowe. Trudno pominąć także wysoki komfort jazdy i – zazwyczaj – bardzo dobre wyposażenie.
No dobrze, a co ze stereotypową awaryjnością? Czyżby nagle okazała się mitem? Sprawa jest bardziej złożona, niż się wydaje.
Z jednej strony faktycznie francuskie samochody stały się wyraźnie lepsze, przynajmniej na tle konkurentów, którzy dla odmiany mają coraz więcej problemów z jakością. Z drugiej – mechanicy coraz lepiej (szybciej i taniej) naprawiają typowe francuskie usterki, przez co stają się one mniej uciążliwe niż dawniej.
Dla przykładu – awaria karty zastępującej kluczyki w wybranych modelach marki Renault była kiedyś nie lada problemem. Obecnie da się tę sprawę załatwić choćby wysyłkowo. Podobnie ze sferami w hydropneumatycznych Citroenach – kiedyś regenerowały je tylko specjalistyczne warsztaty. Obecnie można je bez problemów kupić w formie zamienników w niezależnych hurtowniach.
Podsumowując – zachęcamy do zainteresowania się używanymi modelami francuskimi, ale przestrzegamy przed wersjami, które mogą sprawiać kłopoty.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1598 cm3, moc: 207 KM, maksymalny moment obrotowy: 275 Nm, prędkość maksymalna: 235 km/h, 0-100 km/h: 6,4 s, średnie zużycie paliwa: 6,4 l/100 km
DS był początkowo luksusową linią w gamie Citroena, a dopiero później stał się marką niezależną. DS3 bazuje na rozwiązaniach C3, kusi dobrym wyposażeniem, daje dużą przyjemność z jazdy.
Szkoda, że musimy odradzić wersję 1.6 THP. Pod względem parametrów technicznych to prawdziwa perełka, ale jej trwałość mocno rozczarowuje. Słabe punkty to rozrząd, głowica, dolot (gromadzące się w nim osady), system zmiennych faz rozrządu, nadmierne zużycie oleju. Kupując egzemplarze z pierwszych dwóch lat produkcji, łatwo trafić na „złom”.
Ale samego auta nie skreślamy! Warto zastanowić się nad zakupem diesla 1.6 HDi – to bardzo udana, dynamiczna i oszczędna jednostka.
Silnik: diesel, pojemność: 2720 cm3, moc: 204 KM, maksymalny moment obrotowy: 440 Nm, prędkość maksymalna: 230 km/h, 0-100 km/h: 9,3 s, średnie zużycie paliwa: 8,7 l/100 km
Citroen C6 na naszych oczach staje się cenionym youngtimerem i ma zadatki na klasyka. Generalnie ten model można śmiało polecać, tym bardziej że w jego konstrukcji wykorzystano wiele elementów z popularnego modelu C5, co obniża nieco koszty eksploatacji.
Powodem, dla którego trafił do naszego zestawienia jest kiepski silnik wysokoprężny 2.7 HDi V6. Te jednostki lubią się zacierać. Problem jest na tyle poważny, że miłośnicy marki mówią wprost – lepiej dopłacić za dopracowaną wersję 3.0 HDi, niż nieświadomie brnąć w wystawiane w okazyjnych cenach wersje 2.7 HDi. Oczywiście – także te nieudane egzemplarze trafiają się czasem w idealnym stanie, ale jest to zakup podwyższonego ryzyka.
Silnik: diesel, pojemność: 2720 cm3, moc: 204 KM, maksymalny moment obrotowy: 440 Nm, prędkość maksymalna: 240 km/h, 0-100 km/h: 7,9 s, średnie zużycie paliwa: 8,4 l/100 km
Z tym modelem mieliśmy bardzo duży problem. Z jednej strony jest doskonałym samochodem rodzinnym w atrakcyjnej cenie. Z drugiej ma kilka wad, które uprzykrzają eksploatację.
Sprawa pierwsza to zbyt długi przedni zwis – łatwo zawadzić nim o krawężnik czy próg zwalniający. Większość egzemplarzy oferowanych w ogłoszeniach ma uszkodzoną dolną część zderzaka lub mocowanie tablicy rejestracyjnej.
Sprawa druga to awaryjny system wentylacji, a konkretnie awarie klap sterujących przepływem powietrza (obrywają się zębatki na prowadnicach). Aby to naprawić, niezbędny jest demontaż całej deski rozdzielczej.
W kwestii silników – konsekwentnie odradzamy wersję 2.7 HDi, a także niepozorny i dość popularny benzynowy wariant 1.8. Ma problemy z nadmiernym zużyciem oleju, nie imponuje ani osiągami, ani kulturą pracy.
Świetne są dla odmiany diesle 2.0 HDi, a także topowe, widlaste wersje benzynowe, choć ich serwis jest bardzo drogi.
Silnik: diesel, pojemność: 1461 cm3, moc: 82 KM, maksymalny moment obrotowy: 185 Nm, prędkość maksymalna: 170 km/h, 0-100 km/h: 14,3 s, średnie zużycie paliwa: 4,6 l/100 km
Megane II spolaryzowało kierowców. Niektórzy widzieli w nim nowoczesny samochód kompaktowy, zapewniający bardzo wysoki poziom bezpieczeństwa dla pasażerów, a także rozpieszczający luksusowym wyposażeniem w topowych wersjach. Dla innych to wyjątkowo awaryjna konstrukcja, w której psuje się niemal wszystko.
Naszym zdaniem wybór wersji benzynowej 1.4 16V nie wiąże się ze zbyt dużym ryzykiem, ale już zaniedbana odmiana 1.6 16V z wariatorem faz rozrządu może przysporzyć właścicielowi siwych włosów na głowie.
Odradzamy także wersję 1.5 dCi. Ten silnik produkowany jest do tej pory, ale w Megane II montowano jego najstarsze i najgorsze wersje, które nie tylko zacierały się, ale miały także problemy z układem wtryskowym.
Silnik: diesel, pojemność: 1870 cm3, moc: 120 KM, maksymalny moment obrotowy: 270 Nm, prędkość maksymalna: 200 km/h, 0-100 km/h: 10,7 s, średnie zużycie paliwa: 5,5 l/100 km
Laguna II to bardzo dobry samochód używany, pod warunkiem że pominiemy oferty z silnikiem 1.9 dCi. Ten turbodiesel budzi mieszane uczucia. Z jednej strony jest oszczędny, dynamiczny i pracuje bardzo kulturalnie. Z drugiej ma kiepski układ doładowania – turbosprężarki padają w nim jak muchy. Bywa także, że usterka turbosprężarki kończy się rozbieganiem silnika i jego całkowitą demolką.
Ale podkreślamy – chodzi tylko o ten silnik (choć odradzamy także niepopularną odmianę benzynową z wtryskiem bezpośrednim 2.0 IDE). Dla odmiany zakup zwykłej wersji benzynowej z instalacją gazową lub nowszego turbodiesla 2.0 dCi może być bardzo dobrym posunięciem.
Ten samochód jest dobrze zabezpieczony przed korozją, nie kosztuje majątku, można do niego dokupić tanie części zamienne, a większość napraw wykonać nawet w domowym garażu – prawie wszystkie wideoporadniki można znaleźć w internecie.
Silnik: diesel, pojemność: 2958 cm3, moc: 177 KM, maksymalny moment obrotowy: 350 Nm, prędkość maksymalna: 210 km/h, 0-100 km/h: 10,5 s, średnie zużycie paliwa: 8,7 l/100 km
VelSatis z pewnością nie jest propozycją dla każdego, choć bardzo niskie ceny używanych egzemplarzy wodzą na pokuszenie. Auto nie ma na rynku godnego rywala, ponieważ łączy zalety luksusowej limuzyny i minivana. To bardzo wygodny samochód, a jednocześnie wyjątkowo praktyczny. Uwaga! Są pewne problemy z dostępnością części zamiennych (np. do tylnego zawieszenia).
Odradzamy diesla 3.0 V6 dCi. To wprawdzie konstrukcja japońska (Isuzu), ale ma poważną wadę – przy wyższych przebiegach osiadają w niej tuleje cylindrowe. Nasze typy to 2.0 dCi lub 2.0 T.
Pomijając spektakularne awarie silników PSA 2.7 HDi oraz Renault 1.5 dCi czy 1.9 dCi, trudno wskazać jakieś typowe usterki, które masowo unieruchamiałyby francuskie auta...
W 407 – rzadko, częściej w C4 i 307. Problemy sprawiają połączenia elektryczne przy sterownikach silnika, ABS, a także fatalnej jakości kostki połączeniowe przy reflektorach.
Są irytujące, ale coraz rzadziej unieruchamiają samochody. Kiedyś plagą były awarie kart zastępujących kluczyki w Lagunach. Obecnie usterki najczęściej dotyczą zawieszających się multimediów.
Zawieszenie aut francuskich jest miękkie i szybko się zużywa, ale trzeba uczciwie napisać, że zazwyczaj okazuje się dość proste i tanie w naprawach. Kosztowne problemy z belkami skrętnymi to już przeszłość.
To problem większości współczesnych samochodów wyposażonych w tradycyjne reflektory. W przypadku aut francuskich ani wymiana, ani regeneracja nie są zwykle przesadnie drogie, zwłaszcza na tle aut japońskich.