Mocny, niedrogi (czy raczej „nie za bardzo drogi") hatchback z silnikiem pozwalającym konkurować ze sportowymi autami z wysokiej półki i efektownym pakietem stylizacyjnym wybijającym samochód ponad przeciętność? Przez lata powstawały według tej recepty kultowe modele. Zobaczmy, co można dziś znaleźć na rynku wtórnym – bez wydawania fortuny.
Zaczęło się od Golfa GTI, kończyło na autach typu Audi S/RS3 (z mocnym turbodoładowaniem) czy VW Golfa R32 (z silnikiem sześciocylindrowym) i napędami na wszystkie koła. „Gorące” wersje popularnych hatchbacków działały przez dekady na wyobraźnię, do czasu pojawienia się SUV-ów i elektryków, które przejęły rolę wiodących odmian w gamach poszczególnych marek.
Szkoda, bo jednocześnie z tym w przeszłość odchodziła jedna z podstawowych ról samochodów: dawania przyjemności z jazdy. Hot hatche były tego najbardziej jaskrawym przykładem. Popularny model mógł dawać radość nawet z patrzenia na niego, o jeździe nie wspominając. Wszystko w rozsądnych granicach cenowych.
O ile gatunek jest praktycznie na wymarciu w ofercie nowych aut, na rynku wtórnym ciągle można znaleźć rozsądne egzemplarze do kupna. Tym razem przyjrzyjmy się ofercie nie wykraczającej poza budżet 40 tys. zł. Jest w czym wybierać.
Pojemność: 1368 cm3, moc: 135 KM, maksymalny moment obrotowy: 206 Nm, prędkość maksymalna: 205 km/h, średnie zużycie paliwa: 6,5 l/100 km
Pod wskrzeszoną marką Abarth Fiat oferował najmocniejsze wersje „pięćsetki” i Grande Punto. Oba auta otrzymały sportowe dodatki, a ich sercem był silnik 1.4 T-Jet, z którego relatywnie niewielkim nakładem środków i pracy można było wykrzesać w granicach 200 KM – producent zresztą z tego skrzętnie korzystał, tworząc wiele wzmocnionych wersji specjalnych.
Problemem Abartha 500, nawet z opcjonalnymi fotelami kubełkowymi, jest relatywnie wysoka pozycja za kierownicą. Mimo to auto jest cenione i poszukiwane, co przekłada się na wysokie ceny ofertowe. Przestrzegamy przed opieszałymi zautomatyzowanymi skrzyniami MTA, które odbierają dużą cześć radości z jazdy.
Niezłym wyborem może być natomiast wersja Cabrio – jej centralna część zadaszenia ma formę elektrycznie zwijanego brezentu, a jednocześnie zachowano pałąki dachu, co korzystnie wpływa na sztywność nadwozia.
Pojemność: 1368 cm3, moc: 155 KM, maksymalny moment obrotowy: 230 Nm, prędkość maksymalna: 206 km/h, średnie zużycie paliwa: 6,9 l/100 km
Bez względu na wersję Abarth bazujący na Punto oferuje najlepszą na rynku relację ceny do radości z prowadzenia i stanu technicznego. Auto okazuje się też całkiem podatne na modyfikacje. Największy potencjał kolekcjonerski mają topowe odmiany Supersport oraz esseesse o mocy 179 KM. Plusem Punto jest relatywnie prosta konstrukcja, która obniża koszty napraw.
Pojemność: 1596 cm3, moc: 182 KM, maksymalny moment obrotowy: 240 Nm, prędkość maksymalna: 223 km/h, średnie zużycie paliwa: 5,9 l/100 km
Fiesta to jeden z najlepszych małych sportowców – trzyma się drogi jak przyklejona, informuje o zapasie przyczepności i pozwala na ustalanie kierunku jazdy za pomocą kierownicy i pedału gazu – wystarczy zdjąć nogę na szybko pokonywanym zakręcie, by nadrzucić tyłem.
Pojemność: 2521 cm3, moc: 226 KM, maksymalny moment obrotowy: 320 Nm, prędkość maksymalna: 241 km/h, średnie zużycie paliwa: 9,3 l/100 km
Słynący ze świetnego prowadzenia Focus II zyskał atrakcyjne oblicze po wszczepieniu pod maskę pięciocylindrowego, świetnie brzmiącego silnika Volvo. 226-konna wersja to ST (na zdjęciu). 305-konna, wciąż przednionapędowa, z poszerzonym nadwoziem, dużym spojlerem klapy bagażnika i specjalnym, redukującym podsterowność zawieszeniem przednim, to ceniona przez kolekcjonerów RS. Focusa ST, dostępnego w 3- oraz 5-drzwiowej wersji nadwoziowej, wciąż można kupić za rozsądną kwotę.
Polecamy egzemplarze, które nie przeszły tuningu silnika lub był on ograniczony – znane są przypadki pęknięcia bloku. W Focusie coraz większym problemem jest korozja elementów podwozia. Oględziny na podnośniku to więc konieczność.
Pojemność: 1598 cm3, moc: 175 KM, maksymalny moment obrotowy: 240 Nm, prędkość maksymalna: 225 km/h, średnie zużycie paliwa: 6,9 l/100 km
Druga odsłona współczesnego Mini jest autem bardziej przestronnym, komfortowym i lepiej wykończonym od poprzednika, ale wciąż wybornym w prowadzeniu. Samochód jest drogi w serwisowaniu i naprawach.
Newralgicznym komponentem jest turbodoładowany silnik 1.6 z rodziny Prince, który ma problemy z trwałością napinacza i łańcucha rozrządu, a także tendencją do odkładania się nagaru w dolocie. Na rynku nie brakuje też egzemplarzy po przejściach. Warto więc zainwestować we wnikliwe sprawdzenie i nie gonić za okazją.
W przypadku Mini nie są one częste. Cooper S był dostępny jako hatchback, cabrio, coupe, roadster oraz pięciodrzwiowy Clubman. Mechanicznie są to tożsame konstrukcje.
Pojemność: 1598 cm3, moc: 192 KM, maksymalny moment obrotowy: 230 Nm, prędkość maksymalna: 225 km/h, średnie zużycie paliwa: 7,9 l/100 km
Dużo złego dla reputacji Opli ze stajni OPC zrobiły prześmiewcze żarty prowadzących „Top Gear”. Astra i Vectra faktycznie miały problemy z trakcją, jednak nie na tyle duże, by oba auta nadawały się wyłącznie do jazdy na wprost.
Słabsza i lżejsza od nich Corsa OPC bardzo dobrze radzi sobie na krętych drogach, a brzmieniem wydechu przygotowanego przez renomowaną firmę Remus i niemniej szlachetnie urodzonymi fotelami od Recaro zachęca kierowcę do podkręcania tempa jazdy.
Dla najbardziej wymagających przygotowano wariant OPC Nürburgring Edition ze wzmocnionym do 211 KM silnikiem, inaczej zestrojonym zawieszeniem, blokadą mechanizmu różnicowego oraz hamulcami Brembo.
Pojemność: 1998 cm3, moc: 197 KM, maksymalny moment obrotowy: 215 Nm, prędkość maksymalna: 215 km/h, średnie zużycie paliwa: 8,7 l/100 km
W ocenie części osób to ostatnie „prawdziwe” sportowe Clio. W następcy zrezygnowano z wolnossącego silnika 2.0 na rzecz 1.6 TCe, a jedyną dostępną skrzynią była dwusprzęgłowa EDC. Zapewniło to lepsze osiągi, ale auto przestało sprawiać wrażenie bezkompromisowej „rajdówki”. Przypomnijmy, że w tym modelu pełna moc silnika była dostępna powyżej 7000 obr./min. Mimo to okazał się on względnie trwały.
Poszerzenia nadwozia nie są rozwiązaniem na pokaz. Pozwoliły nie tylko na zwiększenie rozstawu kół, ale także na montaż specjalnych, niwelujących podsterowność aluminiowych zwrotnic przedniego zawieszenia. Wymiana obu to koszt ponad 4 tys. zł. Ciekawą propozycją dla inwestorów są limitowane Clio Renault Sport F1-Team R27, a także Gordini oraz RS Cup.
Pojemność: 1390 cm3, moc: 180 KM, maksymalny moment obrotowy: 250 Nm, prędkość maksymalna: 224 km/h, średnie zużycie paliwa: 6,2 l/100 km
Jedno z najbardziej niedocenianych, a przez to rozsądniej wycenianych aut w całym zestawieniu – Fabia nie kusi drapieżnym wyglądem, ani uchodzącym za awaryjny, doładowanym turbo i kompresorem silnikiem 1.4 TSI TC (EA111).
Za sprawą dość kompromisowych ustawień zawieszenia i dostępności wersji Combi to jedna z ciekawszych propozycji dla osób szukających sportowego auta do jazdy na co dzień. Za Fabią RS przemawiają też bogate wyposażenie i niezły stan techniczny wielu egzemplarzy. Konieczna jest wnikliwa kontrola stanu napędu.
Silnik ma słaby łańcuch rozrządu i miewa problemy z kompresorem. Standardowa w RS siedmiobiegowa skrzynia DSG ma suche sprzęgła o przeciętnej trwałości. Dokumentacja wcześniejszych napraw czy nawet wymiany silnika istotnie podnosi wartość auta.
Pojemność: 1390 cm3, moc: 180 KM, maksymalny moment obrotowy: 250 Nm, prędkość maksymalna: 224 km/h, średnie zużycie paliwa: 6,2 l/100 km
Techniczny bliźniak Skody Fabii II RS oraz Volkswagena Polo V GTI jest wizualnie znacznie ciekawszy od rodzeństwa – nic dziwnego, skoro Ibizę projektował wcześniej pracujący dla Lamborghini Luc Donckerwolke. Cupra jest do tego najostrzejsza w prowadzeniu.
Kto obawia się systematycznie poprawianego silnika 1.4 TSI TC, ma do wyboru wprowadzony pod koniec produkcji wariant 1.8 TSI (192 KM) lub... diesla 2.0 TDI FR (143 KM). W usportowionej odmianie FR dostępny był także 150-konny silnik 1.4 TSI TC.
W latach 2010-2012 oferowano specjalny pakiet Bocanegra, nawiązujący czarnym obramowaniem atrapy chłodnicy i lamp do Seata 1200 Sport z lat 70. Polecamy wnikliwą kontrolę – nie brakuje wcześniej rozbitych aut.
Pojemność: 1984 cm3, moc: 200 KM, maksymalny moment obrotowy: 280 Nm, prędkość maksymalna: 235 km/h, średnie zużycie paliwa: 8,0 l/100 km
Po mało wyrazistej „czwórce” piąta odsłona Golfa GTI wróciła na właściwe tory – 200-konny silnik zapewniał oczekiwaną dynamikę, skrzynia DSG nie miała wówczas konkurencji, a wielowahaczowe tylne zawieszenie istotnie poprawiło prowadzenie.
Paradoksalnie auto może okazać się lepszym wyborem od swojego następcy – do Golfa V GTI montowano silnik 2.0 TFSI EA113 (główny problem to wycierające się wałki rozrządu i wysokociśnieniowe pompy paliwa oraz skłonność do odkładania nagaru w dolocie), a do „szóstki” (poza specjalną wersją GTI Edition 35) potrafiący spalać ogromne ilości oleju 2.0 TSI (EA888) – rzetelnie przeprowadzona naprawa pochłania kilkanaście tysięcy złotych.