Prezentujemy 15 stosunkowo prostych konstrukcyjnie modeli, które nie są starsze niż 10 lat, a do tego mają kulturalnie pracujące 4-cylindrowe silniki benzynowe z pośrednim wtryskiem paliwa. Kto kupi takie auto, może liczyć na długą i bezproblemową eksploatację.
Co to znaczy „zwykłe auto”? Obecnie oferowane przez salony „zwykłe samochody” mają najczęściej trzycylindrowe silniki z bezpośrednim wtryskiem i turbo, a często także skrzynię automatyczną lub bezstopniową oraz rozbudowane multimedia.
Jeszcze nie tak dawno motoryzacja wyglądała inaczej. Każdy producent oferował przynajmniej jeden model zbudowany według „starej szkoły”: prosty, stosunkowo tani w naprawach, który – przynajmniej teoretycznie – mógł bez większych problemów służyć latami. Może nie imponował osiągami, może nie był rekordowo ekonomiczny, ale nawet po gwarancji budził zaufanie i dawał pewność, że dojedzie choćby na koniec świata.
Wszystkim motokonserwatystom proponujemy zestawienie piętnastu takich samochodów z drugiej ręki.
Skupiliśmy się na egzemplarzach 10-letnich (lub nieco młodszych), które na rynku wtórnym wciąż da się kupić w bardzo dobrym stanie, z umiarkowanym przebiegiem. Co istotne, prezentowane modele spełniają normę Euro 5, więc bez problemu wjadą do Stref Czystego Transportu.
Przykładowa cena dotyczy auta z 2013 roku w bardzo dobrym stanie (celowo odrzucaliśmy najtańsze oferty). Pokazujemy auta z różnych segmentów, w różnych cenach, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie. W danych technicznych przedstawiamy zawsze wersję, która jest najtańsza w naprawach.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1242 cm3, moc: 69 KM, maksymalny moment obrotowy: 102 Nm, prędkość maksymalna: 160 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 12,9 s, średnie zużycie paliwa: 4,9 l/100 km
Bardzo atrakcyjna propozycja wśród aut używanych. Ten samochód już teraz jest prawie youngtimerem, a najstarsze dobrze utrzymane egzemplarze trzymają cenę. Wszystko dlatego, że Fiat 500 to samochód nie tylko ładny, ale także bardzo prosty konstrukcyjnie, niezawodny i ekonomiczny.
Mowa oczywiście o polecanych, a jednocześnie popularnych wersjach benzynowych, takich jak idealna do zasilania gazem 1.2 o mocy 69 KM lub dość żwawa i również niezawodna 1.4/101 KM.
Gama silnikowa „pięćsetki” obejmuje także diesle 1.3 (75-95 KM), ale ich zakup nie ma ekonomicznego uzasadnienia.
Ozdobą gamy tego modelu są sygnowane przez Abartha wersje sportowe (135-200 KM). Wspominamy o nich wyłącznie w charakterze ciekawostki, ponieważ – podobnie jak wersja 2-cylindrowa oraz odmiany elektryczne – nie pasują zupełnie do naszego „zestawienia dla konserwatystów”.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1242 cm3, moc: 82 KM, maksymalny moment obrotowy: 114 Nm, prędkość maksymalna: 168 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 13,3 s, średnie zużycie paliwa: 5,4 l/100 km
Nawet w tych czasach, w których kierowcy śmiali się z Fordów, Fiesta była jednym z najlepszych samochodów w swoim segmencie i sprzedawała się doskonale.
Prezentowana generacja Mk7 jest wyjątkowo udanym modelem. Łączy atrakcyjną stylizację z funkcjonalnością, bardzo dobrym prowadzeniem i wysokim poziomem niezawodności.
W gamie silnikowej w zasadzie wszystkie czterocylindrowe propozycje zasługują na dobrą ocenę. Do naszego zestawienia najbardziej pasują jednak tylko trzy oszczędne i dynamiczne wersje benzynowe: 1.25/82 KM, 1.4/96 KM oraz 1.6/120 KM. Pierwszy z wymienionych silników występuje jeszcze w wersji 60 KM, ale ona rozczarowuje osiągami, więc lepiej poszukać odmiany 82 KM.
Wszystkie te trzy konstrukcje zostały opracowane wspólnie z firmą Yamaha, w której Ford miał wówczas udziały. Były produkowane wiele lat i dały się poznać z bardzo dobrej strony. Są starannie wykonane, dobrze zabezpieczone przed wyciekami oleju, nie sprawiają praktycznie żadnych kłopotów eksploatacyjnych. Lubią pracę na wysokich obrotach, ale nie rozczarowują także na niskich. Jedyna wada to brak hydrauliki zaworowej, a zatem nie polecamy ich do instalacji LPG.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1149 cm3, moc: 75 KM, maksymalny moment obrotowy: 107 Nm, prędkość maksymalna: 167 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 14,5 s, średnie zużycie paliwa: 5,0 l/100 km
Renault postawiło w tej generacji na funkcjonalność i nie wyprodukowało w ogóle wersji 3-drzwiowej. Długość 406 cm i rozstaw osi prawie 260 cm stawiają ten model na czele segmentu aut miejskich, jeśli chodzi o wymiary. W ofercie nie zabrakło natomiast miejsca na kombi.
Najbezpieczniejszym wyborem w gamie silnikowej jest 16-zaworowy 4-cylindrowy silnik benzynowy 1.2. Jego osiągi rozczarowują (zwłaszcza w tak sportowo stylizowanym aucie), ale wszystko wynagradzają niezawodność, żywotność i niskie koszty serwisowania.
W ogłoszeniach bardzo popularne są diesle 1.5 dCi – dużo lepsze od starszych generacji montowanych np. w Megane II, ale i tak znacznie droższe w naprawach od polecanej jednostki benzynowej 1.2.
Rekomendujemy zakup Clio od osoby prywatnej, ale nie skreślamy też aut po flotach – mogą być w niezłym stanie.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1368 cm3, moc: 120 KM, maksymalny moment obrotowy: 206 Nm, prędkość maksymalna: 195 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 9,4 s, średnie zużycie paliwa: 7,4 l/100 km
Ten model staje się coraz bardziej poszukiwany, ponieważ tanieje, a jest samochodem niezawodnym, funkcjonalnym, a do tego ładnym.
Niektórzy uważają, że Giulietta jest droższą wersją Fiata Bravo. To błąd. Giulietta jest zupełnie inną konstrukcją. W przeciwieństwie do Bravo ma z tyłu wielowahaczowe zawieszenie.
Giulietta do zestawienia trafiła warunkowo, ponieważ jej najsłabszy silnik ma jeden „komplikator” w postaci turbodoładowania. Z drugiej jednak strony to udana jednostka zbudowana według „starej szkoły” – z pośrednim wtryskiem paliwa i hydrauliką zaworową. Na dodatek nie jest zbytnio wysilona i bardzo dobrze nadaje się do zasilania LPG.
Możliwe, że Alfa Romeo w tym zestawieniu zaskakuje, ale warto zwrócić uwagę na ten model, a także na mniejsze i tańsze MiTo.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1368 cm3, moc: 90 KM, maksymalny moment obrotowy: 128 Nm, prędkość maksymalna: 179 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 12,5 s, średnie zużycie paliwa: 6,7 l/100 km
Po latach wiemy już, że to samochód bardzo trwały, starannie zabezpieczony przed korozją, niezawodny i tani w serwisowaniu.
Osobom bardzo zwracającym uwagę na koszt utrzymania polecamy benzynową, wolnossącą wersję 1.4 . Można ją tanio przerobić na LPG i jeździć naprawdę za grosze.
Bardzo interesująca, choć droższa w zakupie jest odmiana turbodoładowana 1.4. Polecamy wariant 120-konny, bez rozrządu MultiAir.
Ciekawostka: obok tanich ofert za 20-25 tys. zł coraz częściej pojawiają się droższe egzemplarze za ok. 30 tys. zł. Jak widać – za auta tanie w serwisowaniu jesteśmy w stanie płacić coraz więcej.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1596 cm3, moc: 105 KM, maksymalny moment obrotowy: 150 Nm, prędkość maksymalna: 187 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 12,3 s, średnie zużycie paliwa: 6,3 l/100 km
Focus to jeden z najlepszych kompaktowych modeli na rynku. Wyróżnia się atrakcyjną sylwetką, niezłym wykonaniem i wysokim poziomem niezawodności. Rynek jest wręcz zalany krajowymi, niezbyt drogimi wersjami kombi po flotach. Hatchbacki z prywatnych rąk są wyraźnie droższe.
Do tego zestawienia idealnie wpisuje się wersja benzynowa 1.6 (85-125 KM). Już przy okazji Fiesty wspominaliśmy o tym, że ten silnik należy do rodziny opracowanej wspólnie z firmą Yamaha i jest praktycznie bezawaryjny. Jego jedyna wada – ze względu na brak hydrauliki zaworowej nie polecamy go do zasilania LPG, choć oczywiście jest to technicznie możliwe. Oznaczenie Ti-VCT wskazuje na zastosowanie zmiennych faz rozrządu.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1398 cm3, moc: 100 KM, maksymalny moment obrotowy: 130 Nm, prędkość maksymalna: 174 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 13,9 s, średnie zużycie paliwa: 5,5 l/100 km
Pod względem niezawodności Astra IV prezentuje całkiem niezły poziom. Atuty tego modelu to doskonałe zaplecze serwisowe, tanie części zamienne, solidne zawieszenie oraz szeroka gama udanych silników.
Do naszego zestawienia pasują dwie wersje wolnossące: 1.4 oraz 1.6. Druga nie ma hydrauliki zaworowej, więc nie polecamy jej do zasilania gazem.
Jeśli komuś zależy na tankowaniu alternatywnego paliwa i niezłej dynamice, może się też zainteresować udanym benzynowym silnikiem 1.4 Turbo, który ma pośredni wtrysk paliwa i hydrauliczne popychacze. Będzie on trochę droższy w serwisowaniu, ale w tym wypadku kupujący musi wybrać, na czym mu bardziej zależy i na jakim paliwie chce jeździć.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1598 cm3, moc: 110 KM, maksymalny moment obrotowy: 151 Nm, prędkość maksymalna: 195 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 10,5 s, średnie zużycie paliwa: 6,9 l/100 km
Gamę Megane tworzą pięknie stylizowane, ale przyciasne coupe, optymalny hatchback i przestronne kombi (ma rozstaw osi powiększony o 6 cm). Nadwozie jest sztywne i dobrze zabezpieczone przed korozją.
Ciekawostka: budżetowe wersje Generation były produkowane specjalnie na potrzeby flot, są nieco gorzej wykończone i inaczej skonfigurowane (mają np. analogowy prędkościomierz, tak jak wersje sportowe).
Polecamy solidny wolnossący benzynowy silnik 1.6 16V. Po zakupie tego modelu warto profilaktycznie wymienić rozrząd z wariatorem faz (ok. 1500 zł). Wydatek zaowocuje późniejszą bezproblemową eksploatacją.
Tak jak w przypadku opisywanego wcześniej Clio, bardzo dużo ofert dotyczy aut poflotowych – śmiało można się nimi zainteresować.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1598 cm3, moc: 132 KM, maksymalny moment obrotowy: 160 Nm, prędkość maksymalna: 200 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 10,0 s, średnie zużycie paliwa: 5,9 l/100 km
Osobom, które przeglądają oferty używanych Aurisów, ponieważ szukają wyjątkowo niezawodnego auta, polecamy wolnossącą wersję benzynową 1.6 Valvematic. Jest to jednostka niezawodna, wystarczająco dynamiczna i ekonomiczna.
Na listę prostych konstrukcyjnie i dość niezawodnych wersji wpisujemy także... hybrydę. Argumenty przemawiające za nią: po pierwsze – jest bardzo trwała, po drugie – w korkach zużywa ok. 6 l/100 km, po trzecie – ma seryjną, praktycznie niezniszczalną przekładnię planetarną (można ją nazwać automatem), po czwarte – idealnie nadaje się do LPG.
Fakt, że mamy do czynienia z hybrydą, w niczym tu nie przeszkadza, co więcej – instalacje do tego modelu nie są specjalnie drogie (koszt 3,5-4 tys. zł). Bezdyskusyjną wadą hybryd są ich astronomiczne ceny.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1999 cm3, moc: 145 KM, maks. moment obrotowy: 185 Nm, prędkość maksymalna: 210 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 9,9 s, średnie zużycie paliwa: 7,9 l/100 km
To jedna z najlepszych propozycji w swoim segmencie w tej grupie wiekowej zarówno pod względem funkcjonalności, jak też przyjemności prowadzenia i niezawodności.
W ogłoszeniach dominują udane 2-litrowe diesle, ale jeśli ktoś mało jeździ i chce zminimalizować koszty serwisowe, powinien kupić wolnossącą wersję benzynową. 1.6 jest trochę za słaba, ale 2.0 to propozycja „w sam raz”. Jej jedyna wada jest taka, że nie lubi LPG.
Takie auta w dobrym stanie sprzedają się bardzo szybko, o ile oczywiście mają rozsądną cenę. Nic dziwnego – na polskim rynku wtórnym wersje benzynowe stanowią zaledwie 20% ogólnej oferty. Polecana, wolnossąca „dwulitrówka” to „biały kruk”.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1796 cm3, moc: 140 KM, maksymalny moment obrotowy: 175 Nm, prędkość maksymalna: 207 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 11,4 s, średnie zużycie paliwa: 7,6 l/100 km
W czasach kiedy Opel Insignia I był oferowany w salonach, jego przeciwnicy śmiali się z tego, że odstaje od czołówki swojego segmentu zarówno swoją nadwagą, jak też osiągami silników. Takie „przestarzałe auta” budzą teraz zainteresowanie na rynku wtórnym, ponieważ spotykane w nich starsze rozwiązania są na ogół tańsze w naprawach od tych zastosowanych w liderach segmentów.
Pod maską Insignii możemy znaleźć np. zwykły silnik benzynowy 1.8. To wolnossąca konstrukcja z pośrednim wtryskiem paliwa. Trwała, ponieważ nie ma co się w niej popsuć.
Ale uwaga! Ta jednostka nie ma hydrauliki zaworowej, więc do przeróbki na LPG lepiej kupić odmianę 1.4 Turbo. Takie wersje były nawet oferowane z instalacją fabryczną. Należy zaznaczyć, że w tych autach niezależne warsztaty mają utrudniony dostęp do sterowników LPG, więc czasem lepiej kupić wersję benzynową i zlecić jej przeróbkę.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1997 cm3, moc: 140 KM, maks. moment obrotowy: 195 Nm, prędkość maksymalna: 210 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 9,1 s, średnie zużycie paliwa: 7,9 l/100 km
Do wyboru trzy wersje nadwozia: liftback, kombi i coupe. Wszystkie zostały nieźle zabezpieczone przed korozją. Wiek auta zdradzają jedynie zmatowiałe plastiki, skrzypiące lusterka, porysowane klosze reflektorów.
Najtańszym w serwisowaniu silnikiem jest benzynowy 1.6 16V, ale był oferowany tylko do 2010 roku, więc nie spełnia założeń zestawienia. Pozostaje nam zatem jedynie 2.0 16V. To konstrukcja Nissana z łańcuchem rozrządu. Jest niezawodna i żywotna, ale nie należy montować w niej instalacji gazowych.
Osoby szukające auta do LPG mogą kupić Lagunę 2.0 Turbo. Ten silnik jest oczywiście bardziej skomplikowany (choćby z tego względu na to, że ma turbodoładowanie), ale w praktyce okazuje się zaskakująco trwały i bardzo dobrze toleruje zasilanie gazem. Ciekawostka: pomijając wersje 4Control, Laguna ma bardzo proste i tanie w naprawach zawieszenie.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1598 cm3, moc: 114 KM, maksymalny moment obrotowy: 148 Nm, prędkość maksymalna: 165 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 11,8 s (4x2), średnie zużycie paliwa: 7,1 l/100 km
Egzemplarze z początkowego okresu produkcji były wyjątkowo budżetowe. Po liftingu auto nieco wyszlachetniało. To idealna propozycja dla osób, które faktycznie potrzebują samochodu terenowego, ale mają ograniczony budżet na zakup i eksploatację.
Z takiego punktu widzenia polecamy wolnossącą wersję benzynową 1.6 (114 KM), która nadaje się do zasilania gazem (ale prostszy silnik 1.6 o mocy 105 KM był w tym jeszcze lepszy).
Duster powstał w oparciu o podzespoły popularnych modeli Renault i Nissana, więc nie trzeba się martwić o części. Warto w tym miejscu dodać, że podstawowa odmiana z przednim napędem ma uproszczone tylne zawieszenie (niezawodną belkę).
Silnik: benzynowy, pojemność: 1590 cm3, moc: 117 KM, maksymalny moment obrotowy: 154 Nm, prędkość maksymalna: 183 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 11,4 s, średnie zużycie paliwa: 5,9 l/100 km
Decydując się na używanego ASX-a, trzeba przede wszystkim bardzo dokładnie obejrzeć nadwozie pod kątem korozji. To w zasadzie jedyny słaby punkt tego niezbyt szykownego, ale za to bardzo solidnego auta.
Najlepszą opinią cieszy się benzynowa wersja jest 1.6 MIVEC (skrót od Mitsubishi Innovative Valve timing and lift Electronic Control, czyli system zmiennych faz rozrządu, który stopniowo jest w stanie regulować i wznios zaworowy, i czas otwarcia zaworów). Szkoda, że ten silnik występuje wyłącznie w wersji 4x2, a łączony z nim „manual” ma tylko 5 biegów).
Aby mieć lepiej wyposażonego ASX-a z napędem na obie osie, trzeba kupić diesla, a wówczas koszty napraw będą dużo wyższe.
W ogłoszeniach można znaleźć modele bliźniacze: od 2012 w Europie oferowano bazujące na ASX-ie pojazdy francuskie – Citroena C4 Aircross oraz Peugeota 4008.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1598 cm3, moc: 115 KM, maksymalny moment obrotowy.: 155 Nm, prędkość maksymalna: 170 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 12,5 s, średnie zużycie paliwa: 6,5 l/100 km
Opel Mokka odniósł rynkowy sukces i cieszy się sporym zainteresowaniem na rynku wtórnym. Polecamy uwadze dwie wersje silnikowe.
Pierwsza to wolnossący silnik benzynowy 1.6 ecoFLEX. Jest dość prosty konstrukcyjnie i ma jak najbardziej wystarczające osiągi. Druga propozycja to turbodoładowany silnik 1.4 Turbo ecoFLEX), który ma bardziej rozbudowany osprzęt, ale za to można go wyposażyć w instalację gazową, ponieważ ma nie tylko pośredni wtrysk paliwa, ale także hydraulikę zaworową.
Uwaga! W 2016 r. w gamie pojawił się zupełnie nowy silnik 1.4 DIT (Direct Injection Turbo) i to już zupełnie inna konstrukcja z bezpośrednim wtryskiem benzyny.
Przed zakupem warto zwrócić uwagę na pracę ręcznej skrzyni biegów – montowano tu awaryjną przekładnię M32.
Wskazaliśmy po kilka przykładów w poszczególnych klasach, ale w obrębie tego zestawienia nie faworyzujemy żadnego modelu, ponieważ wszystko zależy od oczekiwań nabywcy (cena zakupu, wielkość samochodu, osiągi, zużycie paliwa).
Generalna zasada obowiązująca we wszystkich przypadkach jest prosta – im bardziej zadbany egzemplarz, tym lepszy. Jeśli ktoś jeździ głównie po mieście, nie warto inwestować w zbyt mocny silnik. Osoby, które mają ograniczony budżet, powinny także z dystansem podchodzić do aut z automatami – na ogół prędzej czy później wygenerują spore dodatkowe koszty eksploatacji.