Fiat ujawnił pierwsze zdjęcia i informacje na temat zupełnie nowej generacji bardzo ważnego dla tego producenta auta. Fiat Grande Panda pojawi się na rynku w wersji elektrycznej oraz hybrydowej i powinien mieć rozsądne ceny. Da też początek nowej rodzinie modeli włoskiej marki.
Koncern Stellantis, do którego należy Fiat, potrafi zaskakiwać – na różne sposoby. Ostatnio głośno było o zamieszaniu z nazwą nowej małej Alfy Romeo, która z Milano została szybko przemianowana na Juniora.
Teraz, dość niespodziewanie Fiat pokazał pierwsze zdjęcia produkcyjnej już wersji zupełnie nowej Pandy, trochę psując „niespodziankę”. Zgodnie z oficjalnymi deklaracjami koncernu z końca lutego, pierwsze auto z nowej rodziny modeli, której przedstawicielem jest właśnie Grande Panda, miało zostać zaprezentowane w lipcu. I faktycznie – koncern potwierdza, że Panda oficjalnie zadebiutuje 11 lipca br., a do sprzedaży w Polsce może trafić na przełomie 2024 i 2025 r.
Nie da się jednak ukryć, że na moment „przedpremiery" Fiat wybrał dość ryzykowną datę. Można chyba śmiało przyjąć, że w dniu, w którym odbywa się inauguracyjny mecz Euro 2024 – samochód pokazano w piątek 14 czerwca – to właśnie on będzie „kradł show” wszystkim innym wydarzeniom.
Nowa Panda będzie już czwartą generacją tego modelu. Pierwsza zadebiutowała w 1980 roku i stała się niekwestionowanym rynkowym hitem. I to właśnie do niej ma stylistyką nawiązywać najnowsze wcielenie tego modelu. Czy projektantom Fiata udało się uchwycić rodowe podobieństwa? Pierwszą generację Pandy opisaliśmy w materiale zalinkowanym poniżej –można więc z łatwością samodzielnie to ocenić.
Na pewno nie można odmówić nowej Pandzie nowoczesnego i zgodnego z obowiązującymi trendami wyglądu. Miejskie auto ma zwartą, „pudełkowatą” sylwetkę, a jego linie zdecydowanie trzymają się w kanonach urody modnych dziś niewielkich rozmiarów crossoverów i SUV-ów. Biorąc pod uwagę „kanciasty” kształt nowej Pandy – nawet bardziej tych drugich.
Nie bez powodu nowa Panda nazywać się Grande Panda. Fiat chce w ten sposób podkreślić fakt, że auto wyraźnie urosło względem poprzedniczki. Ma długość 3,99 m, obecna Panda mierzy 3,65 m.
Pozostałe wymiary nie są jeszcze znane, ale Fiat zapewnia, że samochód dysponuje przestronnym, pięcioosobowym wnętrzem. Spodziewać się można, że z tyłu w miarę wygodnie podróżować będą mogły raczej dwie, a nie trzy osoby, ale to w sumie norma dla aut zaliczanych do miejskich, a właśnie w tym segmencie można plasować nową Pandę.
Grande Panda to kolejny model zbudowany na znanej już uniwersalnej platformie koncernu Stellantis – Smart Car, przeznaczonej dla bardziej budżetowych modeli. Pewien przedsmak tego, czym będzie nowy mały Fiat, może dawać jego koncernowe, oparte na tej samej architekturze, rodzeństwo w postaci Citroena C3 – występującego w wersji elektrycznej (e-C3), o której pisaliśmy TUTAJ, oraz spalinowej (więcej o tym aucie – TUTAJ).
Dwa rodzaje napędu zapowiada także Fiat dla nowej Pandy – samochód ma być dostępny zarówno w wersji elektrycznej, jak i spalinowej, a konkretnie – hybrydowej. Szczegółów jeszcze nie podano, ale łatwo się domyślić, że możemy się tu spodziewać rozwiązań z gamy napędów Stellantisa.
Jeśli pójść tropem nowego Citroena C3 – co wydaje się uzasadnione – to w przypadku napędu elektrycznego można się w nowej Pandzie spodziewać silnika rozwijającego 113 KM i 120 Nm oraz litowo-żelazowo-fosforanowej baterii o pojemności 44,2 kWh. Jej naładowanie, wg deklaracji Citroena, od 20 do 80% ma zajmować 26 minut (przy ładowaniu z mocą 100 kW). Tak wyposażone e-C3 do 100 km/h przyspiesza w 10,4 s, jego zasięg w cyklu WLTP wynosi do 459 km (w cyklu miejskim, w mieszanym – do 326 km).
W przypadku wersji hybrydowej do dyspozycji będzie zapewne napęd złożony z benzynowej, trzycylindrowej jednostki 1.2 Turbo (przeprojektowanej w stosunku do tej, która jest oferowana obecnie) wspartej przez 28-konny silnik elektryczny. Układ uzupełnia 48-woltowy akumulator litowo-jonowy (C3 w tej wersji pojawi się pod koniec roku). Samochód będzie w stanie poruszać się w trybie całkowicie elektrycznym.
Nowy Fiat Grande Panda to także pierwsze dziecko w rodzinie, do której co roku – aż do 2027 – mają dołączać kolejne modele. Włosi wyraźnie zakładają w swoim przedsięwzięciu światowy rozmach – jak czytamy w komunikacie „Grande Panda pojawi się najpierw w Europie, na Bliskim Wschodzie i Afryce”, co wyraźnie wskazuje, że w dalszej perspektywie planowana jest ekspansja także na kolejne rynki.
Jakie są szanse na powodzenie nowej Pandy i jej europejski, a potem światowy sukces? Od zawsze wiadomo, że Fiat jest ekspertem w dziedzinie małych aut, więc atut w postaci „fachowca w dziedzinie” ma już odhaczony. Wydaje się, jednak, że dużo więcej zależeć będzie od kwot, jakie znajdą się w cenniku nowej Pandy – a w czasach wyjątkowo ostrego, zwłaszcza w tej materii, ataku rywali z Chin ich ustalenie na konkurencyjnym poziomie będzie nie lada wyzwaniem.
Warto także przy okazji wspomnieć, że jest i drugi powód, dla którego nowa Panda to Grande Panda. Tak można przynajmniej spekulować, bo trzecia – wciąż doskonale się sprzedająca – generacja tego auta jeszcze przez jakiś czas pozostanie w ofercie i będzie sprzedawana równolegle z nową – według deklaracji Fiata do 2027, a być może nawet i do 2030 r. Warto by więc jakoś je w nazewnictwie odróżnić.