Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Ford Bronco

Ford podał ceny Bronco. Jest potwornie drogo

Ford podał ceny Bronco. Jest potwornie drogo

Po długich zapowiedziach Ford w końcu ujawnił ceny zupełnie nowego, grającego na nostalgii, Bronco. Tanio zdecydowanie nie jest. Kwoty wręcz zwalają z nóg! 

Gdy Ford w 2015 roku wprowadzał do Europy Mustanga, cena tego samochodu była na poziomie najdroższych kompaktowych hot hatchy. Czyli stosunkowo niewielka, jak na auto legendę, które nigdy wcześniej nie było sprzedawane poza Stanami Zjednoczonymi.

Ale od tamtej pory upłynęło sporo wody. W międzyczasie świat został dotknięty przez pandemię COVID-19 i wiążące się z nią konsekwencje oraz wojnę w Ukrainie. W efekcie wszystko zdrożało. Dostało się też nowemu Fordowi Bronco, którego cena na polskim rynku nie jest rekordowo niska, tylko... zaporowa. 

Kawał historii

Ford Bronco to kawał historii. Pierwszy model o tej nazwie został zaprezentowany w 1965 r., a kolejne generacje były produkowane przez 31 lat. Ostatnie Bronco (nie mówimy tu o mniejszym Bronco II, które przekształciło się w Explorera) zjechało z taśm produkcyjnych zakładu w Michigan 12 czerwca 1996 r.

Łącznie powstało niemal 1 mln 115 tys. egzemplarzy Bronco, a na jego reaktywację trzeba było czekać aż do 2020 roku. Przed rokiem Ford ogłosił, że auto, podobnie jak Mustang, trafi również poza amerykańskie rynki. 

ford bronco1
Nowe wcielenie Bronco pod względem stylistyki nadwozia bardzo mocno nawiązuje do pierwowzoru. 
archiwum

Wysłannik tygodnika Motor miał już okazję jeździć nowym Fordem Bronco. Pełen raport z jazdy znajdziecie TUTAJ

Zaporowa cena

Cena Forda Bronco w Polsce startuje z pułapu  419 300 zł. Tyle kosztuje wariant o nazwie Outer Banks z nadwoziem czterodrzwiowym – krótka odmiana nie będzie oferowana na Starym Kontynencie. Za to auto pod maską ma 2,7-litrowy, podwójnie doładowany silnik V6.

Rozwija on moc 335 KM i 563 Nm maksymalnego momentu obrotowego przy 3100 obr./min. Trafia on do czterech kół za pomocą 10-biegowej przekładni automatycznej. Do 100 km/h Bronco rozpędza się w 6,7 s (7,2 s w droższym wariancie Badlands) i pozwala na podróżowanie z prędkością maksymalną 161 km/h. Zużycie paliwa wynosi, odpowiednio, 13,4 l/100 km (Outer Banks) i 13,9 l/100 km (Badlands). 

ford_bronco_przod
Pod maską europejskiego Bronco pracuje 2,7-litrowy, podwójnie doładowany silnik V6. 
ford

Nadwozie Forda Bronco mierzy 4,8 m długości, około 1,9 m szerokości oraz 1,85 m wysokości (1,96 m w wersji Badlands). Standardowo to amerykańskie auto ma prześwit od 20,1 cm (z ładunkiem) do 23,7 cm (bez ładunku). Z kolei bardziej terenowe Bronco Badlands wyróżnia się prześwitem od 22,1 do 26,1 cm. 

Co istotne, niezależnie od wersji, terenowy Ford jest w stanie brodzić w wodzie o głębokości 80 cm. A to już rewiry choćby Land Rovera Discovery czy Range Rovera Sporta. 

Nadwozie Bronco zostało oparte na ramie, a zawieszenie – podobnie jak w Fordzie Rangerze Raptorze – ma umożliwić szybką jazdę w terenie. Amerykańskie auto oferuje do siedmiu trybów jazdy, w zależności od rodzaju nawierzchni. Do ich wyboru służy pokrętło na tunelu środkowym, stanowiące część systemu, określanego jako G.O.A.T., czyli „Goes Over Any Terrain” (z ang. „porusza się po każdym terenie”). 

ford_bronco_deska_rozdzielcza
Klasyka spotyka nowoczesność: wnętrze z dwoma dużymi ekranami. 
ford

Outer Banks i Badlands – czym się różnią?

Co dostajemy za 419 300 zł w Bronco Outer Banks? M.in. zdejmowane drzwi i dach, a także ręcznie dołączany napęd 4x4 i 18-calowe koła z 32-calowymi oponami All-Terrain. Auto jest również wyposażone w system G.O.A.T., ale z 6 trybami jazdy, a także zawieszenie terenowe HOSS 1.0 o skoku, wynoszącym z przodu 200 cm i 21,5 cm z tył. Standardem są też reflektory LED, przyciemniane szyby czy lakierowane poszerzenia błotników. 

Za Bronco Badlands trzeba zapłacić przynajmniej 440 300 zł. W jego przypadku wyposażenie obejmuje przede wszystkim elementy, poprawiające sprawność w terenie. Znajdziemy tutaj więc m.in. 7 trybów jazdy układu G.O.A.T., blokadę przedniego mechanizmu różnicowego, system odłączania przedniego stabilizatora, 17-calowe obręcze z 32-calowymi oponami All-Terrain oraz zawieszenie HOSS 2.0.

Ford Bronco pokrętło sterowania napędem
Pokrętło sytemu G.O.A.T. 
ford

To ostatnie jest zaopatrzone w amortyzatory Bilstein z dodatkowymi zbiornikiem na olej do chłodzenia i jeszcze bardziej imponuje swoimi możliwościami. W jego przypadku przedni skok wynosi 24,0 cm, a tylny – aż 26,1 cm. 

Poza tym Badlands został zaopatrzony w stalowe płyty ochronne podwozia, stalowe zderzaki, wzmocnienia progów oraz w poszerzenia progów z tworzywa sztucznego, a także w nielakierowane klamki i lusterka zewnętrzne (lakierowane w Outer Banks). 

Skąd ta cena?

Ford podczas konferencji prasowej długo tłumaczył się z wysokiej ceny swojego nowego modelu w Polsce. Samo auto w oferowanych u nas wersjach na rynku amerykańskim kosztuje nieco ponad 58 000 dolarów (około 250 000 zł). Do tego należy doliczyć transport, opłatę eksportową, cło, VAT, akcyzę, jak również konieczność wprowadzenia do aut modyfikacji, aby były one zgodne z europejskimi normami.

ford_bronco_tyl
Bronco z pewnością nie będzie częstym widokiem na polskich drogach. 
ford

Poza tym centrala Forda ze Starego Kontynentu musi jeszcze na tym zarobić. Ale wydaje się, że pomimo swojej bardzo wysokiej ceny, bez problemu znajdą się chętni na to auto, choć nie będzie ich pewnie oszałamiająco dużo.

Pierwsze egzemplarze Bronco trafią do klientów w sierpniu. 

Czytaj także