Do tej pory ładowarki Tesli, zwane Superchargerami, dostępne były wyłącznie dla właścicieli aut amerykańskiej marki. Ale ma się to zmienić. Tesla właśnie uruchomiła program pilotażowy w Holandii, dzięki któremu właściciele modeli innych marek skorzystają z jej punktów ładowania.
Sieć Superchargerów znana jest z szybkości, niezawodność, a przede wszystkim z... obfitości. W maju bieżącego roku firma Muska postawiła 25 000 ładowarkę na świecie. Miało to miejsce w 9 lat po wybudowaniu pierwszej, co nastąpiło w 2012 roku wraz z premierą Modelu S.
O ile pierwsze słupki wyróżniały się mocą 120 kW, w ostatnich latach Amerykanie zwiększyli ich moc do 150 kW (Superchargery V2), a później – do 250 kWh (V3). W Ameryce Północnej firma ma obecnie 6400 ładowarek. Zawsze jednak mogli z nich korzystać wyłącznie właściciele Tesli.
Aż do teraz. Program pilotażowy ma obejmować 10 lokalizacji w Holandii, a kierowcy innych aut niż Tesla dostęp do Superchargerów uzyskają za pomocą specjalnej aplikacji na smartfony (wersja 4.2.3 lub nowsza). Oczywiście, właściciele Tesli nadal będą mogli korzystać ze „swoich" ładowarek. Amerykanie zapowiedzieli, że będą monitorować holenderskie stacje pod kątem ewentualnych zatorów.
Przedstawiciel firmy Muska przyznał, że opłaty dla kierowców innych modeli niż Tesla mają obejmować dodatkowe koszty, więc siłą rzeczy będą wyższe. Ale można je obniżyć, choćby dzięki członkostwu w gronie użytkowników Superchargerów.
Warto dodać, że w Europie obowiązuje standardowe złącze kabli ładujących (typu CCS), natomiast Tesla wykorzystuje inne, zastrzeżone dla siebie złącze, przez co właściciele samochodów innych marek, aby z nich skorzystać, będą potrzebowali specjalnego adaptera.
„Naszą ambicją zawsze było otwarcie sieci Supercharger dla pojazdów elektrycznych innych niż Tesla, a tym samym zachęcenie większej liczby kierowców do przejścia na samochody na prąd. Ten ruch bezpośrednio wspiera naszą misję przyspieszenia przejścia świata na zrównoważoną energię” – twierdzi przedstawiciel marki.
W Polsce jest 9 czynnych Superchargerów, natomiast kolejne 4 mają zostać udostępnione wkrótce.
Wartość rynkowa Tesli przekroczyła ostatnio 1 bilion dolarów, co oznacza, że jest niemal 8-krotnie wyższa niż całego koncernu Volkswagen. Wynika to m.in. z faktu, że Amerykanie z powodzeniem przeciwstawili się globalnym problemom z łańcuchem dostaw oraz niedoborem chipów, z kwartału na kwartał osiągając rekordowe wyniki sprzedaży.