Nissan Qashqai – prawdziwy przebój

Trzy miliony samochodów nie sprzedają się przez przypadek. A tyle właśnie egzemplarzy Nissana Qashqaia kupiono w Europie od 2007 r. Najnowsza generacja twórczo rozwija wszystkie przymioty poprzedników. Zaawansowana płyta podłogowa CMF-C i karoseria sztywniejsza o 48% niż w modelu II generacji wraz z nową konstrukcją zawieszenia i układu kierowniczego przekładają się na jeszcze lepsze właściwości jezdne oraz przyjemność z prowadzenia. 

Nowoczesność wcale nie wyklucza wygodnej i intuicyjnej obsługi. Przynajmniej w Nissanie.

Bagażnik Qashqaia pomieści od 436 do 479 l (w zależności od wersji wyposażenia).

Koniecznie trzeba podkreślić, że Nissan w Qashqaiu stawia na najwyższy możliwy poziom bezpieczeństwa (potwierdzony 5 gwiazdkami w teście Euro NCAP) – nawet bazowa wersja Visia ma seryjnie rozbudowany pakiet zaawansowanych systemów. 

Jeśli trzeba by wskazać jeden samochód, który naprawdę przyczynił się do spopularyzowania SUV-ów i crossoverów w Europie, byłby to Nissan Qashqai.

Obecnie w gamie znajdują się turbodoładowane silniki benzynowe 1.3 DIG-T z układem mikrohybrydowym. Do wyboru są warianty o mocy 140 lub 158 KM (ten drugi także ze skrzynią Xtronic oraz napędem na cztery koła).

W połowie roku dołączy do nich wyjątkowa wersja e-POWER o mocy 190 KM. Można powiedzieć, że to tak naprawdę samochód elektryczny, bo zastosowany silnik spalinowy służy w nim jedynie do doładowania baterii (nie napędza kół). W efekcie otrzymujemy pojazd, który ma najważniejsze cechy „elektryka” – dynamikę, płynność i komfort jazdy – ale jego akumulatora nie trzeba ładować ze źródła zewnętrznego. Dzięki platformie od początku przystosowanej do różnych rodzajów napędu baterie umieszczono w centralnej części podłogi, nie zmniejszając przestrzeni w kabinie ani pojemności bagażnika.