Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Alfa Romeo 156  GTA – koło

W tym opuszczonym salonie zatrzymał się czas. Stoją w nim auta w zaskakująco dobrym stanie

fot. AZ (zdjęcie ilustracyjne)

W tym opuszczonym salonie zatrzymał się czas. Stoją w nim auta w zaskakująco dobrym stanie

W Belgii odkryto porzucony salon samochodowy Alfy Romeo, w środku którego znajduje się choćby unikatowe i jednocześnie wspaniałe 156 GTA. Historia tego miejsca jest jednocześnie smutna i zaskakująca. 

Porzucony salon samochodowy stanowi raczej rzadki widok. Natomiast porzucony salon samochodowy z autami wewnątrz, i to nieźle utrzymanymi, należy uznać za absolutnie unikatowy. Właśnie takie miejsce „odkrył” youtuber – The Bearded Explorer – w Belgii. 

Jest nim salon samochodowy Alfy Romeo, który już dawna nie funkcjonuje. Za zamkniętymi drzwiami można zauważyć zwiędłe rośliny, wyblakłe plakaty czy akwarium bez wody, a tym bardziej – bez ryb. 

Tym, co jednak przyciąga najbardziej, są znajdujące się wewnątrz Alfy Romeo i kilka samochodów innych marek, w tym brytyjskiego MG. Tutaj czas ewidentnie zatrzymał się w miejscu, tworząc z tego miejsca coś w rodzaju podupadającego muzeum tej włoskiej marki.

„Wrosty” przy salonie

Lokalizacja salonu z wiadomych względów pozostaje tajemnicą. Obok niego stoją jednak liczne samochody, pozostawione bez opieki. To m.in. 147, 156, 159 czy 166. Jest też nawet jedno auto zabytkowe, ale w fatalnym stanie. 

Za to wewnątrz – za szybą salonu – największe wrażenie robi niebieskie 156 GTA, które obecnie jest niemal białym krukiem. Obok niego stoją oryginalna Giulia, Alfetta, 75 (w tym egzemplarz wyścigowy), a także 156, 159 Sportwagon, 147 i GT. 

Zaskakujące jest to, że niektóre porzucone samochody pomimo długiego postoju, nadal wyglądają na zadbane. Są całkiem czyste, a nawet mają napompowane opony. 

O auta dba syn właściciela

Nie jest to jednak dziełem przypadku. Tajemnicę tego belgijskiego salonu Alfy Romeo zdradziła bowiem żona zmarłego właściciela. Zgodnie z informacjami The Bearded Explorer, opowiedziała mu ona tragiczną historię swojego męża. 

Otóż lata temu – dokładna data nie została ujawniona, ale było to zapewne w połowie pierwszego dziesięciolecia 2000 roku – zginął on w wypadku samochodowym. Miał on miejsce około 1 km od salonu samochodowego. 

Alfa Romeo 156 GT
Ta Alfa Romeo 156 GTA na pierwszy rzut oka robi doskonałe wrażenie. 
fot. Youtube.com/The Bearded Explorer

Od tego momentu interesy stanęły w miejscu, salon przestał działać, a czas jakby się zatrzymał. O utrzymanie samochodów w dobrym stanie dba jednak syn właściciela, który od czasu do czasu myje je i pompuje ich koła. 

Co ciekawe, biuro jego ojca pozostawiono w nienaruszonym stanie. Jest ono dokładnie takie samo, jak lata temu, gdy po raz ostatni je opuścił.

Co dalej? 

Być może historia pokazana przez youtubera sprawi, że ktoś zainteresuje się opuszczonymi samochodami i zechce je kupić. Oczywiście, pod warunkiem uporządkowania ich „papierów”. 

Szczególnie interesująca wydaje się Alfa Romeo 156 GTA, która sprawia wrażenie, jakby dosłownie przed chwilą wyjechała z fabryki. Takich aut jest coraz mniej, podobnie jak 75 czy 147 i GT o znikomym przebiegu i w doskonałym stanie. 

Czytaj także