Od 2035 roku nie będzie można już zarejestrować na terenie Unii Europejskiej nowego samochodu spalinowego. Ustawa dotycząca tego zakazu właśnie została przegłosowana w Parlamencie Europejskim. Jak Unia Europejska tłumaczy ten krok i jak będzie wyglądało dalsze korzystanie z aut spalinowych? Oto odpowiedź!
Za wprowadzeniem zakazu w życie głosowało 340 parlamentarzystów, natomiast przeciw było 279. Od głosu wstrzymało się 21 osób. Pomimo coraz częściej podnoszonych negatywnych głosów na temat „elektryków” klamka zapadła.
Nowe prawo wymaga, choć z pewnymi wyjątkami, redukcji emisji dwutlenku węgla w przypadku nowych samochodów o 100% do 2035 roku. Z kolei do 2030 roku emisja musi zostać zmniejszona o 55% w stosunku do poziomu z 2021 roku. Co istotne, również pojazdy użytkowe mają zostać objęte podobnym zakazem.
Z czasem też w krajach Unii Europejskiej zostaną ograniczone systemy premiowe i wsparcia dotyczące sprzedaży aut na prąd. Tak się stało z końcem roku 2022 w Norwegii, będącej państwem, w którym „elektryki” sprzedawały się w przeważającej większości.
Efekt? Nagłe załamanie na rynku i spadek sprzedaży w styczniu 2023 roku o 95% względem grudnia poprzedniego roku. Oczywiście, częściowo wynika to z faktu, że biorąc pod uwagę rychły koniec dopłat, klienci ruszyli do salonów sprzedaży, aby załapać się jeszcze na bardziej korzystne warunki.
Ale nie wszystkie firmy obejmie zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 roku. Wytwórcy, w przypadku których wielkość produkcji samochodów napędzanych paliwami kopalnymi jest mniejsza niż 10 000 pojazdów lub 22 000 w przypadku aut dostawczych, dostaną czas do 2036 roku. Z kolei firmy, które wytwarzają poniżej 1000 aut rocznie, mają być całkowicie zwolnione z zakazu.
Według głównego negocjatora Parlamentu Europejskiego – Jana Hiutema – „nowe przepisy są kluczowe dla osiągnięcia przez Unię Europejską” neutralności klimatycznej do 2050 roku.
„Jest nadzieja, że nowe przepisy stworzą pozytywną spiralę rozwoju, przyspieszając przechodzenie na samochody elektryczne. Powinno to przyczynić się również do zwiększenia dostępności technologii samochodów elektrycznych dla większej liczby osób, a jednocześnie pomóc w stworzeniu zdrowego rynku używanych aut elektrycznych” – dodaje Huitema.
Decyzja Parlamentu Europejskiego trafi do ostatecznego zatwierdzenia przez Radę Europejską państw członkowskich. Ma mieć to miejsce w marcu bieżącego roku, jednak według osób blisko związanych z Radą, nic się już w tym względzie nie zmieni.
Informacje na temat zakazu sprzedaży aut spalinowych od 2035 roku można znaleźć na stronie Parlamentu Europejskiego w postaci kluczowych pytań i odpowiedzi. Oto one:
Tak, nadal będzie można jeździć samochodami spalinowymi. Nowe przepisy nie oznaczają, że do 2035 r. wszystkie samochody poruszające się po drogach będą musiały mieć zerową emisję CO2. Przepisy te nie dotyczą istniejących samochodów. Jeśli kupisz nowy samochód teraz, możesz nim jeździć do końca jego żywotności.
Ale ponieważ średnia żywotność samochodu wynosi 15 lat, wprowadzenie zakazu rozpocznie się od 2035 roku, aby do 2050 roku wszystkie auta były neutralne pod względem emisji CO2.
Tak, to wszystko nadal będzie możliwe. Jednak całkowity koszt posiadania samochodu spalinowego – paliwa, konserwacji, zakupu i ubezpieczenia – może wzrosnąć.
Trend dotyczy głównie pojazdów z napędem akumulatorowym, ponieważ ich całkowity koszt posiadania jest niższy niż w przypadku pojazdów alternatywnych. Na przykład produkcja wodoru i e-paliw – wytwarzanych z elektryczności i wodoru oraz przekształcanych w benzynę syntetyczną – jest droższa, ponieważ wymaga dużej ilości energii elektrycznej.
Akumulatory trakcyjne są bardzo ciężkie, co oznacza, że niektóre środki transportu nie będę nimi zasilane. Dlatego wodór lub e-paliwa mogą być dobrym rozwiązaniem dla statków, samolotów czy pojazdów ciężarowych.
Korzystanie z pojazdów z napędem elektrycznym jest bardziej opłacalne, ponieważ ceny energii elektrycznej są obecnie niższe niż ceny benzyny. Poza tym auta na prąd wymagają mniejszych nakładów na serwis.
Tak więc po zakupie całkowity koszt posiadania samochodu na akumulator jest taki sam lub mniejszy niż samochodu z silnikiem benzynowym lub wysokoprężnym. Dziś samochody elektryczne są drogie, jednak nowe przepisy powinny zachęcać do większej konkurencji, a producentów – do inwestowania w badania i innowacje w pojazdach elektrycznych, co powinno obniżyć cenę zakupu.
Zostanie to uwzględnione w innych aktach prawnych – takich jak dyrektywa w sprawie energii odnawialnej i nowe rozporządzenie w sprawie baterii – zapewniające, że proces produkcji jest neutralny pod względem emisji CO2, nie ma negatywnego wpływu na środowisko oraz że akumulatory są poddawane recyklingowi. Dużo pracuje się również nad innowacyjnymi akumulatorami, nie tylko do samochodów.
Producenci pracują obecnie nad samochodami o zasięgu przekraczającym 600 km. Poprawia się wydajność, dzięki czemu auta nie będą wymagały częstego ładowania, a poza tym będzie można je ładować za pomocą zwykłej, domowej wtyczki. Parlament uzgodnił również ostatnio swoje stanowisko w sprawie infrastruktury paliw alternatywnych, aby zapewnić więcej stacji ładowania oraz odpowiednią infrastrukturę tankowania wodoru.