Nowe, w drugiej generacji wyłącznie elektryczne, Porsche Macan w wersji Turbo imponuje mocą, osiągami i prowadzeniem. Ale czy to wystarczy, żeby w ocenie wymagających klientów wygrało ze swoim największym rywalem, czyli pierwszym, spalinowym Macanem?
Spalinowe Porsche Macan w Europie powoli kończy swoją karierę. W blokach startowych już czeka jego elektryczny następca, a jednocześnie najbardziej wymagający rywal starszego modelu. Aby sprawdzić, czy nowość oferuje równie sportowy charakter, przetestowaliśmy wersję Turbo o mocy 639 KM.
Delikatne hamowanie, precyzyjny skręt kierownicy, na wierzchołku mocne „kopnięcie” gazu i wychodzimy z łuku z niezwykle łatwą do kontrolowania nadsterownością – wow, zróbmy to jeszcze raz!
Już pierwsze kilometry pokonane po krętych górskich drogach dostarczają odpowiedź na pytanie o sportowe właściwości nowego, w pełni elektrycznego Porsche Macana Turbo. Jeszcze nigdy średniej wielkości SUV z Zuffenhausen nie urzekał taką werwą i impetem. I bynajmniej nie jest to jedynie zasługa ogromnej mocy: w trybie overboost, tj. przy wykorzystaniu procedury Launch Control, topowy Macan osiąga moc 639 KM, przyspiesza do „setki” w zaledwie 3,3 s, 11,7 s zajmuje mu osiągnięcie 200 km/h i rozpędza się do maksymalnie 260 km/h. Bez funkcji wyścigowego ruszania Porsche wciąż dysponuje mocą 584 KM, a dwa silniki elektryczne dostarczają nawet 1130 Nm momentu obrotowego – stale dostępnego i niezwykle precyzyjnego w dozowaniu.
Napęd modelu Turbo to nie tylko czysta moc, lecz także perfekcyjne dostrojenie faworyzującego tylną oś napędu na wszystkie koła, który może zareagować na poślizg w ciągu 10 milisekund i odpowiednio zwiększyć wielkość momentu obrotowego docierającego na przednie koła. W rezultacie Macan porusza się zwinnie i ujawnia talent do szybkiego pokonywania łuków. Nie wykazuje krzty nerwowości, lecz zawsze zachęca, by z impetem pokonać kolejny zakręt.
Nowego Macana zbudowano na opracowanej wspólnie z Audi modułowej platformie PPE,a jego sekretem jest tylnonapędowa charakterystyka. Zestaw złożony z silnika, skrzyni, dyferencjału o ograniczonym poślizgu oraz falownika zamocowano bezpośrednio do nadwozia. Lepiej dociążające tył ustawienie tylnej jednostki tworzy przestrzeń niezbędną dla opcjonalnego układu z tylnymi kołami skrętnymi w zakresie do 5 stopni, który poprawia zwrotność, zmniejsza średnicę zawracania o metr, a powyżej 80 km/h – zwiększa stabilność prowadzenia.
Rozkład masy między przednią a tylną osią Macana wynosi 48:52 procent, co również podkreśla jego tylnonapędowy charakter i poprawia zwinność. A sam tylny silnik jest w stanie dostarczyć 639 KM, podczas gdy maksymalna moc przedniej jednostki wynosi 238 KM. Porsche zawsze faworyzuje więc przekazywanie mocy na tył. Tylną jednostką synchroniczną z magnesami trwałymi (PSM) steruje 900-amperowy falownik impulsowy, w którym jako materiał półprzewodnikowy zastosowano węglik krzemu. Dzięki temu osiągnięto ekstremalnie szybkie reakcje na ruchy pedału gazu i znacząco zmniejszono straty przełączania.
Innowacyjny napęd elektryczny nie tylko faworyzuje tylną oś, ale też pozwolił na obniżenie środka ciężkości pojazdu o całe 14 cm. Z drugiej strony duży akumulator o pojemności 100 kWh (95 kWh netto) zwiększył masę do 2405 kg. Tym bardziej zadziwia, jak zwinnie Macan Turbo pokonuje zakręty – przynajmniej na opcjonalnym 22-calowym ogumieniu Goodyear SuperSport.
Dane techniczne i cena | Porsche Macan Turbo |
---|---|
Silnik | 2 x elektryczny |
Moc maksymalna | 584/639* KM |
Maksymalny moment obrotowy | 1130 Nm |
Poj. baterii (netto/brutto) | 95/100 kWh |
Masa wasna | 2480 kg |
Osiągi | |
Prędkość maksymalna | 260 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 3,3 s |
Średnie zużycie energii | 18,8-20,9 kWh/100 km |
CENA | 526 000 zł |
* z funkcją Launch Control |
Identycznie skonfigurowany model na seryjnych oponach 20'' ujawnia wyraźniejszą podsterowność i nie reaguje tak spontanicznie na zmianę kierunku, nie oferując przy tym wyższego komfortu toczenia. 22-calowe ogumienie może być więc wartą rozważenia inwestycją. Zwłaszcza że duże koła nie robią wrażenia na standardowo montowanym w wersji Turbo zawieszeniu pneumatycznym z dwuzaworowymi adaptacyjnymi amortyzatorami. Porsche zawsze porusza się bardzo płynnie. Choć model Turbo jest odrobinę twardszy od niezwykle komfortowego Macana 4, to pozostaje zestrojony bardziej miękko niż jego poprzednik z konwencjonalnym zawieszeniem.
Rzuca się też w oczy fakt, że nowy Macan oferuje więcej miejsca dla pasażerów i bagażu. Bezramkowe szyby boczne bardzo pasują do Porsche, zwłaszcza że nie powodują wzrostu poziomu hałasu. Nowy Macan mógłby jedynie zapewniać nieco lepszą widoczność.
Dźwigienka zmiany kierunku jazdy umieszczona jest na desce rozdzielczej między zegarami a głównym ekranem.
Każdy tryb jazdy (Normal, Sport, Sport Plus i Off-road) Macana z zawieszeniem pneumatycznym ma swój własny poziom.
Nowe, całkowicie elektryczne Porsche Macan Turbo oferuje nie tylko bajeczne osiągi, ale też ponadprzeciętnie sportowy charakter. Podobnie ponadprzeciętna jest też jednak horrendalnie wysoka cena bazowa wynosząca ponad 500 tys. zł.
Taycan udowodnił, że Porsche potrafi przenieść swoje geny do „elektryka”. Macan, mimo że już tylko na prąd, wciąż daje poczucie jazdy autem sportowym.
Wojtek Jurko, „Motor”