Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Motor Retro nr 19 z 1974 r. – okładka

Pół wieku temu w „Motorze” – przeglądamy wydanie nr 19 z 1974 r.

Pół wieku temu w „Motorze” – przeglądamy wydanie nr 19 z 1974 r.

Czym żyła zmotoryzowana Polska 50 lat temu? Wysokimi cenami paliw, nadziejami na produkcję niedrogich aut o konstrukcji plastikowej i wartą pochwalenia inicjatywą przedsiębiorstwa motoryzacyjnego z Gliwic. Można było też przyjrzeć się rozwiązaniom zastosowanym w popularnym Trabancie. Zaglądamy do wydania „Motoru” z 12 maja 1974 r.

Pół wieku temu cały świat zmagał się z kryzysem paliwowym, jego skutki mocno odbijały się też na naszym podwórku.  Każde uruchomienie silnika przeliczano na znacznie większe liczby złotówek. Ci, którzy użytkowali samochód do celów zarobkowych – nie mieli wyjścia, musieli pogodzić się z wysokimi kosztami. Przewidywano jednak, że osoby użytkujące auta w celach wypoczynkowo-rekreacyjnych, a takich była większość w kraju, ograniczą się jedynie do wyjazdów w weekendy. Popyt na nowe polskie auta jednak z tego powodu nie malał.

Motor Retro nr 19 z 1974 r okladka

Samochody z plastiku: niespełnione nadzieje

Motor Retro nr 19 z 1974 r auto z plastiku

Auta z elementami poszycia z tworzywa sztucznego (albo i całym poszyciem – jak nasz dobry znajomy Trabant) nie były niczym nowym, ale zawsze opierały się one o strukturę wykonaną zwykle ze stali. Całkiem nieodległa wydawała się jednak chwila, w której z plastiku wykonywane będzie całe nadwozie, włącznie z elementami przenoszącymi największe obciążenia. Niektórzy przewidywali, że takie rozwiązanie wyprze klasyczne niemal całkowicie.

Zalet miało być mnóstwo: zupełna niewrażliwość na korozję, możliwość barwienia plastiku bez konieczności malowania, a przede wszystkim – znacznie obniżone koszty. Jedną z koncepcji zaprezentowali młodzi inżynierowie ze Stuttgartu. Widoczne powyżej auto nazwali Delta 6. Prototyp można oglądać w Szkole Designu Ulm.

Dobry przykład z Gliwic 

Motor Retro nr 19 z 1974 r garaz

Gliwicka Powiatowa Spółdzielnia Usług Wielobranżowych stawiana była jako wzór do naśladowania – dzięki otwarciu na potrzeby zmotoryzowanych w skali lokalnej. Na zdjęciu powyżej nowość z zakładów: jeszcze prototypowy, ale wdrażany do produkcji składany namiot-garaż o konstrukcji rurkowej pokryty materiałem nieprzemakalnym. Przy wymiarach 3,5 x 2,0 x 1,85 m idealnie mieścił Fiata 126p. Całość ważyła tylko 26 kg. Był to o wiele lepszy sposób na zabezpieczenie pojazdu przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi od klasycznych brezentowych plandek. 

Przedsiębiorstwo uruchomiło ponadto automatyczną myjnię samochodową – to była duża nowość na tamte czasy.

Prześwietlamy Trabanta

Motor Retro nr 19 z 1974 r trabant

Nazwa Trabant pojawiła się już wcześniej – w części o plastikowych autach. Kilka stron dalej tego samego wydania „Motoru” natrafić można było na grafikę prezentującą rozmieszczenie podzespołów napędowych modelu 601. Hitu także naszych dróg – w sumie miał trochę czasu na przebicie się, w 1974 r. produkowano go już od 10 lat.

Co znajdziemy pod nadwoziem? Dwusuwowy silnik R2 o mocy 26 KM, przedni napęd, zawieszenie na resorach poprzecznych i wahaczach oraz bagażnik o pojemności aż 415 litrów.

Czytaj także