Potężna limuzyna w wersji AMG będzie o co najmniej 10 KM mocniejsza od elektrycznej odmiany superauta Mercedes SLS AMG.
Wbrew pozorom topowa wersja EQS wcale nie będzie pierwszym seryjnym elektrycznym samochodem spod znaku AMG. Palma pierwszeństwa należy się przedstawionemu aż osiem lat temu Mercedesowi SLS AMG Coupe Electric Drive. Auto otrzymało aż cztery silniki. Maksymalny moment obrotowy sięgał tysiąca newtonometrów, a przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwało 3,9 s. SLS AMG Coupe Electric Drive rozwijał 751 KM. Pierwsze AMG z serii EQ będzie jeszcze mocniejsze.
Mercedes-AMG EQS zwieńczy gamę luksusowego elektrycznego EQS-a. Ta wersja może otrzymać dwa silniki o łącznej mocy ponad 760 KM. Auto zostanie wyposażone ponadto w system czterech skrętnych kół dostępny w aż dwóch wersjach: w pierwszej tylne koła skręcają się o 4,5, w drugiej o 10 stopni. Obręcze kół mogą mieć nawet 22 cale średnicy. Najmocniejszy EQS otrzyma ponadto aktywne pneumatyczne zawieszenie.
Tuning optyczny będzie bardzo wyważony, co idzie w parze z oszczędnym designem elektrycznych samochodów tej firmy. Naturalnie, zmienią się przednie i tylne zderzaki, grill czy progi, ale chodzi o subtelne modyfikacje. W porównaniu ze słabszymi wersjami EQS-a, odmiana AMG będzie minimalnie dłuższa, szersza i niższa. Podstawowe wymiary szacujemy na 523 cm długości, 195 cm szerokości i niecałe 150 cm wysokości. Dzięki większemu dociskowi aerodynamicznemu współczynnik oporu powietrza będzie nieco wyższy niż 0,20 dla wersji EQS 450+.
Pojemność bagażnika nie powinna ulec zmianie, co oznacza od 610 do aż 1770 l. Samochód może w standardzie otrzymać tzw. MBUX Hyperscreen, czyli deskę rozdzielczą składającą się z trzech ekranów przysłoniętych wspólną taflą o szerokości 141 cm. Dwa wyświetlacze będą 12,3-calowe, centralny – 17,7-calowy.
W 2022 r. ma się pojawić kolejna wersja modelu EQS, pozycjonowana jeszcze wyżej od AMG, ale nie tak szybka. Chodzi o superluksusową odmianę Maybach.