Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Melex

Prawdziwy polski przebój – Melex ma 50 lat

Prawdziwy polski przebój – Melex ma 50 lat

Melex w tym roku obchodzi 50-lecie istnienia. Mimo trudności, jakich podczas tych pięciu dekad nie brakowało, firma ma się obecnie bardzo dobrze i nadal rozwija, prezentując nowe modele.

Można śmiało stwierdzić, że tak jak w przypadku samochodów kompaktowych mówi się o klasie Golfa, tak niewielkie elektryczne pojazdy użytkowe bez względu na markę – najpewniej nie tylko u nas – nazywa się po prostu Melexami. I w sumie nic w tym dziwnego, bo ta mieszcząca się w podkarpackim Mielcu firma od pięćdziesięciu lat specjalizuje się w produkcji takich właśnie czterokołowców.

Warto przypomnieć jej historię, bo nie mamy w Polsce wielu rodzimych firm, które w branży motoryzacyjnej odniosły tak duży sukces i przetrwały zawirowania transformacji ustrojowej.

Wszystko zaczęło się w 1970 r. gdy na zamówienie klienta z USA stworzono w Zakładzie Doświadczalnym będącym wydziałem fabryki samolotów WSK Mielec 10 prototypowych elektrycznych wózków golfowych. Okazały się one na tyle udane, że już w rok później ruszyła produkcja seryjna. Pojazdy nazwane Melex (od słów Mielec i eksport) bardzo szybko zdobyły dużą popularność, wożąc głównie golfistów i ich sprzęt po rozległych polach do gry.

W latach 80. ubiegłego wieku embargo jakie nałożył rząd Stanów Zjednoczonych na produkty zza żelaznej kurtyny, sprawiło, że mielecka fabryka musiała szukać (z powodzeniem) nowych rynków zbytu i rozwijać ofertę, wzbogacając ją o różne pojazdy, także towarowe. Melexy trafiły zatem m.in. do Ameryki Południowej, krajów Europy Zachodniej czy Skandynawii.

Po zmianie systemu politycznego i gospodarczego w Polsce Melex został wydzielony jako osobna firma i sprywatyzowany. Niestety niewłaściwe zarządzanie doprowadziło do tego, że w 2003 r. ogłoszono jego upadłość.

Na szczęście firma nie zniknęła – w 2004 r. kupił ją były dyrektor FSO Andrzej Tyszkiewicz wraz z żoną. Wprowadzone zmiany sprawiły, że Melex przetrwał i ponownie zaczął się rozwijać (m.in. do oferty weszły pojazdy specjalne, znaleziono także nowe rynki zbytu – w Europie Południowej oraz na Bliskim Wschodzie).

W roku 2009 wprowadzono model N.Car, a w pięć lat później N.Classic (stylizacją nawiązujący do starszych modeli), które wyparły z oferty poprzednio produkowane Melexy. Otrzymały one nowocześniejsze rozwiązania konstrukcyjne, m.in.  bezobsługowe silniki prądu przemiennego czy wielowahaczowe zawieszenie sprężynowe. Do wyboru jest bardzo dużo zabudów specjalnych będących odpowiedzią na zapotrzebowanie zgłaszane przez różne branże – można wybrać np. wersję przeznaczoną do wywozu śmieciu lub izotermę.

Obecnie w ofercie Melexa znajduje się ponad sto różnych wariantów kilku modeli (zarówno z homologacją, jak i bez niej), mogących przewozić od dwóch do ośmiu osób oraz ładunki o masie od 250 do aż 1250 kg. Co więcej, Melex jest w stanie zrealizować indywidualne zamówienia, w ramach których pojazdy są dostosowane do konkretnych wymagań danego klienta.

Melex nadal się rozwija, o czym świadczą niedawno zaprezentowane nowoczesne modele – N.Truck (elektryczna ciężarówka o dopuszczalnej masie całkowitej 3,5 tony i ładowności do 2000 kg, której produkcja i sprzedaż rozpocznie się w 2022 r.) oraz N.50 o modułowej budowie.

Melex
Pierwsze Melexy z początku lat 70.
Melex
Melex
Papież Jan Paweł II podczas pielgrzymek korzystał z pojazdów Melexa. Ale jak podaje firma, jeździli nimi także m.in. papież Franciszek, były prezydent USA Donald Trump, kanclerz Niemiec Angela Merkel, prezydent Francji Emmanuel Macron, projektant mody Giorgio Armani, piłkarz Diego Maradona czy amerykańska aktorka Sharon Stone.
Melex
Melex
Melex z linii N.Classic.
Melex
Melex
Oto pojazd z najnowszej serii N.50.
Melex
Melex N.Truck
W przyszłym roku ofertę uzupełni elektryczna półciężarówka N.Truck.
Melex
Melex hala
Hala produkcyjna zakładów Melexa w Mielcu.
Melex

Czytaj także