Tanieją surowce do produkcji samochodów. Czy to oznacza spadek cen samochodów w najbliższym czasie? Nie jest to wykluczone.
W porównaniu ze światem przed pandemią Covid-19 ceny samochodów są dziś na znacznie wyższym poziomie. Powodów takiego stanu jest przynajmniej kilka. To nie tylko problemy z łańcuchami dostaw i dostępnością półprzewodników, ale również ogromna inflacja, a także wojna w Ukrainie.
Ale teraz sytuacja powoli się stabilizuje – donosi brytyjski Autocar. Tanieją również materiały niezbędne do produkcji samochodów. „Problemy z niektórymi surowcami zniknęły. Wchodzimy w okres, w którym koszty powinny być stopniowo ograniczane” – donosi Thierry Pieton, dyrektor finansowy Renault.
Według analityków po wstrząsach wywołanych pandemią oraz wojną w Ukrainie powoli wchodzimy w spokojniejszy okres. Choć nadal istnieje presja inflacyjna w wielu branżach, ceny surowców spadają.
Zaczyna mieć to odzwierciedlenie w cenach nowych samochodów. Pierwszy przykład z brzegu to Tesla. „Ceny litu od jakiegoś czasu są absolutnie szalone” – stwierdził Elon Musk, podczas konferencji dotyczącej zysków firmy.
O co dokładnie chodzi? Otóż koszt zakupu węglanu litu – materiału niezbędnego do produkcji baterii – bardzo spadł. Na Szanghajskiej Giełdzie Metali od listopada ubiegłego roku do obecnego okresu jego cenę obniżono o połowę.
Również inni producenci mówią otwarcie o chęci obniżenia cen swoich samochodów. „Gdy pojawi się możliwość obniżenia cen przy jednoczesnej poprawie marż, zrobimy to” – twierdzi Luca de Meo, szef Renault.
Ale zanim klienci skorzystają na obniżkach cen surowców (jeśli w ogóle będzie taka opcja), minie trochę czasu. „Zwykle widzimy, że zmiany pojawiają się na około ćwierć roku, zanim zostaną odzwierciedlone w naszych wynikach finansowych” – twierdzi ustępujący dyrektor finansowy Tesli, Zachary Kirkhorn.
Wspomina on również o spadających cenach stali i aluminium, choć nie mają one aż takiego znaczenia, jak w przypadku litu. Przynajmniej nie dla Tesli.
Co ciekawe, firmy samochodowe same zabezpieczają się przed wpływem cen surowców na ceny samochodów. Ma to na celu zadbanie o to, aby ich rentowność nie była zagrożona.
Na przykład BMW nie angażuje się w obniżki cen. „Tak, spadek cen surowców jest korzystny, ale nadal płacimy więcej w łańcuchu dostaw niż w zeszłym roku” – twierdzi Walter Mertl, nowy dyrektor finansowy BMW.
„Ceny towarów były jak dotąd wysokie ze względu na długoterminowe skutki wzrostu cen w pierwszej połowie 2022 roku” – mówi z kolei dyrektor finansowa Stellantisa, Natalie Knight.
I choć sytuacja na rynku surowców wygląda coraz lepiej, trzeba pamiętać o tym, że galopująca inflacja spowodowała coraz większe roszczenia ze strony pracowników. Poza tym, jak wspomina jeden z przedstawicieli Forda, naprawy gwarancyjne i pogwarancyjne w ostatnim czasie również wyraźnie podrożały.
W najbliższej przyszłości najważniejsze będą jednak ceny litu. W świecie rosnącego popytu na samochody elektryczne odpowiednio zwiększy się również popyt na lit, a to jego koszt determinuje ceny akumulatorów do aut na prąd.
Choć światowe zasoby litu są wystarczające, jego wydobycie odbywa się bardzo mozolnie. „Tesla może zbudować gigafabrykę w dwa lata, fabrykę katod jeszcze szybciej, ale zbudowanie od podstaw kopalni wydobywania i przetwarzania litu z cieczy może zająć nawet 10 lat” – stwierdził Joe Lowry, założyciel firmy konsultingowej, podczas zgromadzenia Global Lithium.