Suzuki, znane z produkcji niewielkich samochodów, zbroi się na nowe czasy. Podczas trwającego właśnie salonu Japan Mobility Show 2023 japońska marka pokazała dwa nowe auta. To elektryczny eVX i bliski produkcji Swift nowej generacji.
Suzuki jeszcze nie oferuje samochodu na prąd, ale już w przyszłym roku ma się to zmienić. Pierwszym modelem elektrycznym tego producenta będzie kompaktowy crossover, którego zwiastuje eVX. Być może zastąpi on Vitarę.
Pomiędzy zderzakami nowe auto mierzy 4,3 m, co oznacza, że jest od niej dłuższe o około 20 cm. Wymiary dotyczące szerokości i wysokości, odpowiednio 1,8 i 1,6 m, odpowiadają aktualnemu S-Crossowi.
Suzuki eVX wyróżnia się mocną, nowoczesną sylwetką, zwiastującą przyszły język stylistyczny tej japońskiej marki. Auto ma bardzo przestronną kabinę, kokpit zdominowany przez wysoko umieszczony, szeroki ekran oraz dotykowe przyciski.
Japończycy nie podali wiele szczegółów dotyczących układu napędowego. Wiadomo, że eVX ma mieć zasięg 500 km i napęd 4x4. W przypadku elektryka oznacza to zastosowanie dwóch silników – po jednym przy osi.
Cena? Przypuszcza się, że podstawowy wariant będzie kosztował od około 160 tys. zł. Szczegóły poznamy jednak w momencie premiery tego samochodu. Co ciekawe, do 2030 roku Suzuki chce mieć w Europie 5 aut na prąd.
Choć Suzuki zarzeka się, że pokazany na targach Japan Mobility Show 2023 model Swifta jest prototypem, tak naprawdę to samochód praktycznie gotowy do produkcji. Zgodnie ze słowami przedstawicieli japońskiej marki seryjny model ma różnić się od niego jedynie detalami – inne mają być przede wszystkim lampy.
Także w przypadku nowego Swifta Japończycy zdradzają niewiele. Wiadomo jednak, że powstał on w oparciu o tę samą platformę, co poprzednik. Należy się więc nadal spodziewać bardzo kompaktowych wymiarów, z długością nadwozia oscylującą wokół 385 cm i szerokością około 170 cm.
Również stylistycznie nowy Swift jest zapatrzony w model piątej generacji. Ale oprócz innego ukształtowania lamp uwagę zwracają przeniesienie klamek tylnych drzwi ze słupków w typowe dla nich miejsce czy maska o nowym kształcie.
Japończycy obiecują, że nowy Swift ma być samochodem jeszcze oszczędniejszym niż do tej pory, za co będzie odpowiadał nowo opracowany układ napędowy. Tutaj szczegółów również nie znamy. Opcje są dwie – może się on wywodzić z 1,2-litrowej jednostki BoosterJet i mieć większą baterię w układzie hybrydowym. Druga opcja – może to być zupełnie nowy, również zelektryfikowany układ napędowy.
Swift, pokazany na Japan Mobility Show 2023, zadziwia stopniem dopracowania. Auto jest w pełni wykończone i wyposażone, natomiast jego kokpit wygląda jak w seryjnym modelu, a nie jak w koncepcie.
Widać w nim powiew nowoczesności, choć umiarkowany. Z jednej strony zdominował go wielki centralny ekran systemu multimedialnego, na dodatek zabudowany na samym szczycie. Z drugiej – pozostawiono klasyczne analogowe zegary. Ciekawostkę stanowi z kolei starter silnika umieszczony od strony drzwi, czyli podobnie jak w... Porsche.
Kiedy ujrzymy oficjalne zdjęcia Suzuki Swift 6. generacji? Tego nie wiadomo. Być może będzie to jeszcze ten rok, a być może – przyszły. Pewne jest, że auto trafi na rynek w 2024 roku.