Serwis pod patronatem magazynu
Samochody Hondy znane są ze swojej trwałości i niezawodności. Ale ten Accord z 1990 roku pokonał dystans 1 003 440 mil (1 614 880 km), tylko raz lądując na lawecie – przy przebiegu 741 000 mil (1 192 524 km).
Historia tej Hondy Accord jest podobna do historii innych modeli o bardzo wysokim przebiegu. Wszystkie je – Porsche 911 Turbo czy Toyotę Corollę – łączy jedno. Systematyczne serwisowanie, zgodne ze wskazówkami producenta.
Wyprodukowana w 1990 roku Honda Accord została zakupiona przez niejakiego Joe z północno-wschodniej części Stanów Zjednoczonych (a więc o klimacie charakteryzującym się m.in. ciężkimi zimami) w 1996 roku. Auto miało wtedy przebieg 74 002 mile (119 095 km). Od tamtej pory liczba kilometrów na jego liczniku szybko rosła.
Joe – technik serwisowy pracujący dla Hondy – używał swojego samochodu do jazdy po różnych częściach Stanów Zjednoczonych. Do 2009 roku jego Accord osiągnął dystans 907 000 mil (1 459 675 km). Później przebieg tego auta zwiększał się już wyraźnie wolniej.
Po tym, jak samochód osiągnął 1 mln mil (1 609 344 km), Honda przejęła go w celach promocyjnych. Oczywiście, Joe w zamian otrzymał godną rekompensatę – zupełnie nowe auto tego japońskiego wytwórcy.
Obecnie prezentowana Honda Accord ma przebieg równo 1 003 440 mil (1 614 880 km). Swój świeży wygląd zewnętrzny zawdzięcza kilku pracom blacharskim i korektom lakieru. Ale oryginalna kabina – choć miejscami nieco zabrudzona – prezentuje się znakomicie.
Fotel kierowcy nie jest wysiedziany, deska rozdzielcza wygląda prawie jak nowa, podobnie jak wybierak automatu. Największe ślady zużycia widać na nieco wytartej kierownicy.
Pod względem technicznym Honda Accord wręcz zadziwia. Auto nadal ma oryginalne silnik (4-cylindrowy, 2,2-litrowy, 16-zaworowy), automatyczną skrzynię biegów, klimatyzację czy zaciski hamulcowe.
Accord tylko raz odmówił posłuszeństwa. Miało to miejsce przy przebiegu 741 000 mil (1 192 524 km), kiedy pompa paliwa „wyzionęła ducha”. Poza tym Joe tylko lał benzynę i jeździł, przestrzegając przy okazji zaleceń serwisowych.
W rezultacie w aucie przeprowadzono:
Poza tym Honda Accord na dystansie ponad 1,6 mln zużyła aż 72 opony.
Auto obecnie należy do amerykańskiego oddziału Hondy i stanowi wizytówkę tego producenta pod kątem niezawodności i trwałości. Zapewne w jego przypadku dystans nie będzie już rósł.
Zupełnie jak stało się z Mercedesem 240D o przebiegu 4,5 mln km należącym do greckiego taksówkarza – Gregoriosa Sachinidisa. Trafił on do muzeum marki w Stuttgarcie, a jego właściciel otrzymał kluczyki do zupełnie nowego auta (TUTAJ poznasz TOP 6 aut o największym udokumentowanym przebiegu).
