Kia Sportage, będąca bestsellerem koreańskiego producenta w Polsce, czeka na nową odsłonę. Co się w niej zmieni? Nie tylko wygląd zewnętrzny, ale również wnętrze i układy napędowe.
Aktualna, piąta generacja Kii Sportage, debiutowała w 2021 roku i niemal z miejsca stała się jednym z najpopularniejszych aut w Polsce. W tym roku od stycznia do września skusiło się na nią 10 217 klientów, co daje jej 5. miejsce na naszym rynku. To koreańskie auto przegrywa wyłącznie z Toyotami Corollą (19 458 szt.), Yaris Cross (11 569 szt.) i Yaris (10 463 szt.), a także ze Skodą Octavią (14 480 szt.).
Ale teraz Kia szykuje odświeżoną wersję swojego bestsellera. Koreańczycy właśnie uchylili rąbka tajemnicy na temat jego wyglądu. Sportage zmieni się zarówno z przodu, gdzie przejmie styl znany z Sorento i elektrycznego EV9, jak i z tyłu. Tutaj uwagę zwraca przede wszystkim inny kształt lamp.
O tym, jaka będzie nowa Kia Sportage, przekonamy się w przyszłym miesiącu, kiedy to auto zadebiutuje na targach motoryzacyjnych w Los Angeles, rozpoczynających się 22 listopada. Wprawdzie nie ma zbyt wiele szczegółów na jego temat, ale wiadomo, że w kokpicie pojawią się nowe ekrany.
O ile obecnie widnieją w nim dwa wyświetlacze, połączone pod jedną taflą szkła, o tyle nowy Sportage zapewne przejmie układ znany z EV3 i EV9. Czyli 3 ekrany, z których ten pośrodku będzie służył do zarządzania klimatyzacją.
Należy się spodziewać również najnowszego wariantu systemu informacyjno-rozrywkowego. Będzie on dysponował nie tylko poprawionymi grafiką i obsługą, ale również m.in. bezprzewodowymi aktualizacjami OTA (over-the-air) oraz łącznościami (również bez konieczności używania kabla) Android Auto i Apple CarPlay.
Koreańczycy przeprojektują również konsolę środkową, z której zapewne zniknie fizyczny panel klimatyzacji. W miejsce 3-ramiennej kierownicy pojawi się 2-ramienna.
Kia Sportage obecnie jest oferowana z gamą silników benzynowych oraz jako pełna hybryda i hybryda plug-in. Na 99% można być pewnym, że gamę jednostek, podobnie jak to miało miejsce w odświeżonym Hyundaiu Tucsonie, uzupełni 1,6-litrowe T-GDI z 48-woltowym układem miękkiej hybrydy.
Moc nadal powinna wynosić 160 KM, ale jego zastosowanie pozwoli na ograniczenie zużycia paliwa. Ten wariant silnikowy występuje wyłącznie w połączeniu z 7-biegową przekładnią dwusprzęgłową.
Obecnie podstawowe wcielenie Kii Sportage kosztuje od 132 900 zł (katalogowo). Tyle trzeba zapłacić za 160-konne 1.6 T-GDI z przekładnią ręczną i napędem na przednią oś. Najtańsza wersja 4x4, dostępna wyłącznie ze skrzynią automatyczną i w wyższej wersji wyposażenia L, stanowi wydatek od 161 900 zł.
210-konną hybrydę wyceniono na 165 900 zł, a odmianę PHEV, dysponującym napędem na obie osie – od 199 990 zł. Zapewnia ona od 64 do 67 km średniego zasięgu na prądzie i od 81 do 89 km w mieście.
Nowa Kia Sportage na polskim rynku prawdopodobnie zadebiutuje w pierwszym kwartale 2025 roku.