Władimir Putin, który – po „wygranych” wyborach – dzisiaj po raz piąty został zaprzysiężony na kadencję prezydencką, na uroczystość wybrał się nową limuzyną.
Poprzedni samochód Putina – również Aurus Senat – został po raz pierwszy pokazany publicznie w dniu inauguracji jego poprzedniej kadencji. Miało to miejsce w 2018 roku, a opancerzona limuzyna była tak naprawdę mocno zaawansowanym, jeżdżącym prototypem.
Dzisiaj Putin, po „zwycięstwie” w marcowych wyborach prezydenckich, na kolejne zaprzysiężenie udał się w nowym aucie. To wprawdzie nadal Aurus Senat, ale w odświeżonej wersji.
Dotychczasowa limuzyna prezydenta Rosji mierzyła 6,6 m długości – i to się nie zmieniło. Podobnie jak jej masa własna, wynosząca 6,2 tony. Za wprawianie jej w ruch odpowiadał hybrydowy układ napędowy, opracowany wspólnie z Porsche.
Tak jak do tej pory, nadal rozwija on 598 KM i jeszcze potężniejsze 880 Nm, przekazywane na cztery koła poprzez 9-stopniowy automat, który poddano ulepszeniom. Zmiany zaszły również w zawieszeniu oraz w układzie hamulcowym.
Aurus Senat Putina ponadto otrzymał mocno odświeżony wygląd, dzięki czemu obecnie prezentuje się nowocześniej niż wcześniej. Z przodu pojawiły się smuklejsze reflektory, opracowane w technologii matrycowej, a także lżejsza w rysunku osłona chłodnicy.
Rosjanie zmodyfikowali też przedni zderzak, błotniki oraz maskę. Z boku uwagę zwracają odświeżone obręcze kół, a z tyłu – zmienione lampy.
Jak donosi dziennik Izviesta, kabinę prezydenckiej limuzyny lepiej wyciszono oraz zaopatrzono m.in. w nowy system multimedialny. Kolejne nowości to asystent wykrywania zmęczenia kierowcy oraz system noktowizyjny.
Marka Aurus stanowi odpowiedź na potrzeby rosyjskich władz, które po upadku Związku Radzieckiego były skazane na zachodnie samochody. W 2012 roku jej stworzenie zainicjował ówczesny szef kancelarii Putina.
Produkcja seryjna ruszyła w 2021 roku, a obecnie w ofercie znajdują się trzy modele, oparte na tej samej, opracowanej przez Rosjan, platformie modułowej. Obok Senata są to wielki SUV o nazwie Komendant oraz minivan Arsenal.
W 2019 roku spore udziały w Aurusie, za kwotę 124 mln dolarów, wykupiła firma Tawzan Holding z Arabii Suadyjskiej. Właśnie w tym kraju w zeszłym roku uruchomiono produkcję rosyjskich samochodów na potrzeby Bliskiego Wschodu oraz Afryki Północnej.
W zeszłym roku Aurus na swoje auta znalazł 115 klientów, co stanowi istotny krok naprzód względem 2022 roku, kiedy skusiło się na nie raptem 31 osób.
Rosjanie w ciągu najbliższych dwóch lat chcą poszerzyć swoją ofertę o dwa kolejne modele. Będą to limuzyna wielkości BMW serii 5 oraz SUV, który wymiarami ma odpowiadać BMW X5.
Ceny Aurusa Senata startują z pułapu 41,3 mln rubli, czyli około 1,82 mln zł.