Sprawdzamy rozwiązania, które mają ograniczyć temperaturę panującą wewnątrz zaparkowanego auta.
Niemal przez całe wakacje panują w Polsce upały, podczas których temperatura sięga 30 stopni Celsjusza. Efekt? W takich warunkach wnętrze pojazdu ustawionego podczas postoju na słońcu może osiągnąć ponad 60 stopni Celsjusza. Wejście do tak ekstremalnie nagrzanego auta nie jest zbyt miłe, a kierownica czy dźwignia zmiany biegów mogą wręcz parzyć. Ale skutkiem działania promieni słonecznych może być również uszkodzenie plastików deski rozdzielczej czy płowienie materiału na siedzeniach.
Co ważne, także jeśli mamy sprawną klimatyzację, szybkie schłodzenie nagrzanego pojazdu nie jest zbyt łatwe – nawet jeśli dokładnie przewietrzymy pojazd, na miły chłód trzeba będzie poczekać kilkanaście minut zamiast kilku – rozgrzane wnętrze będzie cały czas oddawało zgromadzone ciepło, ograniczając wydajność systemu klimatyzacji.
Z tego powodu wielu kierowców, aby ograniczyć nagrzewanie samochodu, stara się go pozostawić w cieniu. To niestety nie zawsze jest możliwe, a nawet jeśli to się uda, początkowo osłonięte przed promieniami auto po kilku godzinach może już stać w pełnym słońcu.
Z tego powodu kierowcy stosują róże gadżety, które mają ograniczyć temperaturę wewnątrz pojazdu. Postanowiliśmy sprawdzić, jak one działają i czy rzeczywiście są skuteczne. Nasz test przeprowadziliśmy na dwóch identycznych autach, kiedy na zewnątrz panowała temperatura ponad 31 stopni Celsjusza. Oto wyniki naszej próby zastosowania czterech metod na ograniczenie zwiększania się temperatury w zaparkowanym aucie.
Według sprzedawcy to idealne urządzenie na upalne dni, ponieważ zmniejsza temperaturę w zaparkowanym pojeździe. Wiatrak zasilany jest energia słoneczną, więc nie ma problemu z kablami zasilającymi. W pudełku znajdziemy również uszczelki, które należy nałożyć na uchyloną szybę. Wbudowany panel słoneczny bez problemu zasila wentylator, który dość szybko się obraca, ale nawet po przyłożeniu ręki do urządzenia praktycznie nie czuć podmuchu powietrza. W testowym Volvo XC40 montaż urządzenia nie stanowił problemu.
Wiatraczek nie daje spodziewanych efektów, temperatura obniżyła się o 2,5 stopnia Celsjusza, ale to zasługa uchylonej szyby, której nie zasłoniły dołączone do zestawu uszczelki. Po zaklejeniu szyb taśmą temperatura była identyczna w obu autach.
Dzięki konstrukcji przypominającej parasol montaż oraz transport osłony są niezwykle proste. Po rozłożeniu parasola i umieszczeniu go za szybą przypomina on tradycyjną matę, która chroni przed promieniowaniem i wysoką temperaturą we wnętrzu pojazdu.
Po rozłożeniu (szybkim i łatwym jak w przypadku tradycyjnego parasola) wymiary osłony to 75 x 130 cm, czyli bez problemu zasłania ona całą przednią szybę. Po złożeniu mata przypomina małą parasolkę podręczną, więc podczas przechowywania zajmuje bardzo mało miejsca.
Szybkie i wygodne rozwiązanie zarówno podczas rozkładania, jak i składania, a przy tym z dość dobrym efektem w obniżaniu temperatury. Niestety, to dość drogi gadżet. Za cenę jednego parasola można kupić aż 11 tradycyjnych mat.
To klasyczny gadżet do zabezpieczenia przed słońcem pojazdu na postoju. Matę do szyby zwykle montujemy niewielkimi przyssawkami. Zaletą takiego rozwiązania jest niska cena. Mata przeciwsłoneczna dobrze spełnia swoje zadanie, odbijając promienie słoneczne. Jednak w przypadku maty problematyczny bywa montaż. W testowanej osłonie przyssawki były dość słabej jakości, przez co kilka razy odpadły od szyby lub od samej maty (ta miała zbyt duże otwory). Samo składanie jest już szybsze.
Mata działa dość skutecznie, a przy tym jest bardzo tania. Za ten egzemplarz zapłaciliśmy niecałe 7 zł. Jej największą wadą jest montaż, wymaga to cierpliwości i kilku prób założenia na szybę.
Podczas ostatniej próby postanowiliśmy sprawdzić, jaka jest różnica w temperaturze panującej w kabinie samochodu zaparkowanego w miejscu zacienionym oraz na słońcu. Po około dwóch godzinach postoju naszych dwóch pojazdów testowych odnotowaliśmy ponad 11 stopni Celsjusza różnicy między autem wystawionym na bezpośrednie działanie słońca i tym ukrytym przed promieniami.
Nasz test udowodnił, że pozostawienie pojazdu w cieniu to najskuteczniejsza ochrona przed słońcem. Niestety, nie zawsze uda się znaleźć takie miejsce.
Nie ma skuteczniejszej metody niż cień, który najskuteczniej obniżył temperaturę we wnętrzu pojazdu. Sprawdzają się także mata i parasol, przy czym ten drugi gadżet jest łatwiejszy w użyciu ze względu na ekspresowy montaż i niewielkie rozmiary po złożeniu. Niestety, jest też najdroższy ze wszystkich testowanych przedmiotów. Nie warto jednak płacić za wiatraczek, którego skuteczność w naszym teście okazała się znikoma.