Po sukcesie rynkowym Dustera Dacia rozszerza gamę o... kolejnego kompaktowego SUV-a, ale większego, nowocześniejszego i lepiej wyposażonego. Testujemy Bigstera w hybrydowym wydaniu.
Dacia Duster to jedno z najpopularniejszych aut w Europie, od dawna co roku znajduje tu sto kilkadziesiąt tysięcy nabywców. Dlatego we wprowadzeniu do gamy jego większego odpowiednika dziwić może tylko fakt, że nastąpiło ono tak późno, dopiero 15 lat od debiutu Dustera, gdy od roku z fabryk wyjeżdża już jego 3. generacja.
Ale najważniejsze, że w końcu wyjechał na drogi. Nazywa się Bigster i już samą swoją nazwą obiecuje więcej niż superpopularny SUV Dacii. Sprawdziliśmy, czy jest warty wyższej – w zależności od wersji o 7-13% – ceny.
Nowa Dacia jest o około 5% dłuższa od Dustera, co nie robi może zbyt dużego wrażenia, ale przekłada się na dodatkowe 22,7 cm długości (457 cm), a to już zauważalny przyrost. Bigster ma niemal taką samą nieprzesadzoną szerokość (nieco ponad 181 cm), ale jest o 5,5 cm wyższy (171 cm). Rozstawem osi nowość przerasta mniejszego SUV-a o 4,5 cm, a tylnym zwisem o ponad 18 cm, co nadało jego nadwoziu przyjemne proporcje, które w połączeniu z większymi tylnymi oknami sprawiają, że Bigster nie wygląda jak wydłużony na siłę Duster.
Ale pokrewieństwa się nie wyprze. Z przodu lub z tyłu trzeba wiedzieć, na co zwrócić uwagę, by rozpoznać model (inne są grill, przetłoczenia klapy bagażnika i zderzaki). Z boku, poza zmienioną linią w tylnej części, nowy SUV wyróżnia się brakiem nielakierowanych nakładek na przednich drzwiach. I tylko on może mieć felgi 19'' (tak jak auto na naszych fotografiach).
Rozróżnienie obu aut mogą ułatwiać także lakiery. Widoczny na zdjęciach niebieski Indigo występuje wyłącznie w palecie Bigstera (z kolei Sandstone i Lichen Khaki – tylko w Dusterze; pięć kolorów jest wspólnych), i tylko jego można kupić z dwubarwną karoserią (700 zł; jedynie w zestawie z niebieskim lub szarym lakierem).
Według naszych pomiarów szerokość wnętrza jest w obu autach taka sama, ale kierowca Bigstera ma o 2 cm więcej miejsca nad głową (już w mniejszym SUV-ie go nie brakuje) i może o 1 cm dalej cofnąć swój fotel (dla długonogich to wciąż nieco za mało). A jadący na kanapie dysponują o 7 cm większą przestrzenią na nogi i o 4 cm – nad głowami. To już poważne różnice sprawiające, że z tyłu nowy model zapewnia zdecydowanie lepsze warunki podróży wysokim pasażerom – tylko w nim siądą oni wygodnie nawet za całkiem cofniętymi fotelami.
Oba fotele mają regulację lędźwiową, lewy jest w tej wersji elektrycznie sterowany (ale wzdłużnie – ręcznie). / fot. Adam Mikuła/Motor
Mnóstwo miejsca przed kolanami oraz nad głowami z tyłu – nawet za maksymalnie cofniętymi fotelami. / fot. Adam Mikuła/Motor
Wspornik na zagłówek (129 zł) z uchwytem na telefon/tablet (kolejne 129 zł). / fot. Adam Mikuła/Motor
Do atutów Bigstera należy też pokaźny kufer. Jego pojemność w obu SUV-ach Dacii zależy od wersji silnikowej i najmniejsza jest w hybrydowych wariantach, ale podczas gdy 430-1609 l Dustera nie musi zachwycać, 546-1851 l testowanego auta robi zdecydowanie lepsze wrażenie (najpojemniejsze bagażniki mają wersje mild hybrid 4x2: Duster 517-1696 l, Bigster 667-1937 l). W dodatku tylko nowy model oferuje trójdzielne oparcie kanapy i możliwość jego składania także dźwigniami na burtach kufra. Ma też większą ładowność i uciąg (testowany wariant – o 31 i 250 kg).
Siedząc za kierownicą rumuńskiej nowości, widzi się znane z Dustera dwa wybrzuszenia po bokach maski i niemal taki sam kokpit. Uwagę zwracają jednak detale.
Dwie topowe wersje Bigstera mają wskaźniki 10,1'', dwie bazowe – 7-calowe, jak wszystkie Dustery. Ekran centralny obu aut ma 10 cali, ale w większym jest seryjny w każdej odmianie (mniejszy nie ma go w podstawowej). Spostrzegawczy zauważą może, że prawym klawiszem w panelu klimatyzacji Bigstera nie wyłącza się układu, lecz zmienia temperaturę w prawej części wnętrza – tylko w nim automatyczna klimatyzacja jest bowiem dwustrefowa (i ma nawiewy także w drugim rzędzie).
Nowa Dacia w hybrydowym wydaniu otrzymuje do tego wysoką konsolę środkową z niemałym chłodzonym schowkiem pod podłokietnikiem i dwiema sporymi wnękami. Przednia mieści ładowarkę indukcyjną (trudniej dostępną niż w Bigsterach z niską konsolą), tylna, zasuwana roletą, może po zamontowaniu odpowiedniej wkładki służyć jako uchwyt na napoje. Sprawdza się w przypadku rozszerzających się ku górze kubków, ale butelki czy puszki utrzymuje mniej pewnie.
Plusy za łatwość obsługi i funkcjonalność (zwiększoną dzięki montowanym w kilku miejscach akcesoriom, jak uchwyty na telefon/tablet czy napój), a także po dwa wejścia USB-C w obu rzędach siedzeń. Minus za takie jak w Dusterze, twarde plastiki.
Kokpit jak w Dusterze: wygląda nieźle i jest bardzo przyjazny w obsłudze, ale razi twardymi plastikami. Bigstera wyróżnia większy, 10,1-calowy ekran zegarów, a hybrydową wersję także wysoka konsola centralna ze sporymi wnękami (tylko na jej bokach jest trochę mniej twardego tworzywa). / fot. Adam Mikuła/Motor
Plus za wygodne wyłączanie irytującego brzęczyka asystenta znaków drogowych osobnym przyciskiem. / fot. Adam Mikuła/Motor
Ekran zegarów 10,1'' nie imponuje grafiką, ale jest bardzo czytelny i może pokazywać mapę nawigacji. / fot. Adam Mikuła/Motor
Na drodze Bigster zachowuje się podobnie do nowego Dustera. Nie boi się zakrętów, pokonuje je pewnie, a w za ciasnych sprawnie wspomaga się elektroniką. Nie przepada jednak za agresywną jazdą, nad dynamikę zdecydowanie przedkłada komfort. Dosyć miękkie zawieszenie sprawnie ukrywa przed podróżnymi stan nawierzchni, dopóki nie jest ona bardzo dziurawa – a i wtedy nieźle tłumi wstrząsy. Nawet nieco sprawniej niż mniejszy SUV, co może być zasługą połączenia nieznacznie większego rozstawu osi z trochę wyższą masą nowego auta. W hybrydowym wydaniu waży ono wg producenta 1419 kg, o 39 kg więcej od analogicznego Dustera.
Niemałe różnice ujawnia porównanie cenników obu SUV-ów Dacii. Duster startuje od 80 800 zł za wersję przystosowaną do zasilania LPG – w Bigsterze zamiast silnika 1.0 turbo 100 KM ma ona jednostkę 1.2 turbo mild hybrid 140 KM, ale jeszcze nie została wyceniona.
W kolejnym wariancie, czyli 1.2 turbo mild hybrid, Duster ma 130 KM i podstawową cenę 96 400 zł, a Bigster – 140 KM i 99 900 zł (ale w niższej o stopień wersji wyposażeniowej). Kolejny wariant, mild hybrid 130 4x4 – i to samo, ceny nowego modelu zaczynają się na podobnym poziomie (110 400 zł; o 300 zł mniej niż Duster), ale w niższej o szczebel specyfikacji.
Tylko Dacie z hybrydowym napędem startują od tej samej wersji wyposażeniowej – i w tym przypadku za mniejszą trzeba zapłacić minimum 111 400 zł, a za większą: 124 000 zł (w opisywanym wydaniu Journey kosztują, odpowiednio, 117 400 i 132 300 zł).
Ale Bigster nie tylko zapewnia przy tym bogatsze wyposażenie standardowe, ale przede wszystkim wykorzystuje nowszy układ hybrydowy – wciąż otrzymuje silniki elektryczne rozwijające 49 i 20 KM, ale zamiast benzynowej jednostki 1.6 i 140 KM mocy systemowej ma 1.8 i 156 KM. Dzięki temu układowi auto oferuje lepsze osiągi – 9,7 s do „setki” i 180 km/h prędkości maksymalnej (Duster: 10,1 s i 160 km/h); podczas naszych prób Dacia osiągała 100 km/h w 9,8 s. A jednocześnie zużywa mniej paliwa – katalogowo średnio 4,7 l/100 km, testowy wynik to 5,1 l (mniejszy model: 5,0/5,3 l).
Dane techniczne i ceny | Dacia Bigster hybrid 155 Journey |
---|---|
Silnik | benzynowy + elektr. |
Pojemność skokowa | 1793 cm3 |
Układ cylindrów/zawory | R4/16 |
Moc maksymalna (benz.) | 109 KM/5300 |
Moc maksymalna (el./syst.) | 49+20/156 KM |
Maks. moment obr. (benz.) | 172 Nm/3000 |
Maks. moment obr. (el./syst.) | 205/b.d. Nm |
Napęd | przedni |
Skrzynia biegów | aut./wielotrybowa |
Dług./szer./wys./rozstaw osi | 457/181/171/270 cm |
Średnica zawracania | 11,0 m |
Masa/ładowność/masa przyczepy | 1419/521/1000 kg |
Poj. bagażnika (min./maks.) | 546/1851 l |
Poj. zbiornika paliwa | 50 l (Pb 95) |
Opony | 215/60 R18 |
Osiągi, zużycie paliwa (dane prod.) | |
Prędkość maksymalna | 180 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,7 s |
Średnie zużycie paliwa | 4,7 l/100 km |
Zasięg | 1060 km |
Cena wersji podstawowej (z tym samym silnikiem) | 124000 |
Cena wersji testowanej | 132300 |
Dane testowe | Dacia Bigster hybrid 155 Journey |
---|---|
Przyspieszenie 0-50 km/h | 3,8 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,8 s |
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) | 37,5 m |
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) | 37,7 m |
Poziom hałasu przy 50 km/h | 56,5 dB |
Poziom hałasu przy 100 km/h | 63,3 dB |
Rzeczywista prędkość przy wskazaniu 100 km/h | 97 km/h |
Liczba obrotów kierownicą | 2,8 |
Testowe zużycie paliwa (miasto/trasa/cykl miesz.) | 5,2/5,0/5,1 l/100 km |
Rzeczywisty zasięg | 980 km |
Dacia Bigster hybrid 155 otrzymała nową generację układu hybrydowego, w którym stosowaną w Dusterze benzynową jednostkę 1.6 z wielopunktowym wtryskiem (90 KM) zastąpiono silnikiem 1.8, nadal niewykorzystującym turbodoładowania, ale mającym wtrysk bezpośredni i 109 KM. Moc systemowa całego układu wynosi 156 KM, o 16 więcej niż w Dusterze, więc lepsze osiągi nowego modelu nie powinny szczególnie dziwić – w przeciwieństwie do mniejszego zapotrzebowania na paliwo.
Dacia Bigster to więcej niż po prostu „większy Duster”. Poza tym, że zapewnia obszerniejsze, bardziej funkcjonalne wnętrze czy pojemniejszy bagażnik, okazuje się po prostu dojrzalszym samochodem. Ma bogatsze wyposażenie, lepsze ekrany oraz mocniejszy i oszczędniejszy napęd hybrydowy. A najlepsze, że realnie nie kosztuje dużo więcej.