Kiedy myślisz, że minivany wymarły, w zalewie SUV-ów i crossoverów (głównie elektrycznych) nagle pojawia się on – chiński 7-osobowy Forthing U-Tour. Z benzynowym silnikiem, bogatym wyposażeniem i kuszącą ceną. Ale niestety – także ze sporą listą poważnych niedoskonałości.
Zdecydowana większość chińskich marek wkraczających do Polski koncentruje się na SUV-ach. Są jednak wyjątki od tej reguły, a ich najbardziej zaskakujący przykład to Forthing (marka koncernu Dongfeng) i jego model U-Tour. Jest bowiem rok 2024 i w salonach pojawia się minivan, przedstawiciel segmentu już dawno zapomnianego (w Europie) przez zdecydowaną większość producentów. I nie jest to wcale głupi pomysł.
Aspekty wizualne pominiemy, to już indywidualna ocena. To, co jest mocnym punktem Forthinga, ukazuje się po otwarciu dużych drzwi. Najbardziej zaskakuje przestronność kabiny, zarówno z przodu, jak i w drugim rzędzie miejsca jest w bród. Fotele są wygodne, elektrycznie sterowane, podgrzewane i wentylowane (te z tyłu też). Kierowca ma do dyspozycji funkcję masażu, a widoczność z jego miejsca jest odpowiednia. Nie brakuje schowków, uchwytów na kubki, wejść USB (choć tylko starego typu). Zadbano o takie detale, jak tryb automatyczny sterowania szyb we wszystkich drzwiach.
Bagażnik jest pokaźnych rozmiarów i ma niewielki schowek pod podłogą. Królewskie warunki panują w drugim rzędzie, gdzie zastosowano dwa niezależne kapitańskie fotele. Podróżni mogą cieszyć się przestrzenią, wygodą i szerokim zakresem regulacji. Fotele sterowane są elektrycznie, można przesuwać je także na boki, a do dyspozycji są fenomenalnie wykonane, stabilne stoliki.
Po stronie plusów wypada zapisać też układ napędowy. 177-konny silnik nie jest może mistrzem dynamiki, ale zapewnia akceptowalne osiągi, a co ważne, ma umiarkowany apetyt na paliwo. W ruchu miejskim należy liczyć się ze spalaniem na poziomie 9-10 l/100 km. Na drogach z ograniczeniem 90 km/h można osiągnąć wynik około 6,5 l, a na autostradach i „ekspresówkach” uzyskany rezultat to 8-9 l/100 km. Podobać może się także komfortowy charakter zawieszenia i skuteczne tłumienie nierówności.
Dane techniczne i ceny | Forthing U-Tour 1.5 T GDI 7DCT |
---|---|
Silnik | benzynowy, turbo |
Pojemność skokowa | 1481 cm3 |
Układ cylindrów/zawory | R4/16 |
Moc maksymalna | 177 KM/5600 |
Maks. moment obrotowy | 260 Nm/1500 |
Napęd; skrzynia biegów | przedni; aut./7-bieg. |
Dług./szer./wys./rozstaw osi | 485/190/172/290 cm |
Średnica zawracania/prześwit | b.d./12,5 cm |
Masa/ładowność | 1790/470 kg |
Pojemność bagażnika (min./maks.) | 234/1086 l |
Pojemność zbiornika paliwa | 55 l (Pb 95) |
Opony | 215/55 R18 |
Osiągi, zużycie paliwa (dane prod.) | |
Prędkość maksymalna | 180 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,5 s |
Średnie zużycie paliwa | 7,6 l/100 km |
Zasięg | 720 km |
Cena wersji podstwowej | 149 900 zł |
Cena wersji testowanej | 149 900 zł |
Dane testowe | Forthing U-Tour 1.5 T GDI 7DCT |
---|---|
Przyspieszenie 0-50 km/h | 3,4 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,7 s |
Przyspieszenie 0-140 km/h | 19,5 s |
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) | 42,8 m |
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) | 44,4 m |
Poziom hałasu przy 50 km/h | 61,4 dB |
Poziom hałasu przy 100 km/h | 66,1 dB |
Rzeczywista prędkość (przy wskazaniu 100 km/h) | 98 km/h |
Liczba obrotów kierownicą | 2,9 |
Testowe zużycie paliwa (miasto/trasa/cykl mieszany) | 9,5/7,5/8,5 l/100 km |
Rzeczywisty zasięg | 640 km |
Istotnym minusem, być może dla wielu przekreślającym ten model, jest brak możliwości składania foteli drugiego rzędu, przez co nie da się uzyskać typowej dla minivana powiększonej przestrzeni transportowej. Kanapa trzeciego rzędu nie rozpieszcza przestronnością – umieszczenie na niej trzech osób to fikcja, a dostanie się tam jest wyjątkowo męczące, co sprawia, że Forthing to w praktyce bardziej auto 4+2 niż 7-osobowe. Brakuje też rolety bagażnika, a ładowność 470 kg wygląda jak błąd.
System multimedialny odstaje od dzisiejszych standardów (brak nawigacji, słaba integracja ze smartfonem, fatalna jakość dźwięku przy połączeniu Bluetooth) i nie obsługuje języka polskiego.
Na jednoznacznie negatywną ocenę zasługuje skuteczność układu hamulcowego, w czym udział mogą mieć opony marki Linglong. Wyniki uzyskane w naszych pomiarach są o blisko 10 m gorsze niż innych aut sprawdzanych w tych samych warunkach. Dało się także wielokrotnie odczuć problemy z trakcją przy ruszaniu.
U-Tour budzi mieszane uczucia. Trzeba docenić, że minivan pojawia się na rynku, z drugiej strony, bilans plusów i minusów nie jest w tym przypadku korzystny.
Zakres regulacji kolumny kierownicy jest niewielki, a wysocy kierowcy mogą narzekać, że fotela nie można bardziej odsunąć. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Ekran zegarów (można regulować jego jasność) ma tylko jeden tryb pracy. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Zaawansowany system kamer z widokami 360º i 3D, przyzwoita jakość obrazu. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Dwusprzęgłowa skrzynia (konstrukcja Magna) zazwyczaj działa płynnie, ale zdarza się, że reaguje z opóźnieniem lub szarpnie, najczęściej przy ruszaniu. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Wygodny, odpowiednio wyprofilowany fotel, do tego masaż, wentylacja i grzanie. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Kanapa jest teoretycznie 3-osobowa, ale tylko dwójka pasażerów może liczyć na jako taki komfort. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Forthing U-Tour w zasadzie nie ma konkurencji. Nie brakuje mu plusów, ale liczne niedostatki potrafią irytować.