Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Toyota Camry 2.5 Hybrid

Toyota Camry 2.5 Hybrid – test

Magazyn „Auto Moto”

Toyota Camry 2.5 Hybrid – test

Klasa wyższa to w Europie domena marek premium. Powracająca na Stary Kontynent Toyota Camry nie ma zatem konkurentów. Z konieczności będzie więc rywalizować z autami klasy średniej.

Toyota Camry wraca do Polski po 15-letniej nieobecności (poza naszym rynkiem w Europie będzie oferowana tylko w Niemczech, Francji, Hiszpanii i Wlk. Brytanii). W 2004 r. wycofano z oferty Camry piątej generacji i przez półtorej dekady rolę flagowego modelu Toyoty pełnił Avensis.

Przez ten czas sytuacja na rynku uległa zmianie. Ponieważ klasa średnia traci na popularności na rzecz SUV-ów, japoński producent postanowił, że zamiast ponosić gigantyczne koszty opracowywania od podstaw nowego modelu, sprowadzi do Europy najnowszą, zaawansowaną technicznie Camry, znaną m.in. z rynku amerykańskiego. Obecnie jednak Camry jako samochód klasy wyższej teoretycznie nie ma z kim konkurować. Kiedyś realia były zupełnie inne – wielu producentów oferowało auta tego segmentu (wystarczy przypomnieć Opla Omegę, Forda Scorpio, Peugeoty 605/607 czy Citroeny XM/C6).

KSZ_CAMRY_DYNAMIKA_145
Camry jest duża i masywna, ale prowadzi się lekko i pewnie. Komfort jazdy także stoi na dobrym poziomie.

Z konieczności rywalami Camry 8. generacji będą zatem samochody klasy średniej, zbliżone do niej rozmiarami (np. VW Passat czy Opel Insignia), w mocniejszych wersjach silnikowych i z bogatym wyposażeniem seryjnym. Czy ponowne wprowadzenie Camry do gamy przekuje się na sukces, czas pokaże, ale jedno jest pewne – ten model Toyoty cieszy się znakomitą opinią, a u nas nie brakuje także solidnej dawki związanych z nim sentymentów. Camry sprzedawana na początku lat 90. była wręcz synonimem luksusu i japońskiej perfekcji. 

Solidne podstawy

Nowa Camry została zbudowana na modularnej płycie podłogowej GA-K (z serii TNGA) i cechują ją solidne rozmiary. Jest to auto długie (488,5 cm), szerokie (184 cm) i o sporym rozstawie osi (282,5 cm), wyrastające nieco ponad przeciętną w klasie średniej. Wrażenie to potęguje stylizacja – Camry wydaje się masywniejsza i większa niż w rzeczywistości. Same rozmiary nie mają jednak znaczenia, jeśli nie przekładają się na przestronną kabinę.

KSZ_CAMRY_INTERIOR_97
W ramach pakietu VIP za 18 tys. zł oferowana jest kanapa, której oparcia mają regulowany kąt pochylenia. Niestety, nie można jej składać.

Pod tym względem podróżujący japońskim sedanem są niemal całkowicie pozbawieni powodów do narzekania. Niemal, bo z przodu pasażerowi przeszkadza nietypowo ukształtowana konsola środkowa, zabierająca miejsce na lewe kolano. Z tyłu przydałoby się więcej przestrzeni na stopy (trudno zmieścić je pod fotelami), a rosłym osobom może zabraknąć kilku centymetrów na głowy. Toyota oparła się coraz powszechniejszemu sterowaniu wszystkim poprzez ekran dotykowy. Wręcz przeciwnie – całkiem dużo tu tradycyjnych przycisków i wygodnych, sporych pokręteł, zastosowano także klasyczny panel klimatyzacji.

Z ciekawych rozwiązań warto odnotować bezprzewodową ładowarkę do telefonów, którą można przesunąć, by skorzystać z dość głębokiego schowka. Pozytywne wrażenie robi pokładowy system, za pośrednictwem którego obsługuje się ustawienia auta i korzysta z funkcji multimedialnych. Ekran ma dobrą rozdzielczość, menu są czytelne i niezbyt rozbudowane, a reakcja na dotyk – wystarczająco szybka. Brakuje tylko możliwości integracji ze smartfonem poprzez Android Auto lub Apple CarPlay.

KSZ_CAMRY_INTERIOR_1
Jakość wykonania jest wysoka. Materiały tylko na dole sprawiają wrażenie tańszych, niż można by się spodziewać w aucie tej klasy.

Przedziwne jest to, że tłumaczenia na polski w systemie multimedialnym i komputerze pokładowym się różnią. W tym drugim zdarzają się błędy – np. roleta to „parasolka”, „on” to „na” zamiast „wł.”, a „off” – „poza” zamiast „wył”. W Camry przeszkadzają zasadniczo drobiazgi – fotele nie mają pamięci ustawień, regulacja lędźwiowa jest jednoosiowa, wysokości zagłówków – zbyt mała, a kieszenie w drzwiach są wręcz mikroskopijne. Szkoda także, że tylko w przednich klamkach znajdują się czujniki do bezkluczykowego otwierania drzwi.

Wyposażenie, szczególnie topowej odmiany Executive, jest bogate – nie brakuje elementów podnoszących zarówno komfort (skórzana tapicerka, elektrycznie sterowane fotele, automatyczna klimatyzacja, kamera cofania), jak i bezpieczeństwo (np. aktywny tempomat, nadzór pasa ruchu, asystent martwego pola). Mankamentem jest brak możliwości swobodniejszego kształtowania wyposażenia. Dla wersji Executive przygotowano jeden pakiet – VIP, kosztujący 18 tys. zł.

KSZ_CAMRY_INTERIOR_87
Bagażnik ma sporą pojemność 524 l (500 z pakietem VIP). Do dyspozycji są dwa haczyki do wieszania toreb. Pod podłogą – seryjne koło dojazdowe.

Jego najważniejszymi elementami są: kanapa z elektrycznie regulowanymi oparciami (niestety, nie można jej składać, a pojemność bagażnika spada z 524 do 500 l), panel do sterowania m.in. klimatyzacją i radiem oraz ekran head-up. Dlaczego trzeba mieć przestawiane tylne siedzenia, by korzystać z dobrodziejstw tego wyświetlacza – pozostanie zagadką. 

Tylko jako hybryda

W Europie Camry jest oferowana jedynie w wersji hybrydowej (na innych kontynentach także z benzynowymi silnikami 2.5 R4 oraz 3.5 V6). Trzeba przyznać, że układ napędowy najnowszej generacji, udoskonalony w stosunku do poprzedniego, to jeden z najjaśniejszych punktów tego samochodu. Camry napędza czterocylindrowy silnik benzynowy Dynamic Force o pojemności 2,5 l (m.in. dzięki wysokiemu stopniowi sprężania 14:1 uzyskano bardzo dużą wydajność), wyposażony we wtrysk pośredni i bezpośredni oraz podwójny system zmiennych faz rozrządu.

Flagowy model Toyoty przypływa do nas z Japonii, gdzie jest produkowany. Jedyna dostępna wersja silnikowa to hybryda

Jednostka benzynowa rozwija 177 KM, a wspomagający ją silnik elektryczny ma 120 KM. Łączna moc układu hybrydowego, na który składają się ponadto m.in. nowe baterie niklowo-wodorkowe i przekładnia pośrednia, to 218 KM. Camry jest autem dynamicznym. Silnik bardzo szybko reaguje na dodanie gazu i chętnie wkręca się na wysokie obroty. Jest przy tym cichy i pracuje bardzo spokojnie. W pomiarach uzyskaliśmy czas przyspieszenia od 0 do 100 km/h wynoszący 8,5 s – gorszy o zaledwie 0,2 s od fabrycznego.

Dane testowe Toyota
Przyspieszenie 0-50 km/h 3,0 s
Przyspieszenie 0-100 km/h 8,5 s
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) 37,1
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) 36,9 m
Poziom hałasu przy 50 km/h 54,8 dB
Poziom hałasu przy 100 km/h 62,8 dB
Rzeczywista prędkość (przy 100 km/h) 97 km/h
Liczba obrotów kierownicą 2,5
Średnie zużycie paliwa 5,6 l/100 km
Rzeczywisty zasięg 890 km

Prędkość maksymalna jest ograniczona do 180 km/h, co w praktyce może przeszkadzać jedynie na fragmentach niemieckich autostrad. Układ hybrydowy docenia się szczególnie w mieście – w korkach Camry często jedzie tylko „na prądzie”, a zatem bezgłośnie. Załączanie silnika benzynowego odbywa się niemal niezauważalnie, bez najmniejszych szarpnięć.

Dużym plusem jest także bardzo szybka reakcja na zmianę kierunku jazdy przód-tył, co znacznie ułatwia płynne manewrowanie. Bezstopniowa skrzynia sprawnie dobiera przełożenie (ale nie symuluje zmiany biegów, jak robi to np. CVT w Subaru), a jednostajna praca na wysokich obrotach podczas ostrego długotrwałego przyspieszania nie jest tu szczególnie męcząca (choć wymaga nieco przyzwyczajenia). Do dyspozycji jest tryb ręczny (6 wirtualnych biegów), ale wrażenia w nim są wyjątkowo sztuczne, a po mocniejszym dodaniu gazu skrzynia i tak robi to, co sama uzna za stosowne. Ponadto brakuje łopatek przy kierownicy. W sumie jazdę w „manualu” można sobie śmiało darować.

KSZ_CAMRY_INTERIOR_89
Czterocylindrową jednostkę 2.5 wspomaga silnik elektryczny. Razem mają 218 KM. Przepływ energii w układzie hybrydowym można śledzić na ekranie.

Ogromną zaletą hybrydowego napędu jest niskie zużycie paliwa. Biorąc pod uwagę rozmiary i masę auta oraz sporą moc, średnie spalanie na poziomie 5,6 l/100 km to rewelacja. Podczas spokojnej jazdy w trasie zużycie wynosi 5 l, podróż autostradą (140 km/h) podnosi je o ok. 1,5 l, a w mieście trzeba się liczyć z tym, że na każde 100 km z niewielkiego baku (50 l) ubędzie od 6 do 7 l.

Wygodnie i pewnie

Pozytywne wrażenia z jazdy Camry są także zasługą udanego zestrojenia układu jezdnego. Po pierwsze – komfort jazdy jest wysoki, a zawieszenie pracuje cicho. Jedynie na dużych nierównościach, np. wyraźnie zapadniętych studzienkach czy wyrwach w asfalcie, wstrząsy przenoszone do wnętrza są wyraźniejsze, niż można by oczekiwać. To także efekt zastosowania niskoprofilowych opon o rozmiarze 235/45 R18 (standard poza najniższą wersją wyposażenia).

KSZ_CAMRY_INTERIOR_18
Przyciskami na konsoli można wybrać jeden z czterech trybów jazdy (w tym elektryczny EV). Nawet w najłagodniejszym Eco Camry jest naprawdę dynamiczna. 

Po drugie – jak na auto zapewniające naprawdę dużą wygodę, Camry bardzo dobrze się prowadzi. Szybko i chętnie zmienia kierunek jazdy, jest bardzo spokojna i przewidywalna, ale jednocześnie całkiem zwinna i jej prowadzenie sprawia sporą przyjemność. Przechyły na zakrętach są nieznaczne, podsterowność niewielka, a układ kierowniczy – „szybki” (2,5 obrotu od oporu do oporu) i wystarczająco precyzyjny.

Dynamiczne zapędy kierowcy powstrzymuje jednak wcześnie interweniujące ESP. Jedynym mankamentem jest to, że następujące po sobie nierówności na zakręcie mają – niewielki, ale jednak – wpływ na stabilność.

Dane techniczne Toyota
Silnik benzynowy + elektr.
Pojemność skokowa 2487 cm3
Układ cylindrów/zawory R4/16
Moc maksymalna (benz./el.) 177/120 KM
Moc maksymalna (łączna) 218 KM
Maks. moment obrotowy (benz./el.) 221/202 Nm
Maks. moment obrotowy (łączny) b.d.
Napęd przedni
Skrzynia biegów aut./bezstopniowa
Długość/szerokość/wysokość 489/184/145 cm
Rozstaw osi 283 cm
Średnica zawracania 11,4 m
Masa/ładowność 1595/505 kg
Poj. Bagażnika 524
Poj. zbiornika paliwa 50 l (Pb 95)
Opony 235/45 R18
Osiągi, zużycie paliwa (dane prod.)  
Prędkość maksymalna 180 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 8,3 s
Średnie zużycie paliwa 5,6 l/100 km
Zasięg 892 km

PODSUMOWANIE

Nowa Toyota Camry to bardzo udane auto, w którym kilka drobnych wad nie przesłania mnóstwa zalet. Napęd hybrydowy jest na tyle dopracowany, że zupełnie nie przeszkadza to, iż w Camry nie można mieć innego silnika.

 

Czytaj także