Serwis pod patronatem magazynu
Najlepsze Auta Roku
Zagłosuj
Kompaktowa Skoda to przebój polskiego rynku. Bierzemy pod lupę trzy egzemplarze i podpowiadamy, na co zwracać uwagę przy wyborze odpowiedniej wersji Octavii.
Kto jest zainteresowany samochodem po modernizacji, a ma do wydania 60-70 tys. zł, będzie w stanie kupić ciekawie skonfigurowany egzemplarz. Wybór nie jest jednak prosty.
Na zakup samochodu większość osób przeznacza zwykle konkretny budżet. Zawęża w ten sposób ramy poszukiwań, które są dodatkowo zacieśniane poprzez wybranie segmentu, a nieraz nawet konkretnego modelu. Czy przy obecnej trudnej sytuacji na rynku wtórnym, której źródłem są niedobory nowych aut, oznacza to, że znalezienie godnego uwagi samochodu z drugiej ręki będzie trudne?
Postanowiliśmy to sprawdzić, stawiając się w roli potencjalnego kupującego. Na poszukiwania wybraliśmy się do AAA Auto, czyli największego w Polsce dilera samochodów używanych. Przyjęliśmy, że interesuje nas popularna Skoda Octavia III w budżecie ok. 65 tys. zł. Czy to dużo? Zdania będą oczywiście podzielone, ale przypomnijmy, że w ostatnich latach auta istotnie podrożały – nowa Fabia w wersji 1.0 MPI (80 KM) startuje z poziomu 62 tys. zł, a 1.0 TSI (110 KM) kosztuje przynajmniej 67 tys. zł.
Kwota ok. 65 tys. zł daje duże pole manewru na rynku wtórnym. W przypadku Octavii są to egzemplarze w wieku od 3 do 5 lat, a więc po modernizacji z 2016 r., która przyniosła m.in. charakterystyczne podwójne reflektory i nowocześniejsze systemy multimedialne.
Wzięliśmy pod uwagę możliwość zakupu nieco tańszego od 65 tys. zł lub dołożenia kilku tysięcy do lepiej utrzymanego samochodu z niższym przebiegiem. Margines warto założyć także z innych powodów – może się przecież zdarzyć, że auto, które trafiło w nasz gust ma zużyte lub stare opony, zbliża się przegląd bądź jego ubezpieczenie czy ważność badania technicznego wkrótce wygasną. Oznacza to dodatkowe wydatki po zakupie.
Budżet na poziomie 60-70 tys. zł pozwala na swobodne przebieranie w ofertach na rynku wtórnym. Zamiast podejmować decyzję zakupową pod wpływem impulsu, warto obejrzeć kilka różnych wersji interesującego nas auta. Zdarza się, że kupowana jest inna niż początkowo brana pod uwagę.
Paweł Molasy – AAA Auto
Octavia od lat znajduje się w czołówce sprzedaży nowych samochodów w Polsce. Przekłada się to na ogromną podaż używanych egzemplarzy. I to właśnie zakup jednego z najbardziej popularnych modeli można polecić osobie, która chciałaby możliwie szybko znaleźć samochód dla siebie.
Nie bez znaczenia jest łatwość prześwietlenia przeszłości w systemie historiapojazdu.gov.pl. Zawsze można też zadzwonić do ASO, które obsługiwało dany samochód.
Wybrane dane techniczne
Mimo że diesle powoli odchodzą do lamusa, ich dni wcale nie zostały policzone. Wycofywane z flot kilkuletnie samochody będą sukcesywnie zasilały rynek wtórny. Co istotne, jednostki montowane do nowoczesnych aut spełniają normy emisji Euro 5 lub Euro 6. Takie pojazdy nie zostaną szybko wykluczone nawet z planowanych stref czystego transportu. Przy obecnych cenach paliw efektywność diesli przekłada się na wymierne oszczędności.
Elegancki lakier nie okazał się zaletą. Na jego powierzchni były widoczne wszelkie skazy. Część z nich uda się usunąć poprzez tzw. korektę lakieru. Częste mycie na myjniach szczotkowych zrobiło wiele mikrozarysowań.
Zmatowienia kloszy są typowe dla aut z wysokim przebiegiem.
Na ciemnym lakierze zarysowania i odpryski są mocno widoczne.
Wybór między liftbackiem a kombi nie jest tak oczywisty, jak mógłby się z pozoru wydawać. W przypadku Octavii wersja Combi oferuje przede wszystkim dodatkową przestrzeń ponad poziomem półki bagażnika. Do niej różnica wynosi jedynie 20 litrów.
Skoda Octavia III ma jeszcze analogowe, bardzo czytelne wskaźniki.
W drugim rzędzie miejsca jest dużo, bez względu na typ nadwozia.
Bagażnik Octavii III kombi mieści imponujące 610 l, liftbacka – 590 l.
Najmniejszy diesel jest wystarczającym źródłem mocy. Dzięki dobrze zestopniowanej skrzyni (szkoda, że tylko 5-biegowej) Octavia sprawnie rusza z miejsca i bez większych problemów nabiera prędkości. Nie warto pochopnie skreślać tego silnika w tak dużym samochodzie. Polecamy jazdę próbną.
Unifikacja mechaniki pojazdów sprawia, że od strony technicznej nowoczesne modele różnią się niewiele. Montowane do Octavii III diesle 1.6 TDI oraz 2.0 TDI należą do rodziny EA288, którą opracowano z myślą o samochodach budowanych na płycie MQB.
Przy spokojniej jeździe poza miastem diesel 1.6 TDI potrafi zużyć niecałe 4 l/100 km.
Wybrane dane techniczne
Egzemplarz z mocnym dieslem miał wcześniej tylko jednego właściciela. Jego przebieg jest wysoki, ale nie jest powodem do skreślania auta z listy zakupowej. Roczna średnia na poziomie prawie 50 tys. km pozwala przypuszczać, że są to kilometry pokonane na autostradach, a więc w warunkach korzystnych dla silnika czy skrzyni biegów – liczba tzw. zimnych startów była potencjalnie niska, sprzęgło i koło dwumasowe musiały rzadziej znosić ruszanie i zmiany biegów, a DPF miał dogodne warunki do oczyszczania się z sadzy. Komplet opon w umiarkowanym rozmiarze 205/55 R16 nie jest drogi w wymianie.
Srebrne kombi z dieslem oraz wysokim przebiegiem to opis, jaki pasowałby do wielu poflotowych samochodów. Nie trzeba się ich obawiać.
Uszkodzoną szybę wymieniono na zamiennik, naklejkę przeklejono.
Na tylnym zderzaku znaleźliśmy ślad po drobnym uderzeniu.
Po prawie 200 tys. km przebiegu na materiałach wykończeniowych zaczynają pojawiać się ślady zużycia. Tapicerka fotela kierowcy może być lekko zagnieciona, a skóra na kierownicy czy lewarku skrzyni – wybłyszczona. Nie szpeci to jednak wnętrza pojazdu.
Auto często było prowadzone jedną ręką, zapewne na autostradach.
Wyprofilowane fotele mają duży zakres regulacji.
Tapicerka siedziska fotela była lekko wygnieciona.
Ręczna skrzynia zmniejsza ryzyko wydatków serwisowych.
Popularne 2.0 TDI to optymalne źródło mocy w samochodzie, który często będzie ruszał w długie trasy. Zarówno na autostradach, jak i drogach niższych kategorii elastyczność tej jednostki zwiększy komfort podróżowania.
Zanieczyszczenia w komorze silnika nie są wadą używanego auta. Wręcz przeciwnie. Są naturalnym zjawiskiem i świadczą o tym, że nikt nie próbował szykować auta na sprzedaż. Mycie silnika może mieć na celu ukrycie wycieków oleju.
Komputer diesla 2.0 TDI informował o średnim spalaniu 5,7 l/100 km na dystansie kilku tysięcy kilometrów.
Wybrane dane techniczne
Na rynku wtórnym rocznik odgrywa coraz mniejszą rolę. Przykładem jest najstarsza w zestawieniu Octavia III z najmniej oszczędnym, benzynowym silnikiem i teoretycznie mniej funkcjonalnym od kombi nadwoziem typu liftback. Auto kosztuje jednak najwięcej. Jednym z powodów jest najniższy przebieg. Kolejnym – wyposażenie obejmujące nawet kamerę cofania. Po stronie plusów mona też wpisać komfort jazdy. Kombi z dieslem jest marzeniem wielu potencjalnych nabywców. W przypadku Octavii nie warto jednak skreślać także wersji liftback z benzynowym silnikiem.
Uchodzący za flotowy biały kolor nie każdego przekona. Ma jednak plusy. Nie widać na nim chociażby śladów po regularnych wizytach w myjniach automatycznych. Brak alufelg zmniejsza wizualną atrakcyjność samochodu.
Klosze diodowych lamp efektownie kontrastują z lakierem.
Przyciemnione szyby ograniczają nagrzewanie wnętrza.
Wygląd wnętrza może informować zarówno o przebiegu, jak i dotychczasowym sposobie traktowania pojazdu. Świetnie zachowana kabina Octavii 1.4 TSI potwierdziła, że samochód był niezbyt forsownie użytkowany.
Plastik na tunelu środkowym był jedynym porysowanym z tyłu.
Na materiałowej tapicerce nie znaleźliśmy śladów zużycia.
Elementy wykończeniowe w bagażniku wyglądały jak w nowym aucie.
Silnik 1.4 TSI jest cichy, nie wibruje i w równomierny sposób oddaje moc i moment obrotowy. Stale rozwijane silniki benzynowe stały się alternatywą dla diesli – przy niezbyt agresywnym stylu prowadzenia i umiarkowanych prędkościach palą niewiele więcej.
Rozrząd w silniku 1.4 TSI EA211 jest napędzany wykonanym z tworzyw sztucznych paskiem, którego wymiana została przewidziany przez producenta co ponad 200 tys. km. Serwisy zalecają jednak skrócenie interwału do 150-160 tys. km. To i tak dużo.
Według komputera benzynowy silnik 1.4 TSI domaga się średnio 7,0 l/100 km.
Octavię z najwyższym przebiegiem 182 tys. km postanowiliśmy obejrzeć od spodu na podnośniku, wychodząc z założenia, że w samochodzie z najwyższym przebiegiem będzie najłatwiej stwierdzić mankamenty. Stan podwozia Octavii nie budził wątpliwości. Nie zauważyliśmy wycieków czy istotnie uszkodzonych elementów. Trudy eksploatacji najbardziej było widać po osłonie zespołu napędowego, która w jednym miejscu była ułamana. To jednak mankament kosmetyczny – płyta wciąż solidnie się trzymała na pozostałych śrubach, a kto chciałby mieć idealne auto, może ją wymienić – oryginalna kosztuje niecałe 350 zł.
Tarcze nie miały jeszcze wysokiego rantu świadczącego o ich zużyciu.
Połamane plastikowe osłony to problem wielu używanych samochodów.
Z pozoru trzy bardzo podobne do siebie auta okazały się zaskakująco różne. I to wcale nie egzemplarz z najwyższym przebiegiem wyglądał na najbardziej „zmęczony” trudami eksploatacji. Warto o tym pamiętać i nie skreślać pochopnie danego samochodu, np. z powodu w naszej ocenie zbyt wysokiego przebiegu albo silnika o za małej mocy czy pojemności.
Jeżeli auto wizualnie i cenowo nam odpowiada, a jego przeszłość jest przejrzysta, warto umówić się na oględziny i jazdę próbną. Może to zmienić nasze spojrzenie na dany egzemplarz. Obiegowe opinie na temat przebiegu czy parametrów danego silnika przy kontakcie z konkretnym autem mogą nie znajdować pokrycia w rzeczywistości.
