Od premiery BMW serii 7 E38 upłynęło 30 lat, a auto nadal prezentuje się świetnie. Oszczędny, elegancki wygląd, szeroka paleta silników i niezłe ceny zachęcają do zakupu. Jednak znalezienie dobrego egzemplarza tej generacji „siódemki”, znanej też u nas pod nazwą „kwaśniewski”, może być drogą przez mękę.
Ta „siódemka” jest w pewnym sensie samochodem kultowym – swoje trzy grosze dołożyli do tego Pierce Brosnan (James Bond, „Jutro nie umiera nigdy”) oraz Jason Statham („Transporter”). U nas – prezydent Kwaśniewski. Od jego nazwiska E38 otrzymało najbardziej swojski pseudonim.
Miłośnikom BMW i filmów polecamy serię ośmiu krótkich filmów „The Hire”. W każdym pojawia się inne BMW. Seria 7 jest bohaterem filmu „Ambush”. W 2020 roku cała seria doczekała się wersji zremasterowanych w 4K.
Dla większości osób wersja ze zwykłym rozstawem osi będzie w zupełności wystarczająca, miejsca z tyłu i tak jest ponadprzeciętnie dużo. Chociaż faktem jest, że to właśnie w przedłużonych o 14 cm odmianach L można spotkać z reguły najbogatsze wyposażenie.
A opcje wyposażenia były czasami niezwykle luksusowe, ale wczesne auta, z mniejszymi silnikami mogą też mieć zaskakujące braki, np. jedynie manualną klimatyzację. Od liftingu w 1998 roku wszystkie E38 mają układ stabilizacji toru jazdy DSC (wcześniej opcjonalny). W wielu późniejszych egzemplarzach można też trafić na bardzo przydatne czujniki parkowania. Na szczęście seria 7 jest dosyć zwrotna.
Do tego można ją określić nawet jako zwinną, oczywiście jak na jej gabaryty. Konstruktorzy BMW przyłożyli dużą wagę do tego, żeby oprócz komfortu auto dawało przyjemność kierowcy. Pod tym względem konkurenci tacy jak Mercedes W140 czy Lexus LS 400 są na przegranej pozycji.
Ceniona w serii 3 i 5 jednostka benzynowa 2.8 (M52B28) dla wielu kierowców będzie tutaj tylko wystarczającym źródłem napędu. Dlatego polecamy jeden z mniejszych silników V8. Oferowany przez pierwsze dwa lata silnik 3.0 (M60B30) czasami konsumuje nadmiernie olej. Jego następca (M62B35) o pojemności 3,5 litra zadowoli osiągami zdecydowaną większość kierowców i potrafi być dosyć oszczędny.
Pod względem spalania gorzej (zwłaszcza w mieście) wypadają jednostki 4.0 (M60B40) i 4.4 (M62B44). Jednak dzięki tym silnikom E38 staje się bardzo szybkim samochodem. Obie jednostki uchodzą za „pancerne”, jednak starszy silnik miał wadliwą serię (mogło dojść nawet do zatarcia), a nowszy miewa problemy z odkręcającą się pompą oleju.
Aksamitnie pracujące V12 są też bardzo trwałe, chociaż wiele osób słusznie obawia się kosztów ich eksploatacji. Dużo palą, a do tego mają specyficzną budowę – dla każdego rzędu cylindrów jest oddzielna wiązka, układ paliwowy i komputer. Ale to właśnie z tym silnikiem E38 najszybciej staną się autami kolekcjonerskimi.
Po latach prawie wszystkie „siódemki”, również benzynowe, mają olbrzymie przebiegi. Częste są problemy z układem chłodzenia, dlatego szczególną uwagę trzeba zwrócić na stan wentylatorów, przewodów (parcieją) oraz ewentualne wycieki z chłodnic czy pomp wody.
Dieslowska odmiana 730d teoretycznie jest udana, ale znalezienie takiego auta bez gigantycznego przebiegu jest prawie niemożliwe. Z kolei silnik 2.5 tds zawsze wydawał się za słaby, po latach ma jeszcze problemy z pękającą głowicą i cieknącą pompą wtryskową. Podwójnie doładowany V8 (740d) jest bardzo rzadki (powstało ok. 3,5 tys. sztuk) i drogi w naprawach. Do tego jego moment obrotowy „zabija” skrzynię biegów. Na szczęście montowane w E38 automatyczne skrzynie biegów ZF z rodziny 5HP w pozostałych wersjach okazują się trwałe. Tak samo, jak i rzadkie w tej klasie manuale (taką skrzynię można było mieć nawet w 740i).
Układ jezdny jest solidny, ale skomplikowany i drogi w naprawach. Amortyzatory na tył do wersji L z samopoziomowaniem kosztują nawet kilka tysięcy złotych.
Niestety E38 to już powoli wymierający gatunek. Paradoksalnie wpływa to korzystnie na jakość oferty – najbardziej zaniedbane egzemplarze w dużej części już dokonały żywota. Sporo jest aut prezentujących się atrakcyjnie.
Ceny, jak na wiek auta są już wysokie, ale samochód ma zadatki na youngtimera (o ile już nim nie jest) – tak na to patrząc, nie ma tragedii. Najdroższe oferty aut pochodzących z Japonii wydają się z kolei przewartościowane. W przypadku tego modelu warto szukać auta wśród użytkowników licznych klubów BMW.
2.8 | 3.5 | 4.4 | 5.4 | 2.5 (725 tds) | 2.9 (730d) | |
Silnik: | benzynowy, 2793 cm3, R6 | benzynowy, 3498 cm3, V8 | benzynowy, 4398 cm3, V8 | benzynowy, 5379 cm3, V12 | turbodiesel, 2497 cm3, R6 | turbodiesel, 2926 cm3, R6 |
Moc: | 193 KM | 235 KM | 286 KM | 326 KM | 143 KM | 193 KM |
Maks. moment obr.: | 280 Nm | 320 Nm | 420 Nm | 490 Nm | 260 Nm | 430 Nm |
0-100 km/h: | 9,6 s | 8,4 s | 7,0 s | 6,6 s | 12,2 s | 8,9 s |
Prędkość maks.: | 225 km/h | 240 km/h | 250 km/h | 250 km/h | 202 km/h | 220 km/h |
Zużycie paliwa: | 10,0 l/100 km | 12,6 l/100 km | 13,0 l/100 km | 13,6 l/100 km | 9,0 l/100 km | 8,7 l/100 km |
Długość/szerokość/wysokość: 498,5-512,5/186/143 cm, rozstaw osi: 293-307 cm, pojemność bagażnika: 500 l |
Odmiana L7 (na zdjęciu) oferowana z silnikiem V12 była dłuższa od wersji L o dodatkowe 25 cm. Wyposażenie mogło być tak luksusowe, że kosztowała tyle co trzy „zwykłe” 750iL. Takie auto użytkował m.in Karl Lagerfeld. Powstało 899 sztuk L7 (106 poliftingowych).
Serię 7 sprzedawano też w lekko opancerzonej wersji Protection i mocno opancerzonej, zabezpieczonej nawet przed atakiem gazowym Security. Ta druga mogła mieć m.in. specjalne uchwyty do pistoletów maszynowych HK MP5K.