Gdy duże coupe BMW trafiło na rynek, zachwyciło stylistyką, ale rozczarowały jego silniki, a przede wszystkim ceny. Z czasem BMW serii 6 E24 stało się jednak cenione i kultowe. I tak pozostało do dzisiaj.
Po blisko pół wieku jedno się nie zmieniło. Seria 6 kosztuje sporo, a w najmocniejszych wersjach – majątek. Ale dzisiaj jej status jest niepodważalny.
W połowie lat 70. BMW było już bardzo liczącym się producentem, jednak najmocniejsza w chwili debiutu odmiana E24, czyli 633 CSi, kosztowała więcej niż Mercedes SLC z silnikiem V8 czy Jaguar XJ-S z jednostką V12. A pod długą maską BMW nigdy nie znalazło się źródło napędu inne niż rzędowe „szóstki”.
Ale wspaniałe nadwozie zaprojektowane przez wieloletniego stylistę Mercedesa Paula Bracqa oraz całkiem pojemna i świetnie rozplanowana kabina były sporymi atutami. Monachijski koncern dość szybko wprowadził więc mocniejszą odmianę 635 CSi. Zresztą podwozie zapożyczone z serii 5 E12 aż prosiło się o więcej. Jednak przy okazji liftingu w 1982 roku zmodyfikowano też układ jezdny, odtąd opierał się na elementach nowszej „piątki” E28 i był jeszcze lepszy.
To właśnie takim przydomkiem zaczęto szybko nazywać E24. Duże coupe BMW wybornie sprawdza się w trasach, szybko pokonywane autostrady to jego żywioł. Model odnosił też duże sukcesy w wyścigach turystycznych, wygrał m.in. 24-godzinne wyścigi na torach Nurburgring czy Spa. I był to dla producenta bardzo ważny element kampanii marketingowej, bo BMW zaczęło wówczas podkreślać, że ich auta projektowane są przede wszystkim z myślą o kierowcach.
Ale nawet w M635 CSi nie ma co liczyć na takie wrażenia z jazdy po krętej drodze, jak choćby w mocniejszych odmianach E30, zdecydowanie bardziej bezpośrednich i lżejszych, a przez to zwinniejszych. E24 to nawet w wersjach z literą M w nazwie przede wszystkim wygodne gran turismo.
Jedyną gaźnikową odmianę 630 CS (185 KM) oferowano tylko do 1979 roku. Zastąpiła ją wtryskowa 628 CSi. Ale najpopularniejsze są 633 CSi, a przede wszystkim 635 CSi. Moc tej drugiej wersji może znacznie różnić się zależnie od rocznika, rynku pochodzenia, a przede wszystkim od tego, czy auto wyposażono w katalizator (osiągała od 185 do 220 KM).
Do 635 CSi można było zamówić opcjonalnie sportową skrzynię, z krótszymi przełożeniami i „jedynką” wrzucaną w lewo i do tyłu. Ale sporo E24 ma automatyczne przekładnie. Do 1983 r. trzybiegowe, później już czterobiegowe. Te pierwsze są trwałe. W przypadku młodszych bardzo dużo zależy od użytkownika. Skrzynie te nie tolerują wkręcania na obroty na postoju i ruszania z obrotów (wciskania hamulca i gazu jednocześnie).
Dane techniczne | 628 CSi | 633 CSi | 635 CSi | M635 CSi |
---|---|---|---|---|
Silnik | benzynowy | benzynowy | benzynowy | benzynowy |
Pojemność skokowa | 2788 cm3 | 3210 cm3 | 3430 cm3 | 3453 cm3 |
Układ cylindrów/zawory | R6/12 | R6/12 | R6/12 | R6/24 |
Moc maksymalna | 184 KM/5800 | 197 KM/5500 | 218 KM/5500 | 286 KM/6500 |
Maks. moment obrotowy | 240 Nm/4200 | 280 Nm/4250 | 310 Nm/4000 | 340 Nm/4500 |
Osiągi | ||||
Prędkość maksymalna | 212 km/h | 215 km/h | 229 km/h | 255 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,1 s | 7,9 s | 7,6 s | 6,4 s |
Średnie zużycie paliwa | 12,0 l/100 km | 11,0 l/100 km | 12,4 l/100 km | 13,8 l/100 km |
W 1984 roku producent z Bawarii zaskoczył rynek, do gamy dołączyła seria 6 z jednostką o wyścigowym rodowodzie. Wersja M635 CSi widoczna na naszych zdjęciach nawet po prawie czterech dekadach robi niesamowite wrażenie. Już nie osiągami, ale genialną charakterystyką i niesamowitymi reakcjami na gaz. Do tego legendarna wysokoobrotowa jednostka M88 z czterema zaworami na cylinder brzmi niesamowicie. Ta odmiana nie dotarła do USA, ale na pocieszenie Amerykanie dostali w 1987 roku trochę słabszą wersję M6 z 256-konnym silnikiem S38B35. Jego następne wcielenia napędzały M5 E34.
Olbrzymi rozrzut cen nie bierze się znikąd. Dużo lepiej wyceniane są auta z manualnymi skrzyniami. Za te gorsze uchodzą też auta z USA, choć sporo z nich pochodzi np. z Kalifornii i jest wolna od korozji. U nas wciąż najbardziej poszukiwane są późne egzemplarze, ale te wczesne, z nadwoziami budowanymi przez Karmanna, zaczynają być doceniane przez kolekcjonerów i drożeją.
Używane BMW serii 6 E24 – orientacyjne ceny rynkowe | |
---|---|
35 000-50 000 zł | Dominują starsze E24, z automatycznymi skrzyniami. Często do poprawek blacharskich. |
75 000-140 000 zł | 635 CSi z manualnymi skrzyniami są już dużo droższe. Tutaj sporo zależy od oryginalności. |
od 220 000 zł | M635 CSi jest w innej lidze. Najlepsze egzemplarze są wyceniane nawet na 400 tys. zł. |
To ikona lat 70. i 80., a jako M635 CSi czy M6 bardzo rasowe gran turismo. Do tego z trwałą mechaniką. Nie jest jednak tanio, dlatego warto wybrać słabszy silnik, ale auto w jak najlepszej kondycji, szczególnie blacharskiej.