Opel to jedna z najpopularniejszych marek wśród samochodów używanych. Na rynku wtórnym nie brakuje samochodów z krajowych salonów.
Zainteresowani zakupem używanego Opla są w doskonałej sytuacji. Nie dość, że auta marki z Rüsselsheim kosztują mniej od rywali z Japonii czy grupy Volkswagena, to na rynku nie brakuje nieźle utrzymanych i wyposażonych egzemplarzy.
Największym zainteresowaniem od lat cieszą się Corsy, Astry i Insignie. Przebojem, mimo wyśrubowanych cen ofertowych, stała się również atrakcyjna wizualnie i przestronna Mokka, która jest jednym z niewielu SUV-ów tej wielkości dostępnych z napędem na obie osie.
Zakup używanego Opla warto poprzedzić wnikliwą kontrolą stanu technicznego pojazdu. Wiele samochodów, zwłaszcza z dieslami lub instalacjami LPG, ma bowiem firmową przeszłość. Najbardziej intensywnie eksploatowane były zwykle mniejsze modele, stanowiące narzędzie pracy przedstawicieli handlowych. Nie należy ich skreślać z listy zakupowej, jednak warto być przygotowanym na konieczność wymiany elementów osprzętu silnika – np. turbosprężarki, dwumasowego koła zamachowego czy wtryskiwaczy.
Popularność Opli sprawia, że w kraju nie brakuje serwisów specjalizujących się w ich obsłudze lub naprawach wybranych podzespołów (np. adaptacyjnych amortyzatorów). Dobrej jakości zamienniki części nie kosztują dużo i są od ręki dostępne w hurtowniach czy przez internet.
Awaryjność i koszty serwisowania Opli są ograniczane przez ich dość zachowawczą konstrukcję mechaniczną – marka nie stosowała dwusprzęgłowych skrzyń biegów, a w większości silników unikała także bezpośredniego wtrysku benzyny. Część jednostek ma hydrauliczną kompensację luzów zaworowych, co otwiera drogę do montażu instalacji gazowej.
Opel, mimo że jest popularną marką, oferuje opcje wyposażeniowe z górnej półki. Wystarczy wspomnieć o dostępnym w Corsie D podgrzewaniu kierownicy czy wysuwanym z tylnego zderzaka zintegrowanym z pojazdem uchwycie na rowery Flex-Fix. W większych modelach dostępne były m.in. lepiej wyprofilowane fotele z dużym zakresem regulacji oraz z certyfikatem AGR, adaptacyjne amortyzatory (FlexRide lub IDS+), system multimedialny OnStar, który pozwala na połączenie się z centrum wsparcia i zdalne wprowadzenie przez asystenta do nawigacji aktualnie potrzebnego celu (np. miejscowości, stacji paliw czy bankomatu).
Opel wcześniej od wielu konkurencyjnych marek wprowadził także systemy rozpoznawania znaków, adaptacyjne reflektory biksenonowe AFL czy matrycowe światła LED. Dobrze wyposażone auta często pochodzą z rąk prywatnych, a we flotach były używane przez kadrę kierowniczą.
Silnik: diesel, pojemność: 1956 cm3, moc: 130 KM, maksymalny moment obrotowy: 320 Nm, prędkość maksymalna: 205 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 11,1 s, średnie zużycie paliwa: 4,7 l/100 km
Insignia jest jednym z największych przebojów rynku wtórnego – łączy bowiem atrakcyjną i ponadczasową linię nadwozia z przestronnym i nieźle wyposażonym wnętrzem oraz relatywnie niskimi kosztami serwisowania. Rynek wtórny jest wręcz zalany poflotowymi dieslami. Stan większości z nich jest jednak satysfakcjonujący.
Warto sprawdzić, czy interesujące nas auto nie jest „przekładką” z brytyjskiego Vauxhalla. Insignia była na tyle droga, że operacja ta się opłacała.
Planującym montaż instalacji LPG polecamy wersję 1.4 Turbo. Wolnossące silniki 1.6/1.8 mają szklankową regulację luzu zaworowego – kosztuje ok. 1000 zł, a przy przebiegach pow. 150 tys. km nie zawsze pomaga i trzeba remontować głowicę. Warto przemyśleć także zakup flagowych wersji 2.8 V6. Silnik ma trudny i drogi w wymianie napęd rozrządu z trzema łańcuchami – komplet zamienników kosztuje ponad 2 tys. zł.
Jedną z przypadłości Insignii jest głośna praca zawieszenia. Słabym punktem diesli 2.0 CDTI jest uszczelka smoka olejowego. Z kolei jednostki 1.6 CDTI mają trudny w wymianie łańcuch rozrządu, który znajduje się po stronie sprzęgła.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1399 cm3, moc: 150 KM, maksymalny moment obrotowy: 245 Nm, prędkość maksymalna: 215 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 8,3 s, średnie zużycie paliwa: 5,5 l/100 km
Projektując Astrę K, zachowano najlepsze cechy poprzednika (atrakcyjną stylizację, udane silniki i niezłe zawieszenie), a poprawiono ergonomię kokpitu i ograniczono masę własną, co korzystnie wpłynęło na prowadzenie, osiągi i zużycie paliwa. Jedynym negatywnym efektem kuracji odchudzającej jest lekki wzrost poziomu hałasu w kabinie.
Przed modernizacją (2019 r.) jednym dostępnym dieslem był 1.6 CDTI (95-160 KM) z dosyć trudnym w wymianie łańcuchem rozrządu. Paleta silników benzynowych jest szersza. Do wyboru jest „downsizingowy” 1.0 R3 (90-105 KM), klasyczny 1.4 16V (100 KM), zapewniający niemal sportowe osiągi 1.6 Turbo (200 KM) oraz najpopularniejszy w Astrze K 1.4 Turbo (125-140 KM) – ma już bezpośredni wtrysk paliwa, co utrudnia montaż instalacji LPG, jednak nie stanowi to istotnego problemu, ponieważ przy spokojnej jeździe silnik jest oszczędny. Na razie najwięcej problemów generuje elektronika.
Przebiegi i wynikający z nich stopień wyeksploatowania Astry K są jeszcze na tyle małe, że serwis ogranicza się do wymiany podstawowych części eksploatacyjnych oraz czujników czy usuwania drobnych wycieków, np. z układu chłodzenia.
Silnik: diesel, pojemność: 1686 cm3, moc: 130 KM, maksymalny moment obrotowy: 300 Nm, prędkość maksymalna: 198 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 10,6 s, średnie zużycie paliwa: 4,2 l/100 km
Linie nadwozia Astry J wytrzymały próbę czasu – samochód wciąż wygląda nowocześnie. Jest też zupełnie współczesny w prowadzeniu, co w połączeniu z dużą podażą na rynku wtórnym, niskimi cenami ofertowymi oraz ogromną bazą zamienników tłumaczy popularność tego modelu na rynku wtórnym.
Potencjalny nabywca Astry musi przymknąć oko na niedociągnięcia w zakresie ergonomii (nadmiar przycisków w kabinie), małą ilość miejsca w drugim rzędzie, przeciętną (jak na rozmiar auta) pojemność bagażnika i ryzyko awarii montowanej do wersji 1.4 Turbo, 1.6, 1.6 Turbo oraz 1.6/1.7 CDTI skrzyni M32.
W ostro eksploatowanych dieslach 1.3 CDTI dość szybko poddają się łańcuch rozrządu i sprzęgło. W dostępnym od 2014 r. dieslu 1.6 CDTI dochodzi do tego trudność wymiany łańcucha znajdującego się po stronie sprzęgła. Optymalną wersją do montażu instalacji LPG jest 1.4 Turbo. Hydraulikę zaworową posiadają także wolnossące odmiany 1.4/1.6, jednak są one zbyt słabe – bazowa wersja Astry waży prawie 1,4 t.
Do przypadłości modelu należą wycieki oleju spod dekla rozrządu. Po zakupie diesla 2.0 CDTI warto profilaktycznie wymienić uszczelkę smoka olejowego. Dopracowana jednostka 1.7 CDTI to silnik praktycznie nie do zdarcia – najwyżej zawodzą wtryskiwacze.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1598 cm3, moc: 200 KM, maksymalny moment obrotowy: 300 Nm, prędkość maksymalna: 230 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 7,9 s, średnie zużycie paliwa: 6,3 l/100 km
Tworząc trzydrzwiową wersję Astry J, Opel nie poszedł na łatwiznę i od podstaw stworzył dynamicznie stylizowane nadwozie, które wciąż prezentuje się wyśmienicie. Wysoka masa własna ogranicza jednak sportowy potencjał modelu od 2015 r. oferowanego po prostu jako Opel GTC.
Zmniejszona względem 5-drzwiowego hatchbacka funkcjonalność nadwozia i wyższe ceny ograniczyły popularność wersji na rynku pierwotnym i wtórnym.
Używanego GTC warto jednak szukać – dostępne egzemplarze są zwykle zadbane i dobrze wyposażone. Topowa wersja OPC jest jednym z najtańszych na rynku samochodów z silnikiem o mocy 280 KM (ceny od 54 tys. zł).
Silnik: benzynowy, pojemność: 1598 cm3, moc: 200 KM, maksymalny moment obrotowy: 300 Nm, prędkość maksymalna: 235 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 8,9 s, średnie zużycie paliwa: 6,8 l/100 km
Produkowana w Gliwicach Cascada to jeden z ostatnich kabrioletów popularnych marek. Stylistycznie nie odstaje ona od samochodów z półki premium – bez względu na położenie dachu samochód wygląda dobrze.
Cascada została zbudowana na płycie Astry J, o czym nie pozwala zapomnieć przeładowana przyciskami deska rozdzielcza. Model był jednak wyżej pozycjonowany – poczucie luksusu budowały m.in. elektryczne podajniki pasów bezpieczeństwa czy opcjonalna wentylacja foteli.
Elektrycznie składany, trójwarstwowy dach zapewnia dobrą izolację akustyczną i termiczną. W trakcie oględzin należy zwrócić szczególną uwagę na bezwypadkowość samochodu – otwarte nadwozia bardzo źle znoszą uderzenia. Istotny jest też sposób działania mechanizmu składania dachu i jego szczelność, bo części należą do drogich.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1364 cm3, moc: 140 KM, maksymalny moment obrotowy: 200 Nm, prędkość maksymalna: 196 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 9,8 s, średnie zużycie paliwa: 6,0 l/100 km
Opel perfekcyjnie wstrzelił się w modę na crossovery. Mokka jest nie tylko ładna i zaskakująco przestronna, ale również pewna w prowadzeniu i trwała. Gdyby nie słabe łożyskowanie skrzyni M32, model byłby wolny od powtarzalnych usterek – solidne okazują sie nawet elementy zawieszenia czy elektroniki. Szukając Mokki, warto zwrócić uwagę na technicznie spokrewnionego z nią, ale tańszego Chevroleta Traxa (29-45 tys. zł).
Silnik: benzynowy, pojemność: 1364 cm3, moc: 120 KM, maksymalny moment obrotowy: 200 Nm, prędkość maksymalna: 188 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 11,5 s, średnie zużycie paliwa: 6,3 l/100 km
Gdyby nie otwierane przeciwnie do kierunku jazdy tylne drzwi, Meriva B byłaby niczym niewyróżniającym się minivanem – zwartym z zewnątrz, przestronnym wewnątrz, mającym duży bagażnik oraz ograniczającą wydatki na serwis mechanikę popularnej Astry J.
Nowe egzemplarze przegrały wyścig do portfeli klientów z modniejszą Mokką. Używana Meriva zasługuje jednak na zainteresowanie z powodu rozsądnych cen ofertowych i przyzwoitego stanu wielu egzemplarzy.
Do jazdy w cyklu miejskim najlepiej nadaje się benzynowy silnik 1.4 Turbo. Diesle 1.7 CDTI mają wyraźną „turbodziurę” (łatwo zdławić silnik przy ruszaniu), natomiast dostępne od końca 2013 r. 1.6 CDTI wciąż są drogie.
Meriva ma trwałe zawieszenie i udane silniki. W autach z fabrycznym LPG problemy mogą generować zawory systemu odparowania paliwa – zgłaszany jest błąd korekcji dawki paliwa. Trwałość łańcuchów rozrządu trudno oszacować. W jednych autach wymagały wymiany po 40 tys. km, w innych wytrzymały przeszło 200 tys. km.
Silnik: diesel, pojemność: 1956 cm3, moc: 110 KM, maksymalny moment obrotowy: 260 Nm, prędkość maksymalna: 183 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 12,5 s, średnie zużycie paliwa: 5,1 l/100 km
Trzecia odsłona Zafiry była oferowana z dopiskiem Tourer. Rodzinny Opel został zbudowany na platformie GM Delta II – oznacza to, że technicznie jest on spokrewniony z Astrą J czy Merivą B, co w oczywisty sposób przekłada się na dostęp do części zamiennych czy łatwość serwisowania.
W przeciwieństwie do poprzedników Zafira nie była obligatoryjnie oferowana w 7-osobowej konfiguracji. Trzeci rząd rozkładanych siedzeń był opcją. Wielu klientów świadomie z niego rezygnowało, by cieszyć się bardziej pojemnym bagażnikiem.
Na rynku wtórnym króluje dostępny od początku produkcji diesel 2.0 CDTI (1.6 pojawił się w 2013 r.). Kto planuje montaż instalacji LPG, powinien szukać jednostki 1.4 Turbo. Wolnossąca 1.8 nie ma hydrauliki, co oznacza dodatkowe wydatki na regulację luzów zaworowych.
Silnik: diesel, pojemność: 2231 cm3, moc: 184 KM, maksymalny moment obrotowy: 400 Nm, prędkość maksymalna: 200 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 9,6 s, średnie zużycie paliwa: 6,6 l/100 km
Następcą Frontery B została pozbawiona terenowych aspiracji Antara, która nie ma ramy i reduktora, a w bazowych wersjach – nawet elektronicznie dołączanego napędu na obie osie.
Samochód został zaprojektowany przez GM Daewoo Auto&Technology i był produkowany na jednej linii z Chevroletem Captivą. Koreańskie pochodzenie sprawia, że Antara różni się od innych Opli jednostkami napędowymi. Popularny diesel 2.0 CDTI to dzieło włoskiej firmy VM Motori. Jednostka 2.2 została przygotowana przez General Motors (w niezarejestrowanych w Polsce autach trzeba pamiętać o 18,6% podatku akcyzowego).
Nie warto polować na topowe wersje wyposażeniowe – automatyczna skrzynia jest ospała, a tapicerka z ekologicznej skóry nie wygląda atrakcyjnie. Budżetowe są też tworzywa użyte do wykończenia wnętrza, które oferuje przyzwoitą przestronność, ale niezbyt obszerny bagażnik (420 l).
Nastawy zawieszenia zapewniają niezły komfort podróżowania, ale precyzja prowadzenia pozostawia sporo do życzenia.
Spokrewniona z Captivą Antara nie sprawia większych problemów. W samochodach z początku produkcji zdarzały się usterki automatycznych skrzyń. W dieslach 2.0 CDTI dochodzi nieraz do pękania dźwigienek zaworowych, natomiast w 2.2 CDTI możliwe jest zawieszenie się wtryskiwaczy. Podstawowe części są łatwo dostępne.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1398 cm3, moc: 87 KM, maksymalny moment obrotowy: 130 Nm, prędkość maksymalna: 173 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 12,4 s, średnie zużycie paliwa: 5,7 l/100 km
Spokrewniona z Fiatem Grande Punto Corsa D jest jednym z najtańszych w zakupie i eksploatacji współczesnych samochodów. Model punktuje też przestronnym wnętrzem i pojemnym bagażnikiem.
Polecamy zwłaszcza wersje benzynowe (poza zbyt słabym 1.0 R3), które dobrze współpracują z instalacjami gazowymi, a przy wysokich przebiegach najwyżej zaczynają palić olej. Wersje GSI/OPC (150/192 KM) należą obecnie do najtańszych hot hatchy na rynku (ceny od 14/19 tys. zł). Diesel pod maską zwykle zwiastuje pofirmową przeszłość auta i jego wysoki stopień zużycia.
Corsy, zwłaszcza sprzed modernizacji, potrafią korodować. Wykwity najczęściej pojawiają się na tylnych błotnikach, masce i klapie bagażnika.
W zawieszeniu Corsy dość często wymiany wymagają odboje tylnych i górne łożyska przednich amortyzatorów. Przeciętną trwałość mają klapy w kolektorze silnika 1.4, kasety cewek zapłonowych i łańcuchy rozrządu w benzynowych jednostkach 1.2/1.4 – ich wymiana kosztuje ok. 1200 zł. Zdarzają się wycieki płynu chłodniczego z pompy.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1398 cm3, moc: 100 KM, maksymalny moment obrotowy: 130 Nm, prędkość maksymalna: 185 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 11,5 s, średnie zużycie paliwa: 5,6 l/100 km
Możliwy do spersonalizowania na tysiące sposobów Adam był kierowany do zamożnych mieszańców wielkich miast. W ofercie nie zabrakło wizualnie uterenowionej wersji Rocks z elektrycznie otwieranym fragmentem dachu z brezentu oraz 150-konnego Adama S z utwardzonym zawieszeniem, wzmocnionymi hamulcami i pakietem stylistycznym.
Choć wygląda zadziornie, Adam nie oferuje tak intensywnych wrażeń z jazdy jak Mini, ale jest tańszy w zakupie i utrzymaniu.
Silnik: benzynowy, pojemność: 999 cm3, moc: 75 KM, maksymalny moment obrotowy: 95 Nm, prędkość maksymalna: 170 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 13,9 s, średnie zużycie paliwa: 4,5 l/100 km
Miejski Karl wypełnił lukę po modelu Agila B (bliźniak Suzuki Splash). Był dostępny wyłącznie w pięciodrzwiowej wersji z 3-cylindrowym silnikiem 1.0 Ecotec o mocy 75 KM, który zapewnia przyzwoite osiągi.
Mocną stroną modelu jest standard wykończenia wnętrza. Oczywiście nie ma co liczyć na miękkie tworzywa, ale w kabinie nie znajdziemy gołej blachy na drzwiach czy w bagażniku, co zdarza się w konkurencyjnych modelach (np. Skodzie Citigo czy VW Up!-ie). Topowej wersji nie poskąpiono nawet wielofunkcyjnej kierownicy czy systemu multimedialnego. Wnętrze jest w miarę przestronne. Bagażnik ma natomiast przeciętne 206 l pojemności. Zawieszenie nieźle filtruje nierówności.
Podaż używanych egzemplarzy jest ograniczona – zainteresowanie modelem na rynku pierwotnym ograniczały dosyć wysokie ceny Karla.
Opracowana przez Fiata 6-biegowa manualna skrzynia M32 – zwłaszcza w wersji stosowanej do 2012 r. – miała podatne na uszkodzenie łożyska. Usterka objawia się hałasem dobrze słyszalnym zwłaszcza podczas jazdy na „szóstce” oraz poruszaniem się lewarka przy dodawaniu i odejmowaniu gazu. Remont, w zależności od użytych części i zakresu naprawy, kosztuje 1200-3500 zł.
Opracowany przez Fiata diesel to trwała jednostka z jednym słabym punktem w postaci twardniejącej uszczelki smoka olejowego. Ostatnim dzwonkiem na jej wymianę jest utrzymujący się przez kilka sekund po rozruchu komunikat o niskim ciśnieniu oleju. Jego dłuższe lekceważenie kończy się zatarciem silnika na panewkach – kapitalny remont kosztuje kilka tysięcy złotych.
Na przełomie wieków istną plagą w Oplach była korozja, która skutecznie wyeliminowała z rynku wiele samochodów (np. Fronter czy Omeg B FL). Marka opanowała jednak problem, wprowadzając obustronne cynkowanie karoserii w nowszych modelach. Rdza stała się zjawiskiem marginalnym. W bezwypadkowych samochodach pojawia się głównie na elementach podwozia – np. wydechach, śrubach, wahaczach czy ramach pomocniczych zawieszenia, jak na zdjęciu w Insignii z 2010 roku.
W lepiej wyposażonych Astrach, Cascadach, Vectrach C czy Insigniach, zwłaszcza w mocniejszych wersjach silnikowych, można spotkać opcjonalne zawieszenie adaptacyjne (FlexRide lub IDS+). Jego kluczowym elementem są elektronicznie sterowane amortyzatory z dwoma trybami pracy – komfortowym (miękkim) oraz sportowym (utwardzonym).
Siłę tłumienia amortyzatorów warto sprawdzić na stanowisku diagnostycznym, a jeżeli nie jest to możliwe – przynajmniej obejrzeć je pod kątem wycieków oleju z wnętrza.
Za jeden nowy amortyzator trzeba zapłacić ok. 1500 zł, a należy wymieniać je parami. Alternatywą jest regeneracja elementów, która przywraca im dawną świetność. Za tego typu usługę wyspecjalizowane firmy liczą sobie niecałe 700 zł/szt. Odświeżony amortyzator powinien być objęty przynajmniej roczną gwarancją.
Do naprawy kwalifikują się amortyzatory, których korpus nie został mechanicznie uszkodzony.
Adaptacyjne amortyzatory zużywają się eksploatacyjnie jak każde inne – z czasem wypełniający je olej traci właściwości lub dochodzi do jego wycieku. Możliwe są też usterki elektryczne. W konsekwencji amortyzator traci swoje właściwości jezdne, traci skuteczność tłumienia lub zaczyna stukać.
Opel jest jedną z niewielu marek, które w XXI wieku oferowały jeszcze samochody z fabrycznymi instalacjami LPG. Popularny „gaz” był dostępny w wielu modelach – od Corsy po Insignię.
Firma zadbała o możliwie wysoki stopień integracji instalacji z samochodem – wlew jest ukryty pod klapką korka paliwa, do zmiany sposobu zasilania służy wbudowany w deskę rozdzielczą przycisk, komputer sterujący alternatywnym zasilaniem nie ma odrębnego wejścia diagnostycznego, a o poziomie LPG informuje wskaźnik prezentujący także zapas benzyny lub dodatkowa zakładka w menu wyświetlacza na panelu wskaźników. Pełna integracja ma jednak minusy – do obsługi instalacji potrzebny jest przystosowany do Opli tester diagnostyczny.
Opel to jedna z najpopularniejszych marek na polskim rynku wtórnym. Dostępne są samochody z rąk prywatnych, poflotowe, jak również sprowadzone z zachodu Europy.
Zainteresowanie Oplami jest wypadkową dużej podaży, rozsądnych cen ofertowych oraz niskich kosztów serwisowania popularnych wersji silnikowych, wynikających z ich relatywnie prostej budowy oraz łatwo dostępnych i niedrogich zamienników.