Już fabryczny Cadillac CT5-V Blackwing to niesamowita maszyna – ma 677 KM. Hennessey dorzuca do tego kolejne 323 KM. A czas „sprintu do setki” staje się dzięki temu krótszy o sekundę.
Już sam pomysł Cadillaca zagrania na nosie BMW M5 i spółce poprzez wypuszczenie modelu z silnikiem większym (6.2 V8 z kompresorem) i mocniejszym (677 KM) od wszystkich dostępnych rywali pokazuje, że Amerykanie zupełnie nie boją się bardziej renomowanej konkurencji.
Trzeba jednak przyznać, że stworzenie 1000-konnej wersji CT-5V Blackwinga wydaje się prawdziwie absurdalne. Tak jakby 677 KM to było za mało. Po co więc taki zabieg? Odpowiedź wydaje się prosta – bo można. Skoro Hennessey ma już pakiet wzmacniający przygotowany do tego silnika (o wdzięcznej nazwie „Egzorcysta”), to czemu go nie wykorzystać także w tym sedanie.
Zasadniczo Hennessey zajął się w przypadku flagowego usportowionego modelu Cadillaca silnikiem, pozostawiając resztę komponentów „w spokoju” (auto już z fabryki wyjeżdża bowiem solidnie przygotowane, m.in. wyposażone adaptacyjne zawieszenie czy hamulce Brembo).
Najpierw 6,2-litrowe V8 (o oznaczeniu LT4) otrzymuje obrobioną głowicę, inne zawory dolotowe i wydechowe, usprawnione układy rozrządu (m.in. inny wałek) i paliwowy, kolektory wydechowe ze stali nierdzewnej i wysokoprzepływowe katalizatory. Swoistą „wisienką na torcie” jest montaż znacznie wydajniejszego kompresora i odpowiednie zestrojenie elektroniki sterującej pracą jednostki napędowej. Efekt: moc wzrasta do 1000 KM (czyli o niemal 48%), a moment obrotowy z 893 do 1310 Nm (+47%).
Jaki wpływ na osiągi ma ta modyfikacja? Już seryjny Cadillac CT5-V Blackwing jest niezwykle dynamiczny. Mimo zastosowania tylko napędu na tylne koła 96 km/h (60 mil/h) uzyskuje po 3,6 lub 3,4 sekundy. Wyniki różnią się w zależności od zastosowanej skrzyni biegów. Ten pierwszy osiągany jest w aucie z przekładnią manualną (6-biegowy Tremec), a lepszy – z 10-biegowym automatem (GM Hydra-Matic 10L80).
Hennessy podaje, że jego wariant jest do 96 km/h szybszy aż o sekundę od standardowego (wynik 2,4-2,6 s to pierwsza liga supersportowych aut). Czas pokonania 1/4 mili wynosi 10,1 s. Co ciekawe, na auto po tuningu firma udziela dwuletniej gwarancji z ograniczeniem przebiegu do 24 tys. mil (38 400 km).
Na poniższym filmie można posłuchać „ścieżki dźwiękowej” nowego dzieła Hennesseya i zobaczyć pomiary na hamowni.