Dla Chińczyków nie ma chyba rzeczy niemożliwych. BYD, czyli najszybciej rozwijający się koncern samochodowy świata, właśnie znalazł sposób na podbicie japońskiego rynku. Uczyni to własną „bronią” Japończyków.
BYD to producent, który w 2023 roku na rynku chińskim zdetronizował Volkswagena po jego wieloletniej dominacji. To nie tylko prężny producent samochodów, ale przede wszystkim koncern technologiczny, obecny w wielu branżach. Czyli w elektronicznej, akumulatorów, pojazdów ciężarowych, a nawet pociągów.
Chińczycy chwalą się, że ich inżynierowie – niemal 110 000 – codziennie zgłaszają średnio 32 patenty, a wydatki na badanie sięgają miliardów dolarów.
Teraz BYD, któremu nie wiedzie się zbyt dobrze w Japonii, znalazł sposób na zawojowanie tamtejszego rynku. Otóż ma być pierwszym producentem spoza tego kraju oferującym samochód typu kei car. Oczywiście na prąd.
W Kraju Kwitnącej Wiśni najlepiej wśród aut elektrycznych sprzedaje się Nissan Sakura, który kosztuje, w przeliczeniu na naszą walutę, około 68 800 zł. Jest on kei carem z akumulatorem o pojemności 20 kW, zapewniającym 180 km zasięgu. Sakura dysponuje pompą ciepła i szybkim ładowaniem o mocy 100 kW.
Według japońskiej gazety Nikkei kei car BYD-a ma być tańszy niż Nissan Sakura (ok. 66 700 zł), co spełniłoby niezwykle ważne kryteria dotyczące przystępności cenowej.
Kei cary to samochody opracowane zgodnie z określonymi wytycznymi. Nie mogą być więc dłuższe niż 3,4 m, szersze niż 1,48 m i wyższe niż 2 m. Moc ich silników – niezależnie od rodzaju napędu – jest ograniczona do 64 KM.
Dysponują one licznymi zaletami, jak łatwość parkowania, czy zaskakująco obszerne kabiny, a na dodatek są objęte niskimi podatkami. Wprowadzono je po II wojnie światowej, aby zmotoryzować Japonię oraz pobudzić miejscowy przemysł motoryzacyjny.
Z tego powodu do tej pory wyłącznymi wytwórcami kei carów były firmy z Kraju Kwitnącej Wiśni. Jedyny wyjątek stanowi tutaj Smart, który w przypadku swojego modelu ForTwo po prostu ograniczył pojemność silnika do 660 cm3. Obecnie najbliżej idei kei carów jest Hyundai Inster, ale nadal jest o około 10% za duży, aby „łapać się” w przepisy je definiujące.
BYD może być zatem pierwszym producentem spoza Kraju Kwitnącej Wiśni, który zapewni Japończykom takie auto z prawdziwego zdarzenia. Obecnie ta chińska marka oferuje w Japonii 4 różne modele. To Dolphin, Atto 3, Seal i Sealion 7.
Zupełnie nowy model, opracowany zgodnie z wytycznymi dla kei carów, ma pojawić się w 2026 roku. Jego nazwa nie jest jeszcze znana.