Chińczycy poznali ceny następcy Mazdy 6. W Polsce to auto sprzedawałoby się jak ciepłe bułeczki
fot. Mazda
Chińczycy poznali ceny następcy Mazdy 6. W Polsce to auto sprzedawałoby się jak ciepłe bułeczki
Filip Ptak
2 tygodnie temu
Następca Mazdy 6 jeszcze w tym roku trafi do Europy. Tymczasem w Chinach już rozpoczęto jego sprzedaż. Cena z naszego punktu widzenia jest wyjątkowo atrakcyjna.
Mazda EZ-6 to samochód, który powstał we współpracy z chińskim Changanem. Oparto go na platformie Chagan EPA1, przeznaczonej dla modeli elektrycznych oraz zelektryfikowanych. W stosunku do popularnej swojego czasu u nas „szóstki” jest wyraźnie większy i nowocześniejszy.
Między zderzakami mierzy 492 cm (487 cm w ustępującej Maździe 6 sedan), na szerokość ma 189, cm (184 cm), a na wysokość – 149 cm (145 cm). EZ-6 dysponuje nadwoziem typu liftback i waży od 1855 do 1962 kg.
Mazda EZ-6 jest atrakcyjnie stylizowanym liftbackiem. fot. Mazda
Klienci mogą wybierać pomiędzy napędem czysto elektrycznym a hybrydą plug-in, w której silnik spalinowy służy do ładowania baterii trakcyjnej. W zależności od wersji Mazda EZ-6 kosztuje od 160 000 do 200 000 juanów.
W przeliczeniu na złotówki daje to kwotę około 88 000-110 000 zł, czyli nad wyraz atrakcyjną. U nas należy jednak spodziewać się, że za to auto zapłacimy znacznie więcej.
Szczególnie ciekawie prezentuje się hybrydowa odmiana następcy Mazdy 6, który poza Chinami otrzyma zapewne nazwę 6e. Dostępne są dwa rodzaje baterii trakcyjnej – o pojemności 18,9 lub 28,4 kWh. Ładowanie od 30 do 80% zajmuje 20 minut, a silnik elektryczny, umieszczony przy tylnej osi, dysponuje mocą 218 KM.
Na samym prądzie Mazda EZ-6 w takiej odmianie pokona od 120 do 200 km (w zależności od baterii). Maksymalny zasięg wynosi z kolei ponad 1300 km.
Typowo dla współczesnych modeli Mazda EZ-6 imponuje wyposażeniem z zakresu aktywnego bezpieczeństwa. fot. Mazda
Odmiana na prąd również występuje z dwoma rodzajami akumulatora trakcyjnego. Mniejszy ma 56,1 kWh pojemności, a większy – 68,8 kWh. Ładowanie w zakresie 30-80% trwa tutaj zaledwie 15 minut. Do napędu elektryka służy 258-konny silnik przy tylnej osi.
Mazda EZ-6 imponuje nowoczesnymi rozwiązaniami. W kokpicie standardowo ma dwa ekrany, z których centralny (14,6”) skupia w sobie większość funkcji. W odwodzie dostępny jest też head-up o przekątnej sięgającej 50”.
Wnętrze wykończono skórą Nappa i zamszem, a konsolę środkową – drewnianym fornirem. Pasażerowie Mazdy EZ-6 mogą się cieszyć również z rozbudowanego oświetlenia nastrojowego czy zestawu audio Sony z 14 głośnikami.
Nowoczesny i atrakcyjnie stylizowany kokpit. Obsługę większości funkcji powierzono centralnemu ekranowi. fot. Mazda
Ciekawostki stanowią obsługa za pomocą gestów czy obsługa głosowa różnych funkcji… poza samochodem. Przykład to choćby otwieranie w ten sposób pokrywy bagażnika.
Japończycy jeszcze w sierpniu tego roku oficjalnie poinformowali o tym, że EZ-6 stanie się samochodem światowym. Trafi więc również na rynki Starego Kontynentu, w tym także do Polski.
Za produkcję tego auta oraz jego rozwój jest odpowiedzialna spółka joint venture Changan Mazda. Jak donoszą Japończycy, EZ-6 przechodziło ostatnie szlify, w tym dostrajanie układu jezdnego, pod okiem jej specjalistów – również z Europy.
Premiera Mazdy 6e – to jej zapowiadana nazwa na europejskich rynkach – ma nastąpić jeszcze jesienią bieżącego roku.
