Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Volkswagen ID.6

Dealer sprowadził z Chin 22 sztuki ID.6. Volkswagen domaga się utylizacji tych aut

Volkswagen

Dealer sprowadził z Chin 22 sztuki ID.6. Volkswagen domaga się utylizacji tych aut

Niemiecki dealer samochodów używanych sprowadził do Niemiec 22 egzemplarze Volkswagena ID.6, przeznaczone na rynek chiński i produkowane w tym kraju. Od 2 lat toczy się spór sądowy między nim a Volkswagenem, który domaga się utylizacji aut. 

Volkswagen ID.6 to duży, rodzinny crossover, oparty na platformie MEB, czyli tej samej, na której powstają już m.in. ID.3 i ID.4. Auto mierzy 488 cm długości, 185 cm szerokości oraz 168 cm wysokości przy rozstawie osi wynoszący 297 cm. 

Dostępne są dwie wersje tego modelu – ID.6 Crozz i ID.6 X – różniące się stylistyką przodu i tyłu. Pierwszą wytwarza spółka FAW-Volkswagen, natomiast drugą – SAIC-Volkswagen. Oba auta nie są oferowane w Europie. W Chinach ID.6 kosztuje równowartość około 144 000 zł. 

Volkswagen domaga się utylizacji

Grzegorz Brudny – dealer aut używanych – w pierwszej połowie 2022 roku sprowadził  22 sztuki ID.6 do Niemiec, co nie umknęło uwadze przedstawicieli Volkswagena. Na mocy tymczasowego nakazu sądowego udało się im wstrzymać sprzedaż tych aut, które następnie zostały skonfiskowane przez władze. 

Od tamtej pory toczy się spór prawny pomiędzy dealerem a Volkswagenem. Postępowanie główne prowadzi Sąd Krajowy w Hamburgu. Wcześniej Sąd Okręgowy w tym samym mieście oddalił apelację sprzedawcy w sprawie zakazu, przez co ID.6 nie może być oferowane w Niemczech

VW ID.6_03
Oba warianty Volkswagena ID.6 oparte są na tej samej platformie. W 2023 roku znalazły niecałe 16 000 nabywców. 
VOLKSWAGEN

Ba, Volkswagen chce nawet posunąć się dalej i doprowadzić do utylizacji wszystkich 22 sztuk ID.6. Nie jest to jednak możliwe, dopóki toczy się spór prawny. „To jest moja własność. Jak można niszczyć czyjąś własność” – mówi zdumiony Brudny. 

Z kolei przedstawiciele niemieckiej marki twierdzą, że sprowadzenie aut do Europy doprowadziło do naruszenia znaku towarowego. Zgodnie z ich zdaniem tylko oni mają prawo decydować, czy i który model trafi do Europy. 

Sytuacja jest jasna?

Także według niemieckich ekspertów sytuacja prawna jest jasna. Zgodnie z ich opinią tylko Volkswagen, jako właściciel znaku towarowego ID.6 może decydować o tym, czy i kiedy dany produkt trafi na wybrane przez niego rynki. I tylko, jeśli wyda na to zgodę, osoby trzecie mogą handlować takim towarem. 

„Volkswagen podejmuje tak gwałtowne działania w sposób, który moim zdaniem jest słuszny. Chodzi o to, aby osoby trzecie nie miały motywacji do działania innego, niż przewiduje to właściciel znaku towarowego” – mówi na łamach tagesschau.de ekspert ds. prawa znaków towarowych. 

Obecnie nadal obowiązuje tymczasowy zakaz handlu Volkswagenami ID.6 przez Brudnego. 12 czerwca Wyższy Sąd Okręgowy w Hamburgu oddalił apelację dealera, złożoną 8 maja. W związku z tym auta wciąż nie mogą być sprzedawane przez dealera.  

Oliwy do ognia dolewa fakt, że z miesiąca na miesiąc rośnie rachunek dla dealera za ID.6, które znajdują się na zamkniętym parkingu. To 8000 euro miesięcznie.

Czytaj także