Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Elon Musk

Elon Musk wieszczy koniec firm, które za wolno przechodzą na elektromobilność. Mówi tu o „momencie Kodaka”

Elon Musk wieszczy koniec firm, które za wolno przechodzą na elektromobilność. Mówi tu o „momencie Kodaka”

Czy w związku z transformacją w stronę elektromobilności wiele tradycyjnych firm motoryzacyjnych może zbankrutować? Do grona osób zapowiadających ich koniec właśnie dołączył Elon Musk, który twierdzi, że może je dotknąć tzw. „moment Kodaka”. O co chodzi?

Branża motoryzacyjna przechodzi obecnie prawdopodobnie największą transformację w historii. Oczywiście chodzi o wykonanie skrętu w kierunku elektromobilności. Co więcej, wydaje się, że następuje to szybciej, niż się spodziewano. 

Presja obecnie jest ogromna. Szczególnie na największym rynku świata, czyli w Chinach. Tutaj, o czym pisaliśmy niedawno, firmy bez elektryków w sprzedaży (jak Mitsubishi), czy o niewystarczającej ich ofercie (Mazda) są skazane na pożarcie. Z tego względu Mitsubishi wycofało się z chińskiego rynku, a Mazda notuje tam ogromne spadki. 

Chiny atakują

Obecnie jesteśmy świadkami coraz odważniejszej ekspansji chińskich firm motoryzacyjnych. Ba, ich postrzeganie również się zmienia, nawet w Niemczech. W niedawno przeprowadzonej tutaj ankiecie 42% osób rozważyłoby zakup elektryka z Chin, co oznacza zmianę aż o 12% na ich korzyść względem grudnia 2022 roku.

Nadal jednak światowym fenomenem i synonimem auta na prąd pozostaje Tesla. Choć Elon Musk przyznał, że jego firma kilkakrotnie była bliska bankructwa, obecnie jest jedną z najbardziej stabilnych w branży motoryzacyjnej.

Nie można tego samego powiedzieć o innych producentach, nad którymi coraz częściej zaczynają wisieć czarne chmury. Ba, nawet Volkswagen przeżywa ostatnio kłopoty, co jest spowodowane m.in. spadkiem jego marży (z 6,5 do 3%), ogromnymi inwestycjami w elektromobilność oraz niezadowalającymi wynikami sprzedaży aut na prąd. 

„Moment Kodaka”

Choć Elon Musk uważa, że wiele tradycyjnych firm samochodowych rozumie konieczność transformacji, tempo zmian często jest zbyt wolne. 

Właściciel Tesli w opublikowanym przez siebie tweecie stwierdził nawet, że „tradycyjny przemysł motoryzacyjny doświadczy swojego momentu Kodaka”. Co to oznacza? 

To odwołanie do amerykańskiego giganta w dziedzinie fotografii – firmy Kodak. Przez długi czas zdominowała ona swoją branżę, ale jej władze nie wyczuły zmieniającej się rzeczywistości i odchodzenia od tradycyjnych aparatów w stronę cyfrowych. 

W rezultacie w 2012 roku przedsiębiorstwo niemal zbankrutowało. I choć udało się je uratować, dzisiaj jest ono dalekie od tego, czym było w czasach swojej świetności.

Szef Tesli dodał również, że chętnie pomoże producentom samochodów w przechodzeniu na pojazdy elektryczne. Musk zaczął już udostępniać swoje stacje Supercharger innym pojazdom niż Tesla, natomiast coraz więcej firm motoryzacyjnych przyznaje, że zacznie stosować obowiązujące na nich złącza. 

Szefowi amerykańskiej marki to tylko na rękę – w końcu dysponuje największą na świecie siecią ładowania aut na prąd. 

Czytaj także