Pamiętacie, jak Aleksander Kwaśniewski apelował do Ludwika Dorna i Saby, by nie szli TĄ drogą? Właśnie. No więc teraz Aleksandrem Kwaśniewskim wśród producentów aut został nikt inny, jak Horacio Pagani. A to dlatego, że jego firma – w przeciwieństwie np. do Lamborghini, Ferrari i Maserati – nie pójdzie teraz drogą elektryfikacji. Bo może. I Pagani zostanie na tyle, na ile się da, przy silnikach spalinowych. Hybrydy? Nic z tego.
Ale żeby nie było – opcja hybrydy była na pewnym etapie w Pagani rozważana. Ale się nie przebiła. „Samochód hybrydowy tak naprawdę nikogo w tym segmencie nie interesuje” – powiedział Pagani portalowi The Drive. „Ale ja mam hybrydy w swojej kolekcji – jest u mnie np. Porsche 918 i kilka innych aut tego typu. Tyle że kiedy chcę wyjechać na przejażdżkę Porsche i się tą przejażdżką naprawdę cieszyć, to wybieram spalinowe 911R lub Carrerę GT. No i nasi klienci myślą podobnie. Poza tym uważam, że gdyby zapytać ludzi o hybrydy, większość z nich stwierdziłaby, że to nie jest dobry pomysł, ponieważ łączy on w sobie wszystkie wady samochodu elektrycznego i spalinowego. Na czele z wyższymi kosztami [projektu i utrzymania – przyp. red]”.
Trudno się – przynajmniej częściowo – nie zgodzić. No bo chyba trochę czym innym jest opracowanie hybrydy dla tzw. klienta masowego, a czym innym – elektryfikacja superauta. No i kiedy jakiś czas temu ludzie z Pagani przystąpili do tworzenia następcy modelu Huayra, to silnik był tym, od czego prace się rozpoczęły.
Horacio Pagani i jego zespół nawiązali więc współpracę z firmą Mercedes-AMG w celu opracowania jednostki napędowej, która w tamtym czasie wydawała się mieć najwięcej sensu – był to hybrydowy układ bazujący na silniku V8 z podwójnym turbodoładowaniem. Szybko stało się jednak jasne, że elektryfikacja oznacza zbyt wysoką masę. A wysoka masa psuje sprawdzoną recepturę.
Ale gwoździem do trumny hybrydowego Pagani Utopia było co innego. Model pokazany w 2022 r. ostatecznie dostał bowiem 6-litrowy, podwójnie doładowany silnik V12 o mocy 852 KM, który może współpracować z manualną skrzynią biegów. Bez silników elektrycznych, bez baterii. Na początku sierpnia, podczas premiery modelu Utopia Roadster Horacio Pagani wyjaśnił, że głównie poszło o brak zainteresowania jego klientów hybrydami i samochodami elektrycznymi. No, a skoro klient czegoś nie chce, to Pagani tego produkował nie będzie. Logiczne.
Co ciekawe, stosowany obecnie w Utopii silnik AMG V12 spełnia wszystkie normy emisji spalin, i to bez układu hybrydowego. Pagani już jakiś czas temu opowiadał, że już w 2017 r. firma badała możliwość zastosowania hybrydy lub stworzenia elektryka, ale już wtedy było jasne, że nie jest to droga, jakiej oczekują ludzie wybierający auta Pagani.
„Rozważaliśmy wtedy zbudowanie zelektryfikowanego układu z silnikiem V8, ale taki samochód byłby po prostu zbyt ciężki – ważyłby o jakieś 400-500 kg za dużo. No i nasi klienci nie chcieli mieć z tym nic wspólnego. Musimy budować to, co klient będzie chciał od nas kupić” – powiedział Pagani. „W 2017 r. stworzyliśmy nawet zespół do pracy nad elektryfikacją. Cały zespół był tą wizją podekscytowany, łącznie ze mną. Zdefiniowaliśmy koncepcję tego samochodu i nawet rozpoczęliśmy współpracę z Lucidem, który dysponuje odpowiednią technologią. Ale znów: nasi klienci nie byli zainteresowani” – kończy cytowany przez The Drive Horacio Pagani.
Według Paganiego obecny silnik V12 będzie spełniał normy spalin do 2031 r. A co potem? Pagani ujął to tak: „Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby utrzymać spalinowe V12 w produkcji.”